środa, 25 lipca 2012

Słoneczna pielęgnacja włosów - Kemon - Actyva - Linfa Solare - szampon i maska, Sun Ozon - Haarschutz-spray - spray z filtrem do włosów

Dzisiaj post poniekąd związany z trzema poprzednimi, w których prezentowałam Wam moje opinie na temat testowanych tego lata filtrów przeciwsłonecznych. Tym razem jednak skupiam się na pielęgnacji włosów - zarówno na ich ochronie przed promieniowaniem UV, jak i regeneracji po kąpieli słonecznej.
Zapraszam do zbiorowej recenzji kosmetyków do słonecznej pielęgnacji włosów!
PLUSY:
- prześliczny zapach
- kolor - żółciuteńki jak wielkanocny kurczaczek, albo... słoneczko :) - nadawany przez naturalny barwnik roślinny - ksantofil
- bardzo dobrze się pieni
- skutecznie myje włosy
- nie wysusza włosów, wydaje mi się, że ma właściwości nawilżające
- zawiera ksantofil, ceramidy, olej z krotosza barwierskiego, substancje antystatyczne, kwas cytrynowy, który powoduje domykanie łusek włosowych
- SLS bardzo daleko w składzie
- poręczna buteleczka i design, który przypadł mi do gustu

MINUSY:
- jak to zazwyczaj przy kosmetykach marki Kemon - cena - 48zł za 250ml to dla mnie sporo, dostępny w sklepie internetowym lokikoki.pl
- w składzie obecny Cocamide DEA (patrz niżej)

OCENA OGÓLNA:
5/6
Ogólnie rzecz ujmując ten szampon ma więcej plusów niż minusów. Największym minusem jest z pewnością cena, chociaż i tak nie jest tak zabójcza jak to bywało przy niektórych innych produktach Kemon. Jak na szampon "dedykowany" konkretnemu przeznaczeniu cenowo zajmuje półkę średnią. Szampon ma prześliczny kolor i zapach, co zdecydowanie uprzyjemnia stosowanie. Ponadto fantastycznie się pieni i bardzo dobrze myje. Z działania "posłonecznego" zauważyłam przede wszystkim lepsze nawilżenie włosów (być może bardziej zawdzięczam to masce z tej samej serii, ale bez niej włosy też wyglądały na nawilżone). Jestem z produktu zadowolona i jeśli szukacie czegoś przeznaczonego do zniszczonych słońcem włosów, to myślę, że ta seria się spisze. Osobiście nie przeszkadza mi Cocamide DEA w składzie, ale oczywiście staram się, żeby recenzja była w miarę obiektywna, toteż o jego obecności Was informuję ;). Myślę, że tymczasowo zaprzestanę stosowania tych kosmetyków i zostawię je sobie na wczesną jesień, kiedy będę chciała zregenerować włosy po lecie :).

SKŁAD:
Aqua, Sodium-C14/16 Olefin Sulfonate, Sodium Cocoamphoacetate, Cocamide DEA, Parfum, PEG-120 Methyl Glucose Dioleate, Ethoxydiglycol, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Cannabis sativa Seed Oil PEG-8 Esters, Xanthophyll, Ceramide 2, Carthamus tinctorius (Safflower) Seed Oil (Carthamus tinctorius Oil), Menthyl Lactate, Polyquaternium-10, polyquaternium-47, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, PEG-8, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Citric Acid, Cocamidopropyl Betaine, Propylene Glycol, Ethylparaben, Propylparaben, Methylparaben, Imidazolidinyl Urea, Glycerin, Sodium Methylparaben, Sodium Dehydroacetate, Sorbic Acid, Tetrasodium EDTA, Sodium Laureth Sulfate, Glycol Cetearate, Ammonium Nonoxynol-4 Sulfate, Sodium Styrene/Acrylates/Divinylbenzene Copolymer, Hexyl Cinnamal, Linalool, Hydroxycitronellal, Limonene.

cocamide DEA - niejonowa substancja powierzchniowo czynna, słabo rozpuszcza się w wodzie, niestabilna chemicznie. Substancja myjąca - usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry i włosów, stosowana jako renatłuszczająca w preparatach myjących. Proces mycia powoduje usunięcie m.in. substancji tłuszczowych, dlatego stosuje się substancje renatłuszczające, które odbudowują barierę lipidową. Substancja pianotwórcza, stabilizująca i poprawiająca jakość piany, pełni rolę modyfikatora reologii (czyli poprawia konsystencję) w preparatach myjących. Składnik dozwolony do stosowania w kosmetykach w ograniczonym stężeniu. Znajduje się na liście substancji dozwolonych do stosowania w kosmetykach wyłącznie w ograniczonej ilości, zakresie i warunkach stosowania
PLUSY:
- prześliczny zapach - tak jak szampon
- konsystencja typowej maski, dość zwarta, łatwo się nakłada na włosy
- nawilża i wygładza włosy, ułatwia rozczesywanie
- dość dobry skład - zawiera Sodium PCA (składnik Naturalnego Czynnika Nawilżającego), betainę, glicerynę, pantenol, ksantofil, ceramidy, olej z krotosza barwierskiego, substancje antystatyczne, oliwę z oliwek
- poręczny słoiczek z matowego plastiku, który łatwo się odkręca nawet mokrymi rękami
- szybki czas działania - 2-5 minut

MINUSY:
- jak to zazwyczaj przy kosmetykach marki Kemon - cena - 77zł za 200ml to dla mnie sporo przy średniej wydajności, dostępny w sklepie internetowym lokikoki.pl
- parabeny w składzie
- średnio wydajny produkt

OCENA OGÓLNA:
4/6
Polubiłam tą maskę i pewnie gdyby była tańsza, byłabym skłonna ją nawet zakupić. Niestety ani cena, ani wydajność do mnie nie przemawiają. Maska jakby wnika we włosy i nie czuję ile jej nakładam, więc być może to moja wina i nakładam po prostu za dużo. Dziwny jest też zalecany sposób aplikacji maski - na umyte, ale osuszone ręcznikiem włosy - zazwyczaj nakładam maski po prostu na spłukane z szamponu włosy, bez ich osuszania... Przez to tym bardziej wydaje mi się, że nałożyłam maski za mało i dokładam, co zmniejsza wydajność produktu. No dobrze, ale przejdźmy do plusów! Maska ma prześliczny zapach - tak jak szampon, który pozostaje na włosach. Włosy łatwiej się rozczesują i są wyraźnie wygładzone i nawilżone. Słoiczek jest pokryty jakby matową warstwą, co sprawia, że nie ślizga się nawet w mokrej dłoni. Czas trzymania maski na włosach też jest plusem - wystarczy 2-5 minut. Ponadto maska ma dobry skład, w którym, oprócz parabenów, nie doszukuję się jakichś bardzo niekorzystnych składników. Czy polecam? Pół na pół... Jeśli Was stać - owszem, można spróbować, ja wolę taką kwotę przeznaczyć na coś, co bardziej skradło moje serce...

SKŁAD:
Aqua (Water/Eau), Hydroxypropyl Starch Phosphate, Behenyl Alcohol, Cyclopentasiloxane, Cannabis sativa Seed Oil PEG-8 esters, Cetearyl Olivate, Dicocoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Sorbitan Olivate, Panthenol, Betaine, Propylene Glycol, Glycerin, Lauryl PEG/PPG-18/18 Methicone, Cetearyl Alcohol, Amodimethicone, Sodium PCA, Hydroxypropyltrimonium Hydrolyzed Wheat Protein, Polyquaternium-37, Hydrogenated Vegetable Oil, Polyquaternium-47, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Olea europaea Oil (Olea europaea (Olive) Fruit Oil), Ceramide 2, Xanthophyll, Carthamus tinctorius Oil (Carthamus tinctorius (Safflower) Seed Oil), Olea europaea Oil Unsaponifiables (Olea europaea (Olive) Oil Unsaponifiables), PEG-8, Cetrimonium Chloride, Methylparaben, Propylparaben, Ethylparaben, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Imidazolidinyl Urea, Trideceth-12, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Ethoxydiglycol, Sodium Methylparaben, Sodium Dehydroacetate, Sorbic Acid, Tetrasodium EDTA, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Linalool, Hydroxycitronellal, Limonene, CI 19140 (FD&C Yellow no.5), CI 15985 (FD&C Yellow  no.6).

