Mam swoich dwóch niezmiennych od długiego czasu faworytów, których chciałabym Wam przedstawić. Dzisiaj pierwszy z nich, czyli Maybelline Color Sensational Gloss w kolorze 560 - Red Love (w Niemczech firma Maybelline to Jade, a we Francji - Gemey). Niby błyszczyk, ale kryje jak szminka! Ma przyjemne dla oka opakowanie o pojemności 6,8ml, które możemy używać przez 24 miesiące od otwarcia. Aplikator - standardowa gąbeczka błyszczykowa, całkiem przyjemna w użyciu. Konsystencja gładka, przyjemna, zawiera maleńkie błyszczące drobinki, ale niewyczuwalne na ustach. Co do trwałości - jak to z błyszczykami, tak czy inaczej co jakiś czas trzeba się poprawić, ale nie jest źle - wytrzyma około 2 godzin na ustach (jak na mnie to bardzo długo, bo szybko "zjadam" błyszczyki - planuję zaopatrzyć się kiedyś w tzw. lip stain, ale o tym kiedy indziej :)). Błyszczyk kupiłam w promocji w Rossmanie za ok. 14zł, w cenie regularnej chyba około 20zł.
Jest to odcień, który chyba najlepiej mi pasuje z wszystkich czerwieni, które miałam okazję testować. To taki mały haczyk z czerwieniami - nie każdy odcień pasuje do danej karnacji, oprawy oczu, koloru włosów - trzeba ich trochę wypróbować, żeby znaleźć swój.
Niestety nie mam możliwości poznania składu błyszczyka, przeszukałam - jak to zwykle ja - pół internetu i nic... Jeśli gdzieś go znajdziecie - podeślijcie mi w komentarzach, chętnie go przeanalizuję :). W związku z tym, że dzisiaj analizy składu nie będzie, mam nadzieję zadośćuczynić Wam to większą liczbą zdjęć :D. Cieszycie się? Dalej bawię się Photoshopem i coraz bardziej mi się podoba!
Przy okazji widać efekty jakie uzyskałam po 4-dniowym maltretowaniu moich zębów paskami Blend-a-med Whitestrips Luxe ;).
co tam błyszczyk (choć piękny)... ale jakie Ty masz zęby! Idealny odcień bieli...Zazdroszczę ogromnie :P
OdpowiedzUsuńCzyli jednak warto było zębiska pomaltretować pomimo bólu :D Jeszcze 3 dni mi zostały, ale na razie dam im odpocząć...
OdpowiedzUsuńCathy ma racje-boskie zęby :-) i usta mrauuu-calosc wyglada mega kuszaco!
OdpowiedzUsuńAz nie chcialoby sie oderwac ust..:P
Wow, wspaniałe zdjęcia, kolor, usta i zęby :D
OdpowiedzUsuńDodałam do obserwowanych :)
Ależ wspaniały kolor. ;) boskie zęby. ;)
OdpowiedzUsuńA najlepsze jest to,ze dopiero teraz dojrzalam,ze jestes z Czestochowy a na FB mamy wspolna znajoma...swiat jest maly:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę?? :D No malutki jest naprawdę!
OdpowiedzUsuńnie przepadam za czerwonym ale musze powiedzieć że ładnie sie prezentuje;)
OdpowiedzUsuńoczywiście zapraszam do siebie;p
http://paralleele.blogspot.com/
błyszczyk fajny, ale siula jakie ty masz zęby! <3
OdpowiedzUsuńprzy takich slicznych bialych zabkach to czerwone usta bosko wygladaja :))
OdpowiedzUsuńpowinnam chyba zmienić tytuł posta na "Efekty wybielania Whitestrips" :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam czerwone usta, cudowny odcień! a ząbki suuuper!! :D
OdpowiedzUsuńSiulko-Kto by pomyslal,nie?:D
OdpowiedzUsuń