Dzisiaj testowałam kolor 200 Grenadine
Bardzo przypadł mi do gustu, bo uwielbiam czerwienie na ustach - a tutaj mamy do czynienia z piękną, soczystą czerwienią, bardzo delikatnie wpadającą tonami w malinę - ale nie bardzo. Trwałość powala jak zwykle, ale ten kolor... Po prostu piękny! Chyba mój faworyt wśród Lip Tintów, które mam. Kolor opakowania na zdjęciach w moim monitorze wygląda na pomarańczowy - tak naprawdę jest malinowy :).
Moja opinia ogólna o Perfect Stay Lip Tint już prawie się wyklarowała, przeanalizowałam wszystkie za i przeciw, plusy i minusy oraz "zady i walety" ;) - ale poznacie ją dopiero jutro :D - ZAPRASZAM! Na koniec pokażę Wam tylko jak Grenadine wypada na moich kontuzjowanych ustach :D.
MATOWE
Z BALSAMEM
nie widzę kontuzjowanych ust :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny odcień :)
Bardzo fajnie wyglada na Twoich ustach.
OdpowiedzUsuńo kontuzji wiem ale tak przykrawędziach, aczkolwiek może mi się wydaje xD
OdpowiedzUsuńdzisiaj przy krawędziach troszkę mi się pojechało - tzn. widać na zdjęciu przy konturze troszkę mocniej, ale spieszyłam się bardzo, bo nie chciałam, żeby mi to słońce, które pojawiło się na minutę, uciekło i spsuło tym faktem zdjęcia :D ale dojdę do wprawy z tym jeszcze :D
OdpowiedzUsuńkolor bardzo ładny, ciekawa jestem Twojej opinii:)
OdpowiedzUsuńKocham takie kolorki!!!Cudowny! Obserwuję:)
OdpowiedzUsuń