Stopy są najbardziej obciążoną częścią naszego ciała - w końcu opiera się na nich cały ciężar gdy chodzimy i stoimy. Warto szczególnie zadbać o nie, tym bardziej przed latem - kiedy w końcu na dobre zrzucimy kozaki i zabudowane obuwie, aby móc pochwalić się pięknymi, gładkimi i zadbanymi stopami . W związku z tym chciałabym opisać Wam jak ja dbam o swoje stopy - czyli mój pedicure.
Chciałabym w tym miejscu podkreślić, że jest to pedicure, który wykonujemy na zdrowych stopach - bez uszkodzeń, bez zmian chorobowych, które na stopach są dość częste - jeżeli widzicie jakiekolwiek zmiany w wyglądzie skóry i paznokci swoich stóp - koniecznie skonsultujcie się z dermatologiem! Również diabetycy powinni zachować szczególną ostrożność w postępowaniu ze swoimi stopami!
Zatem zaczynajmy !
CO PRZYGOTOWAĆ?
- masażer do stóp lub miska z ciepłą wodą
- sól do kąpieli (najlepiej specjalna do stóp)
- ręczniki
- omega (opcjonalnie)
- tarka/pumeks
- peeling do stóp
- krem do stóp
- zmywacz do paznokci i waciki
- cążki do paznokci u stóp
- patyczki do skórek
- pilniki
- bloczek polerski
- odżywka do paznokci/baza pod lakier
- lakiery do paznokci
- separatory do pedicure
- olejek p/grzybiczy do paznokci
- wysuszacz/dezodorant do stóp
- grube skarpety bawełniane
ZMIĘKCZANIE SKÓRY I PAZNOKCI
Skóra podeszew (ależ to dziwnie brzmi :D) stóp jest znacznie grubsza niż skóra reszty naszego ciała, również paznokcie są grubsze niż paznokcie dłoni, ale także wolniej rosną . W związku z tym, pierwszym etapem prawidłowego pedicure powinno być zmiękczenie skóry i paznokci kąpielą w ciepłej wodzie, najlepiej z dodatkiem specjalnej antybakteryjnej i odświeżającej soli do kąpieli stóp - ja używam soli Fussbad firmy Gehwol i bardzo sobie ją chwalę, ale tak naprawdę może być to jakakolwiek sól do kąpieli (oczywiście szczególnie polecam firmy specjalizujące się w kosmetykach do stóp takie jak wspomniany Gehwol czy Scholl). Sól działa antybakteryjnie, często wzbogacona jest olejkami eterycznymi - moja zawiera olejek lawendowy, który oprócz działania bakteriobójczego również odpręża, zapobiega nadmiernej potliwości i pieczeniu. Taka kąpiel powinna trwać około 20 minut - ja wykonuję ją w masażerze do stóp - przy okazji fundując sobie chwilę przyjemnego odprężenia :D . Jeżeli nie macie masażera - wystarczy zwyczajna miska z ciepłą wodą (warto mieć możliwość dolania ciepłej wody, bo po dwudziestu minutach może już wystygnąć, a wtedy to żadna przyjemność... :/).
OCZYSZCZENIE PAZNOKCI
Gdy już mamy zmiękczone paznokcie, warto oczyścić je z resztek lakieru zmywaczem do paznokci - zejdzie dużo łatwiej niż gdybyśmy ich nie poddały działaniu wody. Kiedy oczyścimy paznokcie warto się im dokładnie przyjrzeć, aby skontrolować, czy nie mamy tam jakichś niepożądanych gości w postaci grzybków lub drożdżaków - niestety złapać dziadostwo możemy praktycznie wszędzie, a pozbyć się jest bardzo trudno. Dlatego jeżeli zauważymy jakieś niepokojące zmiany (znaczne zgrubienie paznokci, zmiany koloru, przebarwienia, wyciek, opuchnięcie, bolesność), warto wybrać się do dermatologa. Również wrastanie paznokci jest szczególnie uciążliwym i bolesnym problemem, ale są na to skuteczne sposoby - np. klamry, które można założyć u wykwalifikowanej kosmetyczki .
OMEGA
Część z Was być możę nie wie o czym mówię, choć pewnie widziałyście ten sprzęt nie raz, część być może ucieknie z krzykiem :D - ale bez obaw! Jeżeli nie macie silnie zrogowaciałej skóry (co zdarza się zwłaszcza na piętach), możecie pominąć ten etap. Omega jest to specjalny przyrząd - ścinak, zaopatrzony w wymienne, jednorazowe żyletki, służący do ścinania nadmiernie zrogowaciałej skóry. Kiedy skóra jest dobrze zmiękczona, jest to naprawdę łatwe (skóra schodzi z łatwością całymi płatami) - jeżeli jednak nie macie zaufania do swoich zdolności manualnych, może lepiej pozostawić to kosmetyczce, bo można zrobić sobie krzywdę jeżeli zbyt mocno naciśniemy - można po prostu się skaleczyć, albo zbyt mocno ściąć skórę, co spowoduje bolesność podczas chodzenia . Jest to etap absolutnie niedozwolony dla osób chorych na cukrzycę!!! Ja używam omegi firmy Solingen z żyletkami tejże firmy (żyletki wymieniamy po każdym zabiegu, podczas zabiegu jedną stopę zazwyczaj "ścinam" jedną stroną żyletki, a następnie zmieniam stronę, żeby przy drugiej stopie brzeg był równie ostry i ścinanie szło gładko :)). Za pomocą omegi ścinamy skórę - głównie zrogowaciały naskórek z pięt, najlepiej zgodnie z kierunkiem przebiegu linii papilarnych.
