- cena - ok. 8zł
- bardzo dobrze napigmentowany
- kolor idealny dla mnie - ciepły róż - mam odcień 20 babydoll
- miękki i jedwabisty
- łatwo się rozprowadza i daje jednolite wykończenie
- bez drobinek
MINUSY:
- tylko 4 odcienie do wyboru
- średnio wydajny, ale za taką cenę... czego tu się czepiać :D
OCENA OGÓLNA:
5+
Super róż za przystępną cenę! Dotychczas używałam różu z Bourjois, który jest moim absolutnym faworytem, KWC i tak dalej, ale miałam go w kolorze takim ceglasto- brązowo - różowym, a chciałam coś w różu, a że akurat byłam w Naturze, to padło na ten kosmetyk. Jestem zadowolona, chociaż pewnie jak go zużyję - wrócę do Bourjois też w jakimś odcieniu różu, bo uwielbiam go i jest bardzo wydajny,a w dodatku ślicznie pachnie... Natomiast Essence to fajna alternatywa - dużo bardziej miękka niż wypiekany Burżuj :D - rzeczywiście jedwabisty - tak jak obiecują na opakowaniu.
SKŁAD:
talk - w kosmetyce jest stosowany jako wypełniacz. Nadaje pudrom jedwabistość i poślizg, zwiększa przyczepność. Jest dość przejrzysty, rozjaśnia nieco kolory i dodaje im intensywności. Jest dobrym rozwiązaniem do ciemniejszej karnacji.
mika - pigmenty perłowe, mogą być lśniące lub skrzące się, błyszczące, opalizujące, metaliczne, połyskujące i mieniące lub całkowicie matowe i przygaszone. Są dostępne w różnych kolorach, od jasnych barw srebra i złota po ciemne i nasycone. Często dodaje się do nich pigmentów matowych by uzyskać lub podkreślić określoną barwę.Dodanie mik do kosmetyków mineralnych np. podkładów, pudrów, cieni czy róży powoduje odbijanie się światła, co pozwala na stworzenie iluzji miękkiej i idealnej skóry. Pomaga to w optycznym maskowaniu drobnych zmarszczek i porów.
neopentanoat izostearylu - środek spajający, emolint kondycjonujący skórę
stearynian stearylowy oktylododecylu - środek kondycjinujący skórę - okluzyjny, zwiększający napięcie powierzchniowe kosmetyku, emolient
węglan magnezu - absorbent - substancja pochłaniająca sebum, składnik zbrylający, zmniejszający przezroczystość, spoiwo kosmetyku, regulator pH
stearynian cynku - substancja zapobiegająca zbrylaniu, pigment, modyfikator śliskości
metylparaben - konserwant
propylparaben - konserwant, środek zapachowy
Ci 15850 (Red 6/Red 7) - pigment
Ci 19140 (Yellow 5 Lake) - pigment
Ci 77491, Ci 77499 (Iron Oxides) - pigment
Ci 77891 - dwutlenek tytanu - biały pigment, a jednocześnie fizyczny filtr UV, odpowiada za właściwości kryjące
LEGENDA:
zielony - substancja nieszkodliwa
niebieski - substancja o pozytywnym działaniu dla skóry
pomarańczowy - substancja wzbudzająca pewne niewielkie zastrzeżenia
czerwony - substancja mająca negatywny wpływ, szkodliwa lub drażniąca
Skład: Talc, Mica, Isostearyl Neopentanoate, Octyldodecyl Stearoyl Stearate, Magnesium Carbonate, Zinc Stearate, Methylparaben, Propylparaben, Ci 15850 (Red 6/Red 7), Ci 19140 (Yellow 5 Lake), Ci 77491, Ci 77499 (Iron Oxides), Ci 77891 (Titanium Dioxide).
Kolor w rzeczywistości jest nieco mniej intensywny niż na zdjęciach ;)
Bardzo ładny kolorek, ale niestety nie bylo takich rózy jak byłam w naturze ostatnio
OdpowiedzUsuńmam ten róż :) i jeszcze brzoskwinkę z tej serii (chyba odcień secret-it-girl) i z obu jestem bardzo zadowolona - róż naprawdę daje ładny, naturalny efekt zarumienionych policzków :) i chwała mu za to, że jest matowy!
OdpowiedzUsuńwyglada calkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńOdcień ładny ;)
OdpowiedzUsuńIdealnie będzie się nadawał do dziewczęcego looku.
Ja miałam 2, jeden poszedł na giveaway, sobie zostawiłam koralowy - a raczej pomarańczowy :P . Ogólnie wrażenia mam ok,szkoda tylko że szybko znika i muszę go często poprawiać
OdpowiedzUsuńkurcze. te róże... ;/
OdpowiedzUsuńmam chrapkę na jakiś od pewnego czasu. niestety nie mam różowego pojęcia. w jakim odcieniu kupić.
widzę, że pani się zna.
poratuje? :(
mega porady. kosmetyki. fantastyczny blog. :)
xoxosue
@Yasminella - z tego co wiem one są w stałej ofercie, a nie z limitowanki, więc może się jeszcze pojawią :)
OdpowiedzUsuń@a. - dokładnie! chwała mu za to :D
@lady_flower123 - jestem w trakcie zmiany koloru włosów na blond i teraz zdecydowanie bardziej pasują mi róże właśnie w takich dziewczęcych kolorach niż moja cegiełka z Bourjois - chociaż pewnie jeśli wrócę do bycia brunetką, to tamten też wróci do łask :D
@Ishikawa - pomarańczowy - :drzwi-strach: Oompa-Loompa?
@Zuzanna - najłatwiej wybrać odcień różu dopasowując go do naturalnej barwy swoich ust - to taka najprostsza i najbardziej uniwersalna rada na odległość, ponadto chłodne karnacje wymagają chłodniejszych odcieni, a cieplejsze - ciepłych barw :D i dziękuję za komplementy, cieszę się, że mój blog - wśród tak wielu kosmetykowych, ma mimo wszystko rację bytu :D no i jaka "pani" w ogóle :D siulka jestem ;)
Pretty color! :)
OdpowiedzUsuńMoja siostra ma ten róż i w sumie chyba jej się podoba. Jak raz czy dwa razy jej podkradłam to i dla mnie był ok ;). Tylko uważam, że rzeczywiście mogliby poszerzyć gamę kolorystyczną.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój blog. Świetne są recenzje z analizą składów :)
OdpowiedzUsuńPoza tym też jestem z Częstochowy
Pozdrawiam :)
A na mnie te róże są niewidoczne :(
OdpowiedzUsuńMam taki, tylko kolor 10 adorable :)))) fajny jest :)
OdpowiedzUsuńmożliwe że tak tylko ja mam ten problem że moja natura jest bardzo bardzo wybrakowana ;/ Czy w każdej naturze tak rzadko są dostawy?
OdpowiedzUsuńu nas też rzadko niestety... może jutro zajrzę do Douglasa w poszukiwaniu nowej kolekcji ale coś wątpię... w naszym Douglasie w ogóle nie widziałam Essence...
OdpowiedzUsuńMam ten róż i sprawuję się dobrze ;) Posiadam dwa kolory 10 i 30 ;) Może spróbuję tą 20-stkę ;*
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ;)
jaki kolor! rewelacja! Jak możesz mi to robić! mnie - kosmetykoholiczce! dlaczego musiałam wpaść na Twój blog! przecież ja teraz pół zawartości portfela oddam na polecane przez Ciebie, ładnie ofocone kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńBiegnę do Natury...