- piękny kolor zaróżowionej brzoskwinki - cudnie wygląda przy opalonej skórze
- trzyma się na paznokciach bez odprysków 3-4 dni
MINUSY:
- robi smugi
- nie kryje zbyt dobrze - trzeba trzech warstw
- w związku z trzema warstwami - długo schnie - jeszcze pół godziny po nałożeniu był miękki i wszystko się na nim odbijało
- dostępność - tylko przez internet
- niby trzyma się 3-4 dni na pazurkach, ale... to i tak krócej niż inne lakiery Barry M, które mam...
OCENA OGÓLNA:
2Barry M zawiódł mnie po raz pierwszy :(. Jedyne co ratuje ten lakier to kolor. Niestety podczas malowania nim okazuje się, że lakier nie kryje dobrze i w dodatku przez to tworzy smugi - do całkowitego krycia potrzeba trzech warstw lakieru, które - przez to że tyle ich jest, schną wieki... Bardzo się nastawiłam na ten lakier pozytywnie, bo to nowość, ale niestety formuła jest naprawdę niedobra... Dawałam mu szansę dwukrotnie, bo nie mogłam uwierzyć, że mi to robi ;). Raczej nie polecam niestety, co nie zmienia faktu, że pozostałe lakiery Barry M uwielbiam - widocznie mają inną formułę... Ciekawa jestem jeszcze koloru Strawberry Ice Cream, który mam, a jeszcze nie wypróbowałam - zrobię to na dniach - mam nadzieję, że nie zawiedzie mnie tak jak brzoskwinka...
Świetny kolor :)
OdpowiedzUsuńkolor piękny i nie strasz, że jest taki dziadowski :( to byłby pierwszy barry, który się nie spisuje :/
OdpowiedzUsuńpoczekam, aż do mnie dojdzie :)
kolor śliczny, ale szkoda, że tak słabo kryje i nie wysycha
OdpowiedzUsuń317 Blue Moon zachowuje się tak samo - potrzeba 3 warstw i bardzo długo schnie...
OdpowiedzUsuńkolor bardzo ładny, lubię pastele,ale nakładanie ich to mordęga:/
OdpowiedzUsuń@Anonimowy - no niestety :( i chyba nie jestem jedyna w tej opinii...
OdpowiedzUsuń@simply_a_woman - one razem weszły jako nowości, więc pewnie formuła ta sama... szkoda, bo Blue Moon też mi się podobał...
Kolor faktycznie cudowny :) Ja mam z Barry M- Cobalt blue i jest rewelacyjny, widocznie wszystko zależy od koloru.
OdpowiedzUsuńKolor jest naprawdę piękny,więc szkoda,że lakier niedobry:(
OdpowiedzUsuńAaaach, taki piekny kolor, a tu takie brzydkie niespodzianki? :( No nie mogę, rzadko który lakier podoba mi się aż tak :/
OdpowiedzUsuńAle to teraz mnie zastanowiłaś, bo ostatnio kupiłam strasznego bubla z Revlona i miałam psioczyć na lakiery, a to może tylko ten jeden (pastelowy) kolor jest taki nieudany? Muszę przeprowadzić małe śledztwo lakierowe ;)
Blue Moon jest ładny...
OdpowiedzUsuńhttp://simplyawoman86.blogspot.com/2011/05/barry-m-317-blue-moon.html - tak wygląda na paznokciach, więc raz na jakiś czas można się pobawić z 3 warstwami; planuję potraktować go wysuszaczem lakieru, może szybciej wyschnie :)
cudowny, ciągle się czaje na jakieś lakiery z barry m ale tylko przez allegro :(
OdpowiedzUsuń@simply_a_woman - rzeczywiście śliczny, ale mam już prawie identyczny - miętę z niebieskimi tonami, z wibo bodajże, więc skoro z tym są takie problemy jak z brzoskwinką to odpuszczę uff!
OdpowiedzUsuńAle kolor jest śliczny!
OdpowiedzUsuńKorzystając z okazji zapraszam do mnie na rozdanie :) http://stardoll-styles-2010.blogspot.com/2011/05/rozdanie.html
Wygląda prześlicznie! Ale te smugi mogą zniechęcać :(
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek, mi pokrywał się ładnie po 1 grubszej warstwie i dokładnym rozmazaniu tej warstwy kilka razy pędzelkiem :)
OdpowiedzUsuńŚliczna brzoskwinka
OdpowiedzUsuńSiula nie chce martwić ale ja mam Strawberry Ice Cream i niestety jest to samo :( 2 warstwy prześwitują, jak kładę 3 to dopiero ładnie wygląda. Ale kolor boski dlatego wybaczam mu te 3 warstwy :D no i trzyma się najdłużej z moim wszystkich lakierów ;) Eter
OdpowiedzUsuńOsz choroba... Eterku - no nic przemęczę się jakoś... Zrobię dwie warstwy i nałożę białego pękacza i nie będzie widać, a ja nie będę się wściekać :D
OdpowiedzUsuńsuper kolor, ale to nakładanie mnie odstrasza...
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że nie tylko mi ten lakier odmówił współpracy.
OdpowiedzUsuńPo tej przygodzie zraziłem się trochę do lakierów Barry M. Są warte swojej ceny, ale jeśli wszystko jest cacy. Ten po prostu mnie rozczarował. Mam identyczne odczucia.
No cóż - wygląda na to, że słabsza partia była... :/ Szkoda, że nam się akurat trafiły! ;)
Usuń