PLUSY:
- przyjemny zapach
- cena - ok. 7zł za 150ml
- nie przetłuszcza włosów (o ile nie przesadzimy z ilością)
- nabłyszcza włosy
- bardzo łatwa i wygodna aplikacja, jako że kosmetyk jest w sprayu
- bardzo wydajny
- ułatwia rozczesywanie
- w składzie obecna gliceryna, pantenol, kwas cytrynowy
- jako filtr występuje PEG-25 PABA - filtr chemiczny, głównie anty-UVB
- krótki skład - to zawsze działa na plus

MINUSY:
- alkohol w składzie już na drugim miejscu...
- nieznana wysokość filtra

OCENA OGÓLNA:
4+/6
Ciekawy kosmetyk, ale... No właśnie - ale! Co robi alkohol na drugim miejscu w składzie kosmetyku, który z zasady ma działać przeciwko wysuszaniu włosów? Mam wrażenie, że działanie tego sprayu ma być (i jest) głównie powierzchowne, pomimo obecności gliceryny (nawilżającej) i pantenolu (penetrujący wewnątrz włosa, nawilżający i wygładzający go). Daje pozorne wygładzenie i nabłyszczenie włosów, do czego przyczynia się także prawdopodobnie regulator pH - kwas cytrynowy, który powoduje zamykanie się łusek włosowych, co jest plusem, ale nie wiem czy przy okazji po prostu ich nie wysusza. U siebie tego nie zauważyłam, dlatego oceny aż tak bardzo mu nie obniżę. Plusem jest przyjemny zapach i sposób aplikacji kosmetyku. Co do wysokości filtra - nie mamy żadnej informacji na ten temat na opakowaniu i uważam to za minus.Fakt, że zawiera glicerynę - typowy składnik nawilżający, daje mi nadzieję, że chociaż częściowo zniwelowane jest wysuszające działanie alkoholu. Myślę, że skończę opakowanie, które posiadam, ale będę szukać podobnego kosmetyku bez alkoholu w składzie - jeśli nie znajdę - pozostanę przy tym, bo zawsze lepszy rydz niż nic ;).

SKŁAD:
Aqua, Alcohol, Glycerin, VP/VA Copolymer, Cetrimonium Chloride, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Parfum, Polyamide-2, Panthenol, PEG-14 Dimethicone, PEG-25 PABA, Citric Acid, Sodium Sulfate.

26 komentarzy:

  1. Ale piękne zdjęcia! Zawsze się nimi zachwycam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skąd te ceny?
    Czy przygotowanie ty kosmetyków aż tyle kosztuje /?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się zawsze zastanawiam gdy widzę ceny kosmetyków Kemon, ale składam to na karb faktu, że są to kosmetyki profesjonalne...

      Usuń
  3. lubię kemon za farby do włosów, ale fakt, za drogie są...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam ich farb do włosów - muszę się rozejrzeć :)

      Usuń
  4. U mnie szampon kompletnie nie nawilżał a właśnie jeszcze wysuszał i bardzo się z nim nie polubiłam bo za każdym razem kiedy myłam nim włosy, stały mi w każdą stronę i nie dało się ich rozczesać :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładnie,to sfotografowałaś:)Widzę,że pogoda u Ciebie dopisuje:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam na któymś blogu, że ten spray z Rossmanna jest niezły;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wczesniej nie słyszałam o tym produkcie, bardzo fajna opinia:) jednak masz racje cena 70 zeta to dość sporo

    OdpowiedzUsuń
  8. Najbardziej mnie zaciekawiła mgiełka z filtrem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo drogie niestety, bo chętnie bym wypróbowała!

    OdpowiedzUsuń
  10. jakie śliczne zdjęcia! świetna kompozycja :) aż chce się oglądać

    OdpowiedzUsuń
  11. cudowne zdjęcia przypominają mi te iście reklamowe! Co do kosmetyków to sama bym najchętniej sięgnęła po tego typu, ale nawet nie mam czasu rozejrzec się za czymś odpowiednim dla moich włosów.

    OdpowiedzUsuń
  12. W kazdym poscie piekne ujecia zdjec!!! Gratuluje zdolnosci artystycznych.Co do produktow-pierwszy raz widze i slysze o tej marce.Warta jest wyprobowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojej :D dziękuję bardzo :D staram się jak mogę ;)

      Usuń
  13. Przepiękny blog, wartościowe posty, wspaniale opisywane kosmetyki.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo za wszystkie komentarze, cieszę się, że Ci przypadł do gustu i zapraszam częściej :)

      Usuń
  14. Dziękuję bardzo za recenzję :) Ja sobię chyba zakupię ten Sun Ozone :D Zdjęcia mnie urzekły :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Hmmm ceny niezłe... ale sunozon chyba nabędę, tak mi włosy blakną w słoncu, że szok...

    super zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne zdjęcia :) Kusi mnie ten spray z Rossmanna :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Zapraszam ponownie! :)