PLUSY:
- super-efektowny makijaż ust - trudny do osiągnięcia w inny sposób, zwraca na siebie uwagę, jest bardzo oryginalny
- dobra trwałość - 5-6 godzin (bez jedzenia i picia!!!)
- intensywna kolorystyka
- po chwili przyzwyczajamy się do posiadania go na ustach po początkowym delikatnym i krótkotrwałym uczuciu dyskomfortu
- bardzo łatwo usunąć go z ust, nie zostawia po sobie śladów
- aplikacja jest szybka i praktycznie bezproblemowa, tatuaż łatwo"łapie" się ust i dobrze przylega - wiadomo zajmuje to dłużej niż nałożenie pomadki, ale efekt jest tego wart ;)
- ładnie się błyszczy na ustach, ale warto delikatnie nałożyć bezbarwny błyszczyk, aby nawilżyć usta
- cena w drogerii Paatal - 9,99zł za 1 sztukę (10 wzorów do wyboru) - tutaj - na całe szczęście cena zdecydowanie spadła - teraz uważam, że produkt jest warty zakupu :D
- cena w drogerii Paatal - 9,99zł za 1 sztukę (10 wzorów do wyboru) - tutaj - na całe szczęście cena zdecydowanie spadła - teraz uważam, że produkt jest warty zakupu :D
MINUSY:
- nie możemy nic jeść ani pić gdy mamy go na ustach (ewentualnie pić przez słomkę), ponieważ zaczyna się złuszczać
- jeżeli źle go nałożymy - tzn. nie naciągniemy ust przed przyklejeniem, to gdy się uśmiechniemy, tatuaż popęka :(
- odrobinę wysusza usta
OCENA OGÓLNA:
5+/6
Świetna alternatywa na specjalne okazje! Efekt jest bardzo intrygujący i wart chwili poświęconej na jego uzyskanie. Folia tatuażowa dobrze się trzyma ust jeżeli nie nadwyrężamy ich jedzeniem lub piciem. Pić możemy ewentualnie przez słomkę ;). Uważam, że to niesamowity pomysł i trend makijażowy, który chętnie będę wykorzystywać. Pasuje przede wszystkim do bardzo klasycznego makijażu oka - skupiamy całą uwagę na ustach ;). Ja jestem zadowolona z tego wynalazku, a kolekcja Glitteratti zdecydowanie mnie kupiła :D.
A jak Wam się podoba taki efekt? Zapraszam do obejrzenia zdjęć!
Bardzo dziękuję drogerii internetowej paatal.pl za udostępnienie tatuaży do testów :).
DO WYKONANIA TATUAŻU POTRZEBUJEMY:
- tatuaży do ust Violent Lips - dostępne w drogerii Paatal
- nożyczek
- miseczki z wodą
- szmatki lub ręczniczka do zwilżania tatuażu
- opcjonalnie - bezbarwnego błyszczyka
efektowne, jednak kropeczki, które miałaś podobały mi się zdecydowanie bardziej :)
OdpowiedzUsuńulala :) ślicznie... odważne usta :D
OdpowiedzUsuńNa imprezę super rozwiązanie ;)
OdpowiedzUsuńFenomenalne! Prześlicznie wyglądasz w takiej naklejce! Bombowy efekt!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysl by uatrakcyjnic makijaz na jakas impreze ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne, ale ja jednak uważam, że lepiej nałożyć błyszczyk :P
OdpowiedzUsuńKurde ale ludzie bajerey wymyślają :) Zawsze podobały mi się takie mocno brokatowe usta, chętnie to wypróuje choć mam małe usta wiec boję się że efekt moze być smieszny a nie spektakularny, ale chetnie wypróbuje :) JEstem tu pierwszy raz więc ciesze się że tak dobrze trafiłam, będę wpadać częściej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://alwaysthetallest.blogspot.com/
Bardzo podobają mi się te tatuaże na usta, świetny pomysł na imprezę, efekt jest niesamowity.
OdpowiedzUsuńale nie pić i nie jeść?? dla mnie nie realne :)
OdpowiedzUsuńO jak fajnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńświetny efekt :)
OdpowiedzUsuńwow te wyglądają fajnie :D
OdpowiedzUsuńJest to ciekawy bajer, ale dla mnie za dużo bawienia się z tym. Łatwiej jest usta po prostu pomalować, nawet jeśli wymaga to powtórnej aplikacji po jakimś czasie ;)
OdpowiedzUsuńKarnawałowo;)
OdpowiedzUsuńFajny efekt! Takie gwiazdkowe usteczka :)
OdpowiedzUsuńWow! Może wypróbuję na sylwestra :) mam tylko pytanie czy po np. jedzeniu i piciu znika po kawałku i brzydko wygląda czy w miarę równomiernie?
OdpowiedzUsuńNo całkiem fajnie to wygląda :D ale to nie zabawa dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńświetnie to błyszczy
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda, ale jednak uważam za ogromny minus to, że nie można nic jeść ani pić... Zwykle takich rzeczy używa się na imprezy, gdzie jedzenie jest jedną z atrakcji ;)
OdpowiedzUsuńooo efekt jest genialny <3
OdpowiedzUsuńwspaniałe naklejki :)
OdpowiedzUsuńefektowne!:D
OdpowiedzUsuńefekt jest świetny!:)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie!
OdpowiedzUsuńWygląda super, tak samo jak te kropeczki, które pokazywałaś wcześniej. Tylko weź tu człowieku naklej to równo...
OdpowiedzUsuńfaktycznie ciekawy efekt, spodziewałam się czegoś gorszego po tych tatuażach, a ten wzór, który pokazałam naprawdę wygląda całkiem fajnie i efektownie
OdpowiedzUsuńZaskoczona jestem tym, że świetnie to wygląda :D
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie. Ale właśnie ten konkretny. To znaczy ten konkretny mi się podoba i chciałaby, :) Niestety, akurat chyba nie ma go w ofercie. Myślisz, ze będzie jeszcze?
OdpowiedzUsuńTakie usta od razu skojarzył mi się z Pin-up :)
OdpowiedzUsuńO wow! piękne<3
OdpowiedzUsuńObserwuję;)
Zapraszam do obserwowania oraz komentowania mojego bloga;)
Jakoś to nienaturalnie wygląda.
OdpowiedzUsuńWow, efektownie to wyglada, chyba sobie kupie na sylwestra, bo juz widzialam takie cos w moim sklepie, ale nie wiedzialam, co to takiego ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się :)) chociaż to raczej nie dla mnie, bo wolę szybko nałożyć pomadkę lub błyszczyk ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt, nie miałam okazji próbować tego rodzaju 'dodatków'.
OdpowiedzUsuńwww.kosmetycznenowosci.blogspot.com/