PERFUMOWO
Primo - w ramach prezentu pod choinkę kupiłam sobie perfumy Chanel Chance Eau Tendre, za którymi chodziłam od mniej więcej roku (ja muszę sobie zawsze wychodzić perfumy - poniuchać w perfumerii co najmniej kilkanaście razy, żeby się przekonać do zakupu). Przecudny zapach - świeżo-słodki.Secundo - oprócz tego kilka dni później byłam w Lidlu i moją uwagę zwróciły perfumy Suddenly Madame Glamour, które są znane w internecie jako idealny odpowiednik Chanel Coco Mademoiselle, są ponoć równie trwałe jak oryginały, a kosztują... 16,99zł :D, więc się skusiłam. Muszę powiedzieć, że mnie bardzo pozytywnie zaskoczyły - trwałością i samym zapachem, który rzeczywiście jest identyczny jak Coco, ale... Coco Mademoiselle - oryginał, paskudnie układa się na mojej skórze. Po prostu koszmarnie. Tak jak bardzo mi się podoba gdy wącham go z buteleczki, tak nie mogłabym go nosić pod groźbą wiecznego odruchu wymiotnego. Natomiast z Suddenly - zaskoczenie - układa się przecudnie - uwielbiam go, cały czas wącham nadgarstek. Na pewno nie kupię oryginału, skoro mam taką alternatywę, która w moim przypadku spisuje się lepiej niż oryginał.
Tertio - któregoś dnia, kiedy nawiedzałam centrum handlowe, moje nóżki powiodły mnie do Yves Rocher. Lubię odwiedzać ten sklep - podobają mi się ich kosmetyki i podejście do pielęgnacji. Od jakiegoś czasu miałam upatrzoną wodę toaletową o zapachu piwonii - Pur Desir de Pivoine - cena regularna 69zł za 60ml. Jakież było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłam etykietkę z ceną 34,50zł O.O. Oczywiście od razu chapsnęłam je do koszyka, bo już bardzo długo nad nimi dumałam, ale jakoś nie umiałam się zdecydować. Niestety cena była taka niska nie bez powodu - wszystkie linie zapachowe Pur Desir zostają wycofane - więc jeżeli lubicie któryś z tych zapachów (ja uwielbiam też bez - idealne odwzorowanie zapachu kwiatu bzu), musicie pędzić do YR i zaopatrzyć się w niego - ceny są aktualnie naprawdę bardzo atrakcyjne. Ja wybrałam akurat piwonię, bo to mój absolutnie ukochany kwiat (nie bez przyczyny blog wygląda jak wygląda ;) ). Zapach jest odwzorowaniem woni piwonii - 100%, w dodatku nieźle się trzyma jak na wodę toaletową. Mam nadzieję, że zbyt szybko go nie zużyję, bo już niedługo będzie nie do kupienia :(. Zastanawiam się nawet nad zakupem jeszcze jednej buteleczki...
LAKIEROWO
Nazywam się Kasia i jestem lakieroholiczką ;). Co nowego przybyło:- Essence Nail Art Twins - 06 Edward - chciałam top coat z drobinkami w różnych rozmiarach, ten akurat przypadł mi kolorystycznie do gustu
- Essence Colour&Go - 38 Choose me! - urzekł mnie jego niezdecydowany kolor - niby turkus, ale drobinkowy i mieniący się :)
- Essence Tip Painter - potrzebuję do zdobień
- Catrice - Ultimate Nail Lacquer - 030 Meet me at the Coral Island - prześliczny koralowy odcień, szukałam właśnie kremowego, bo mam podobny odcień z Eveline, ale żelowy i nie jest do końca tym, czego chcę
- Catrice - Ultimate Nail lacquer - 540 Am I Blue or Green? - seledyn/mięta/błękit - niebieski czy zielony? :D Chciałam ostatnio jakiejś ładnej miętki, bo moja z ELFa poszła w świat, została mi tylko z Wibo Express Growth ale mocno rozbielona...
COŚ DLA CIAŁA...
...i nosa! Żel pod prysznic i do kąpieli Yves Rocher Jardins du Monde Creme de Douche - Grains de Cafe du Brasil - czyli krótko mówiąc - kawa, kawa, kawa. Ale jaka... Mmm.... Świeżo mielona czarna kawa, no zapach przeboski <3.
Jakieś konkretne recenzje z tych rzeczy Was interesują? :) A może macie któreś z nich? Jakieś własne opinie na temat? Może polecicie mi jakieś ciekawe perfumy - chętnie obniucham w perfumerii :D.
dzięki za informację dot Suddenly Madame Glamour! muszę się wybrać!:)
OdpowiedzUsuńjestem z nich naprawdę super zadowolona :D
UsuńUlala! Ależ łupy ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję lakieru Essence Nail Art Twins - 06 Edward.
Jest niesamowity! Ciekawa jestem jak będzie wyglądał na pazurkach ;)
Zdjęcia mam już gotowe, więc pewnie za kilka dni się pojawi recenzja :)
UsuńSuper zakupy :) Ja idę dzisiaj do natury coś upolować :D
OdpowiedzUsuńCatrice - Ultimate Nail Lacquer - 030 Meet me at the Coral Island - proszę o pokazanie na pazurkach:)
OdpowiedzUsuńTen żel pod prysznic musi być genialny. Lubię zapachy w Yves Rocher. Niestety teraz nie mam już dostępu do ich kosmetyków..
