środa, 13 czerwca 2012

Bielenda - Karoten - Cera pozbawiona blasku - Krem na dzień i noc

 PLUSY:
- cena - około 15zł dostępny praktycznie w każdej drogerii
- nawilża
- prześliczny zapach - kojarzy mi się z zapachem bitej śmietany :D długo go czuć co akurat mnie odpowiada, gorzej jak komuś zapach nie podpasuje... no ale dla mnie to plus, bo mi się podoba :)
- wydajny - nie potrzeba wiele nakładać, bo produkt dobrze się rozprowadza
- krem na dzień i na noc
- daje efekt rozświetlenia cery - wygląda na odżywioną, redukuje "zmęczenie" cery i ożywia ją
- nie "zapycha" i nie uczula
MINUSY:
- niestety jest dla mnie nieco za tłusty i powoduje, że szybciej się błyszczę, prawdopodobnie przez zawartość masła kakaowego
- średnio nadaje się pod makijaż, bo troszkę długo się wchłania i podkład na nim nie trzyma się dobrze jeżeli za szybko go nałożymy
OCENA OGÓLNA:
4/6
Pomimo tego, że wykryłam w nim tylko dwa minusy, to jednak krem nie do końca jest dla mnie. Mogę stosować go tylko na noc, bo pomimo pozornie lekkiej konsystencji jest tłustawy i powoduje, że szybko się świecę. Oprócz tego nie mogę zbyt szybko położyć na nim makijaży, bo po prostu "spłynie" mi z twarzy. Jeżeli chodzi o stosowanie na noc - jest naprawdę w porządku i rano budzę się z ładnie ożywionym kolorytem cery - to duży plus. Mimo wszystko ja potrzebuję kremu bardziej nawilżającego, dlatego ten będę stosować na szyję i dekolt, ewentualnie przejmie go moja mama - chociaż ten zapach kusi, aby jednak go zatrzymać ;).

16 komentarzy:

  1. nie miałam styczoności,

    piękne zdjęcia, takie czyste.
    w jakim programie przerabiane?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo lubię kosmetyki tej firmy ale tego akurat nie miałam..

    zapraszam do mnie na rozdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo optymistyczne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. hmm nie miałam okazji przetestować, ale skoro mówisz że jest tłusty to zdecydowanie nie dla mnie :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie widziałam tej wersji ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam krem karotenowy z Ava - właśnie mi się kończy, myślałam o tym z bielendy, ale po Twojej recenzji chyba pozostanę przy tym co mam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. lubię firmę bielenda ma dobre kosmetyki...ja mam cerę tłustą i wydaje mi się że może mieć zbyt ciężką konsystencję...

    OdpowiedzUsuń
  8. Wydaje się być bardzo fajny:) Może wypróbuję go jak skończy mi się mój obecny.

    OdpowiedzUsuń
  9. ja nie mogę niestety używać :( jakieś uczulenie mi wyskakuje ;(

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, że dla mnie byłby idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi się działanie, które opisujesz. Może kupię sobie jako krem na szyję i dekolt. Cena zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślisz Siulku, że nadawałby sie do mojej pigi-różowej cery i nie zrobił ze mnie marchewki w plamy? ;) Bo poszukuję czegoś nawilżającego na noc... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że jako nawilżacz na noc jest bardzo fajny :) ale jeżeli nie zależy Ci na tym efekcie odżywionej cery, a bardziej na nawilżeniu to może rozejrzyj się za tym gagatkiem:

      http://siulka.blogspot.com/2012/02/delia-bio-krem-kojacy-krem-do-twarzy-na.html

      może nie nawodni mega-super-hiper sucharkowej cery, ale myślę, że z Twoją powinien sobie poradzić :) a jeśli masz ostatnio Saharę na buzi to może Biotherm Aquasource Nuit? Ja mam wersję na dzień i jestem bardzo zadowolona :)

      Usuń
    2. Nie mam sahary, ale na noc lubię sobie zapodać odpowiednią warstwę nawilżenia :) poszukam tej Delii, dzięki :*

      Btw. aktualnie kupiłam sobie ten: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=37664 ale mnie zapchał :/ co mi się zdarza baaardzo, bardzo rzadko... a jednak ;) w przeciwienstwie do kremu do rąk który dzięki Twojemu poleceniu stał sie moim ulubionym, ten do twarzy się nie sprawdził :(

      Usuń
    3. tej Isany do twarzy też nie znam, ale będę pamiętać, żeby sobie odpuścić w razie czego, a ta do łapek nadal jest moim ulubionym kremem :D na razie nie znalazłam lepszego, no i ta cena :D
      z Delii byłam zadowolona :) czasami mieszałam ją sobie z kwasem hialuronowym z BU :)

      Usuń
  13. Hmmm, może wypróbuje... Zapraszam do mnie. Dopiero zaczynam: mormyszka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Zapraszam ponownie! :)