- plastry z woskiem do depilacji twarzy - aloesowe
- plastry z woskiem do depilacji twarzy - miodowe
- plastry z woskiem do depilacji ciała - aloesowe
Przetestowałam wszystkie trzy warianty i jestem gotowa zaprezentować Wam moje wnioski, a zatem zapraszam na recenzję :).
Jako że co do plastrów aloesowych do twarzy oraz tych do ciała miałam bardzo podobne odczucia, ich recenzja będzie wspólna, natomiast plastry miodowe otrzymają osobną ocenę - zaraz dowiecie się dlaczego ;).
PLASTRY ALOESOWE
PLUSY:- przyjemny zapach
- bardzo proste w użyciu - sposób użycia na opakowaniu
- dobrze się kleją
- skutecznie zrywają włoski
- bardzo wygodne w użyciu
- depilacja "na zimno" eliminuje ryzyko poparzenia woskiem
- dołączona oliwka do zastosowania po depilacji
- cena - około 10zł - w przypadku plastrów do twarzy bardzo korzystna, w przypadku tych do ciała - nieco mniej, ale nadal przyzwoita
MINUSY:
- trzeba przy każdym zastosowaniu zużyć dwa plastry
OCENA OGÓLNA:
5/6
Jestem z tych plastrów naprawdę zadowolona. Nareszcie nie muszę ciapać się w gorącym wosku, po którego zastosowaniu bardziej jestem zła niż zadowolona, bo wszystko dookoła się lepi... Plastry do depilacji twarzy bardzo ułatwiają mi życie - używam ich do regulacji brwi i bardzo dobrze się spisują. Ponadto testowałam je na klientkach przy depilacji wąsika i muszę przyznać, że są naprawdę bardzo skuteczne i niesamowicie wygodne - efekt możecie zobaczyć na ostatnim zdjęciu. Minusem jest fakt, że przy jednorazowym zastosowaniu trzeba zużyć dwa plastry, ponieważ są one ze sobą sklejone i nie ma opcji, aby przechować jeden do kolejnego użycia. Plastry do ciała są nieco mniej "wydajne" jako, że powierzchnia zastosowania jest znacznie większa. Ja stosowałam je na przedramiona i muszę przyznać, że dwa plastry (czyli jeden taki "zlepek") wystarcza spokojnie na depilację całych przedramion. Plastry są skuteczne, efekt jest taki jak przy tradycyjnym wosku, zatem włoski odrastają także wolniej i są słabsze. Generalnie z plastrów w wersji aloesowej jestem bardzo zadowolona i mogę je Wam polecić.
PLASTRY MIODOWE
PLUSY:
- bardzo proste w użyciu - sposób użycia na opakowaniu
- dobrze się kleją
- skutecznie zrywają włoski
- bardzo wygodne w użyciu
- depilacja "na zimno" eliminuje ryzyko poparzenia woskiem
- dołączona oliwka do zastosowania po depilacji
- cena - około 10zł - w przypadku plastrów do twarzy bardzo korzystna, w przypadku tych do ciała - nieco mniej, ale nadal przyzwoita
MINUSY:
- nieprzyjemny zapach
- trzeba przy każdym zastosowaniu zużyć dwa plastry
OCENA OGÓLNA:
3+/6
Wszystkie cechy na plus - jak przy plastrach aloesowych, ale... ten zapach :(. A fe! Nie znoszę zapachu miodu, kojarzy mi się z niemytym żulem! Wiem, że ma z pewnością swoje fanki, ale ja ani miodu jeść nie lubię, ani nie lubię niczego z nim związanego, gdyż prawdziwy miodowy zapach to taki typowy żul - dla mojego nosa oczywiście ;). Jedyny zapach quasi-miodowy jaki był dla mnie atrakcyjny to zapach jednego z żeli pod prysznic z firmy Lush - Flying Fox, jednak tam miód jest pomieszany z jaśminem i ma w sobie coś z zapachu kwiatów frangipani, który kocham. No ale wracając do plastrów - jeżeli zapach miodu Wam nie przeszkadza, to zupełnie nie sugerujcie się tu moją oceną, ponieważ jest stuprocentowo subiektywna - mój nos to wybredna bestia i kropka ;).