PS. Jakiego programu używasz do obróbki zdjęć? - miałam dawno zapytać i chyba w końcu o tym zapomniałam. O ile to nie tajemnica:)
Pozdrawiam
Jak tylko coś nim zmaluję to pokażę :D żel jest fantastyczny <3 a do obróbki używam GIMPa :)
UsuńLubię takie koralowe kolorki:)
UsuńGIMP? To mnie zaskoczyłaś- świetnie obrabiasz zdjęcia. Sama czasami go używam, ale z różnym skutkiem. Muszę się zatem podciągnąć. Dzięki
bardzo fajny jest ten żel pod prysznic ;)
OdpowiedzUsuńMoje Suddenly już się kończą, chyba pora wybrać się po kolejną buteleczkę:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zel pod prysznic :) najbardziej udana kawa do mycia ;) ... zapach idealny
OdpowiedzUsuńależ zazdroszczę perfum:)
OdpowiedzUsuńchoose me też mam i lubię :)
ja nie wiem, a u mnie w Lidlu nie było tych perfum.. :( ale to było jakieś dwa miesiące temu, czy to możliwe, żeby wtedy ich nie było, a teraz by były?
OdpowiedzUsuńA u mnie w Lidlu nie było :( ale to jakieś dwa miesiące temu, możliwe żeby teraz się pojawiły? Jak to u was jest?
OdpowiedzUsuńU mnie są cały czas, sprawdź u siebie czy się pojawiły. jak nie ma służę pomocą:)
UsuńJa uwielbiam Beyonce Heat Rush a od lat jestem zakochana w Mexx Woman tym zółtym najzwyklejszym mexxie ohhh kocham go :D Nowy zapach Rihanny też jesto dość ciekawy ale mocny :) Aha i jeszcze Avril Lavigne Forbidden Rose też mocny ale już zużyłam 4 buteleczki ;P pozdrawiam i obserwuję :*
OdpowiedzUsuńfajne zakupy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację o perfumach z Lidla, mój zapach to właśnie Coco Mademoiselle:) i też lubię Yves Rocher:)
OdpowiedzUsuńz pokazanych tutaj rzeczy mam tylko lakier Choose me! - fantastycznie wygląda na paznokciach ;D
OdpowiedzUsuńSuper zakupy! Musze się wybrać do Lidla i zobaczyć te perfumy:)
OdpowiedzUsuńświetne zakupy :) Chance jest moją ulubioną wodą :) piękne lakiery
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić ten zapach z Lidla :) Ogólnie udane zakupy! Jestem ciekawa mięty z Catrice :) Hmm, chcę już wiosnę i lato :)) Taki kolor świetnie wygląda przy opalonych dłoniach!
OdpowiedzUsuńte Lidlowe "odpowiedniki" to porażka ;)
OdpowiedzUsuńpod jakim względem? ja myślę, że o gustach się nie dyskutuje, mnie akurat znacznie bardziej odpowiada ten odpowiednik niż oryginał... no i chyba nie taka porażka, skoro robili badania w Wlk. Brytanii i Lidlowa wersja pobiła na głowę oryginał ;)
Usuńnazywanie tych "perfum" odpowiednikiem to profanacja moim zdaniem ;) sam alkohol w niczym nie przypominający oryginału
Usuńpercepcja zapachu jest cechą osobniczą ;)
UsuńWycofują Pur Desir z YR??? Oj nie :( Mam właśnie tę wodę o zapachu piwonii i jest wspaniała, długo sie trzyma, daje delikatny zapach (kupiłam ją myślą o lecie). Szkoda wielka, że już ich nie będzie :(
OdpowiedzUsuńtakiej informacji udzieliła mi pani w YR :(
Usuńmuszę sobie jakieś lakiery zakupić...;)
OdpowiedzUsuńTeż mam te perfumy Chance Chanel;) Są cudowne;)
OdpowiedzUsuńWidzę Essence, którego mają wycofać :(
OdpowiedzUsuńOoo, dobrze, że napisałaś, że wycofują Pur Desir... Moje 30ml bzu już się kończy, muszę się zaopatrzyć w zapasy (:
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy, czekam na zdjęcia lakierów :)
OdpowiedzUsuńA te zakupy też w Zabrzu robiłaś? :) Pytam, bo sama jestem z Zabrza a czytałam w poprzednim wpisie, że teraz studiujesz u Nas :) Lubię lakiery z essence ale jakoś zawsze u Nas w Naturze natrafiam na "dzień pustej szafy essence" i nie mogę kupić tego, czego szukam :D A mam chrapkę na te brokatowe lakiery :)
OdpowiedzUsuńw Zabrzu w Platanie :)
Usuńkoral jest cudny
OdpowiedzUsuńmam ten zel pod prysznic i lubie się nim myć;)
OdpowiedzUsuńperfumki chanel uwielbiam . I gratuluje tak fajnego gustu :):*
OdpowiedzUsuńswietne zakupy :)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy, ja też mam w planach zakup Choose me z Essence :)
OdpowiedzUsuńSzukając ostatnich perfum wahałam się pomiędzy zwykłymi Chanel Chance a tymi Tendre, jednak w ostateczności wybrałam klasyczne :). Zdaj relację kiedyś z tych Twoich ;)) Plus- kawowy żel YR... kochaaam jego zapach, muszę go sprowadzić sobie z PL, bo poranny prysznic bez niego nie jest tak fajny :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń