PLUSY:
- w składzie nie zawierają parabenów
- przyjemna aksamitno-satynowa konsystencja, która dobrze się rozprowadza
- nie osypują się przy aplikacji
- dobrze się rozcierają
- estetyczne opakowanie z lusterkiem i aplikatorem
- mała paletka kilku kolorów z aplikatorkiem i lusterkiem to dobre wyjście na krótsze wyjazdy (np. sylwestrowy :D), aby nie brać dużej palety, która w podróży może łatwo ulec zniszczeniu
- duży wybór wariacji odcieni w zestawach po 2, 3 lub 4 - można zobaczyć je na stronie producenta - firmy Joko
- przyzwoita pigmentacja
- całkiem nieźle trzymają się na powiece bez bazy - jakieś 5 godzin, z bazą oczywiście lepiej - mniej więcej 3-krotnie dłużej ;)
- perłowe/satynowe odcienie ładnie rozświetlają oko i są dobrze napigmentowane
MINUSY:
- przy blendowaniu nieco gubią kolor, ale na bazie Art Deco (której chyba nie skończę do końca życia ;) ) jest fantastycznie
- odcienie matowe nieco słabiej napigmentowane niż perły
- cena - około 24zł na stoiskach Joko oraz na przykład w sklepie internetowym Inermis - tutaj - cena mnie nie powala zwracając uwagę na fakt, że w podobnej kwocie mam nową paletkę ze Sleeka z większym wyborem kolorów ;)
OCENA OGÓLNA:
4/6
Cienie bez parabenów firmy Joko to dość dobry produkt, ale nie będę przesadnie nad nimi piać, bo jednak nie pobiły moich faworytów czyli Sleeka. Ich dużym plusem jest fakt, że nie zawierają parabenów, a więc będą świetną alternatywą dla osób o szczególnie wrażliwych oczach. Jeśli chodzi o jakość - ja tak czy siak używam bazy, więc właściwie każe cienie jestem w stanie wykorzystać, natomiast bez bazy w przypadku tych cieni nie jest już tak świetnie, choć mimo wszystko - przyzwoicie. Jeżeli macie ochotę wypróbować czegoś nowego, macie bardzo wrażliwe oczy, albo chcecie sobie sprawić małą, sprytną paletkę na wyjazdy - mogę Wam polecić te cienie, ale polecam również zaopatrzenie się w bazę.
Bardzo dziękuję firmie Joko Cosmetics za możliwość wypróbowania tego cienia - nie miało to wpływu na moją ocenę :).
mają cudowne kolory ;)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się ta 1 paletka z zestawem 3 kolorów, klasyczna i podstawowa można ją wszędzie zabrać i wykonać makijaż:)
OdpowiedzUsuńbrązy mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie się prezentują, eleganckie puzderełka :)
OdpowiedzUsuńale ja też ostatnio przeliczam ceny cieni na sleeki i trochę drogo jednak wychodzą :|
kolory cudowne:) szczególnie ta j4410 :) opakowania śliczne, cena nie jest tak wygórowana, no ale paletka sleeka za to jest? jest :D
OdpowiedzUsuńtrojeczka bardzo fajna, ale dobrze zwróciłaś uwagę, cena troszkę wysoka kilka zł więcej i mamy ciekawego sleeka ;)
OdpowiedzUsuńach te Joko ja się zawiodłam na pudrze w kamieniu który ma takie samo opakowanie jak te cienie. Opisałam go tutaj http://hairmakeupartistannatomczak.blogspot.com/2011/12/joko-puder-w-kamieniu-recezja.html
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie skusiłam się na te cienie - bo także bym żałowała. Pozdrawiam
bardzo ładne, zwłaszcza brązy mi się spodobały ;)
OdpowiedzUsuń410 wygląda fajnie:)
OdpowiedzUsuńwidziałam je ostatnio w drogerii osiedlowej i miałam wielką ochotę je kupić, bo mają bardzo ładne zestawy kolorystyczne, zwłaszcza brązy no i to eleganckie pudełeczko...
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa ich produktu bez parabenów, poprzednie wersja mnie uczuliła :/
OdpowiedzUsuńTa w brazach jest super :)
OdpowiedzUsuńJ410 jakie piękne kolory.
OdpowiedzUsuńPiękne zestawienia kolorystyczne, ta z brązami jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńbardzo podobają mi się kolory cieni, chociaż nie miałam jeszcze z nimi przyjemności bliżej się spotkać :)
OdpowiedzUsuńpo raz pierwszy jestem na tak dobrym blogu, swietne recenzje , bardzo rzetelne . kawał dobrej roboty , pozdrawiam. od dzis jestem fanką.
OdpowiedzUsuń