PRECZ Z SZORSTKĄ SKÓRĄ!
Czas na tarkę lub pumeks - jeżeli pominęłyście etap omegi, warto tutaj dobrze przyłożyć się do ścierania zrogowaciałej skóry. Dotyczy to nie tylko pięt, które zwykle są najbardziej zgrubiałe, ale także całej podeszwowej strony stóp oraz palców. Bardzo wygodne są tarki do stóp z rączką - ja posiadam dokładnie taką z firmy Peggy Sage i mogę ją Wam polecić, bo jest bardzo wygodna. Zaopatrzyłam się też w nowy wynalazek firmy Essence (dla mnie nowy ) - krążek do stóp - bardzo ciekawe urządzonko, które świetnie ściera martwy naskórek, nie pozostawiając zadziorków (co czasami zdarza się po tarce) - warto wypróbować, kosztuje coś około 8zł, a jest fajnym, poręcznym i higienicznym (nie to co pumeks ) gadżetem . Ja wyrównuję nim skórę po użyciu tarki .
PEELING
Jeżeli chodzi o peeling, najlepiej wybrać gruboziarnisty peeling do stóp - nie musi być on z najwyższej półki - to tylko peeling . Właściwie każdy będzie dobry, byleby był właśnie w miarę gruboziarnisty - taki poradzi sobie z wygładzeniem skóry na naszych stopach. Ja ostatnio używam peelingu z Biedronki z serii BeBeauty Foot Expertiv i jestem z niego zadowolona, a kosztuje grosze (nie pamiętam przez jaką firmę jest produkowany, jednak wiem, że np. żel micelarny BeBeauty produkuje Tołpa). Peeling nakładamy na całe stopy - nie tylko na podeszwy, ale na wierzchnią część również. Masujemy stopy peelingiem dokładnie przez kilka minut zwracając szczególną uwagę na pięty oraz "poduszki" stóp, które są szczególnie obciążane przy chodzeniu na szpilkach. Po zakończeniu peelingu zmywamy resztki drobinek i wycieramy stópki.
KREMOWANIE, NAWILŻANIE
Na złuszczone i wygładzone stopy nakładamy grubą warstwę kremu do stóp. Osobiście mogę bardzo mocno polecić Wam krem Gehwol Med Schrunden Salbe - do skóry rogowaciejącej, Gehwol Med Lipidro - silnie nawilżający do przesuszonych stóp lub Gehwol Fusskraft Blau - mniej intensywny niż dwa poprzednie, ale również bardzo dobrze spisujący się w pielęgnacji stóp. Cała gama kremów Gehwol jest z resztą godna polecenia - warto zajrzeć na stronę internetową firmy, gdzie możemy wybrać problem, z którym się borykamy (paznokcie, piekące stopy, zrogowaciały naskórek, zimne stopy, pękająca skóra, grzybica stóp, przykry zapach, zmęczone i bolące stopy, pocące się stopy, stopy sportowców) i dobrać do niego odpowiedni krem . Kiedy nałożymy krem warto wykonać masaż stóp , aby poprawić ukrwienie i wmasować krem. Jeżeli możemy sobie na to czasowo pozwolić, warto w tym momencie założyć na stopy grube skarpety na pół godziny, aby krem dobrze się wchłonął, a jeśli robimy pedicure wieczorem - nawet nakremować stopy, nałożyć skarpety i iść spać - stopy na drugi dzień będą mięciutkie i gładkie . Jeżeli mamy taką możliwość i posiadamy parafiniarkę - możemy po nałożeniu kremu wykonać kąpiel parafinową, która przyspieszy i poprawi wchłanianie się kremu - jest to jednak opcjonalne, bo parafiniarka to raczej sprzęt gabinetowy i niewiele osób ma takową w domu .
PAZNOKCIE
Przejdźmy teraz do pielęgnacji paznokci - jeżeli nie widzimy na nich żadnych zmian, możemy spokojnie się za nie zabrać . Zakładamy więc separatorki do pedicure i do dzieła! Po pierwsze - należy je obciąć - zawsze na prosto! Obcięcie na okrągło może grozić wrastaniem paznokci (dla mnie to trochę paradoksalne, ale tak jest ). Oczywiście obcinamy niezbyt głęboko, żeby się nie skaleczyć - lepiej obciąć troszkę słabiej, a uregulować długość pilnikiem - piłując również na prosto. Następnie używając patyczka do skórek - tutaj raczej drewnianego (ja mam specjalny metalowy przyrząd do odsuwania skórek, jednak wjechanie sobie nim zbyt mocno w palec nie należy do przyjemności, więc używam go tylko do paznokci u rąk - gdzie mogę operować nim bardziej precyzyjnie), odsuwamy skórki, zwracając uwagę by nie zrobić tego zbyt mocno. Z zasady - skórek paznokci u stóp NIE WYCINAMY! Naruszenie ciągłości skóry na stopach może się zakończyć bardzo łatwo nadkażeniem. Następnie możemy również delikatnie, bloczkiem polerskim wyregulować gładkość powierzchni paznokcia (jeżeli jest to konieczne - myślę, że przy regularnym dbaniu o stopy i braku chorób, paznokcie nie grubieją nadmiernie, jednak jest to cecha osobnicza). Tak przygotowane paznokcie odtłuszczamy wacikiem nasączonym zmywaczem (lub płynem do dezynfekcji, jeżeli takowy posiadacie - ja używam Skinsept lub zmywacza z Biedronki :D) i nakładamy bazę pod lakier/odżywkę. Taka baza/odżywka zapobiegnie przebarwianiu się paznokci od pigmentu w lakierze. Następnie nakładamy na pazurki ulubiony lakier i właściwie mogłybyśmy na tym poprzestać. Ja zwykle nakładam jeszcze specjalną antybakteryjną i przeciwgrzybiczą oliwkę do paznokci Renew firmy NailTek .
Na zakończenie zabiegu spryskujemy stópki odświeżającym dezodorantem (np. Scholl) do stóp i jesteśmy gotowe z pięknymi stopami podbijać świat .
Jak Wam się podoba mój rytuał pedicurowy? Chyba o niczym nie zapomniałam... ? Mam nadzieję, że jeżeli miałyście jakieś wątpliwości lub pytania dotyczące pielęgnacji stóp, to wyczerpałam temat, jeżeli jednak pojawią się jakieś pytania, to bardzo chętnie na nie odpowiem lub doradzę . Myślę, że pedicure w moim wykonaniu jest dość łatwy i nie powinien przysporzyć Wam żadnych kłopotów - więc do dzieła!
Uwielbiam kuracje dla stóp:)
OdpowiedzUsuńWow, świetny post o pedicure w pigułce.
OdpowiedzUsuńChętnie zerknę na ofertę kremów Gehwohl, a co do krążka z essence - on zastępuje pumeks czy jest tylko bajerem? bo nie ma się co oszukiwać, higieniczność pumeksów pozostawia wiele do życzenia :(
To jest mocniejszy zdzierak od pumeksu, powiedziałabym, że coś pomiędzy omegą a pumeksem - ja po użyciu tego krążka używam jeszcze takiej zwyczajnej tarki do stóp, żeby pozbyć się zadziorków po usunięciu wszystkiego zgrubsza tym krążkiem :). Naprawdę fajna sprawa i jak najbardziej polecam :).
Usuńha świetny opis...kąpiel w sól jest świetna świetnie zmiękcza naskórek...nóżki wyglądają ślicznie po takim zabiegu...
OdpowiedzUsuńuwielbiam robic spa sowim stopom tylko niestety nie mam na to ostatnio za wiele czasu :(
OdpowiedzUsuńA ja nie znoszę pedicure'u ;). I paznokcie od wielu lat obcinam na okrągło (lepiej to wygląda na moich stopach...) i nigdy nic mi nie wrastało :). Całe szczęście!
OdpowiedzUsuńmi się mega podoba :)
OdpowiedzUsuńjestem tu pierwszy raz i zapowiada się, że będę wpadać częściej :)
OdpowiedzUsuńJaki ciekawy post:)
OdpowiedzUsuńOmega w nie wprawionych rękach bądź w kontakcie ze zbyt mało zrogowaciałą skórą, może być niebezpiecznym narzędziem ;)
OdpowiedzUsuńprawda :D
UsuńPeeling z Biedronki też bardzo lubię :) Fajne kompendium przygotowałaś :)
OdpowiedzUsuńOmegi nie polecam zdecydowanie :) Można zrobić sobie krzywdę, poza tym wydaje mi się, że przy takim drastycznym złuszczaniu naskórka skóra "czuje" zbyt duży ubytek i zaraz pędem dwa razy szybciej zaczyna produkować nową :) Już lepiej bardziej się przyłożyć do tarkowania :D
OdpowiedzUsuńWidziałam ostatnio stopy jednej pani, która używała omegi bez późniejszego wyrównania tarką. Powiem jedno-masakra:)
ja omegę stosuję dosłownie 1-2 razy w roku, więc piętki się nie buntują :D
Usuńojej, już sobie wyobrażam ten krajobraz po bitwie hehe :D
Dziękuję 😍 super poradnik!
OdpowiedzUsuń