EFEKTY
zdjęcie wykonane i umieszczone tutaj za zgodą klientki :) |
Bardzo mi się podoba, że do plastrów są dołączone oliwki łagodzące, to duży plus, szczególnie że te oliwki naprawdę łagodzą podrażnienia i są lepsze niż niektóre balsamy :)
OdpowiedzUsuńmiałam wszystkie te plastry i jestem z nich bardzo nie zadowolona.. zero skuteczności. A z plastrów joanna jestem bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńa jak z wrastającymi włoskami? zdarza się? i jak można nie lubić zapachu miodu! ^^ nie no kwestia gustu, mnie kiedyś drażnił zapach czekolady, więc wybaczam ;D
OdpowiedzUsuńmnie generalnie nie wrastają włoski, ale myślę, że standardowo - jeżeli ktoś ma tendencję to pewnie będą wrastać :(
UsuńTeż nie znoszę zapachu miodu! Ale po te aloesowe chyba się przejdę =]
OdpowiedzUsuńKOMPLETNIE nie rozumiem skojarzenia zapachu miodu z niemytym żulem... Jak dla mnie miód - zarówno naturalny jak i w kosmetykach - zawsze wywoływał li tylko pozytywne skojarzenia.
OdpowiedzUsuńhehe :D ja od dziecka po prostu nie trawię zapachu miodu i mam z nim właśnie takie skojarzenia :D ale wiem, że sporo ludzi lubi zapach miodu :)
UsuńJak dla mnie za slabo rwaly i w porownaniu z innymi plastrami denerwowalo mnie to ze jak juz raz sie je usunelo np z nogi to nie dalo sie wyrywac nim drugi raz, a np w plastrach z joanny to ze 3 razy mozna bylo jednym plastrem depilowac :)
OdpowiedzUsuńnie miałam zupełnie z tym problemu, używałam jednego plastra po 3-4 razy :)
Usuńja wole zdecydowanie wosk rolkowy albo taki duży,do kupienia w hurtowniach kosmetycznych:)
OdpowiedzUsuńefekt tych ostatnich bardzo na plus :)
OdpowiedzUsuńlove the blog x
OdpowiedzUsuńWhat'D I Say
ja chyba pozostanę przy wosku na ciepło, tylko ten ból... przyzwyczajam się POWOLUTKU ;))
OdpowiedzUsuńNo i ładnie. Ja nie używam takich plastrów. :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś te plastry i byłam z nich baaardzo zadowolona. A stosowałaś kiedyś może plastry z Veet? Bo bardzo mnie kuszą, ale cena jest dość wysoka i nie wiem czy warto?:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńja polecam Ci plastry z isanny, są równie dobre i mocne
OdpowiedzUsuńFajnie,że są oliwki ja dziś wypróbowałam krem z Eveline efekty dość podobne część zeszła część została włosków i tyle mi z tego że musiałam użyć maszynki.
OdpowiedzUsuńMoże spróbuje tych pierwszych :)
OdpowiedzUsuńWydaja sie byc dobre i ciekawe te plastry :)) Chyba skorzystam :)
OdpowiedzUsuńna mnie plastry zupełnie nie działają, mam gruby włos i są po prostu za słabe ;/
OdpowiedzUsuńNa ostatnim zdjęciu widać że bardzo niedokładnie włoski zostały usunięte.
OdpowiedzUsuńnie powiedziałabym, że "bardzo", uznaję zasadę niepowtarzania depilacji w tym samym miejscu w przypadku wąsika, ponieważ może to spowodować uszkodzenie skóry i tworzenie się strupków... uważam, że jak na plastry, które można samemu używać w domu, skuteczność jest duża, choć oczywiście depilacja gorącym woskiem jest skuteczniejsza...
Usuńnastępnym razem proszę o podpisywanie komentarzy :)
Oj zgadzam się z Tobą Siula :) ja też przy depilacji wąsika wosk przykładam raz i koniec- jak coś się nie wyrwie poprawiam pensetą... raz zrobiłam tak jak na nogach czyli przyklejąc plaster kilka razy w tym samym miejscu i już wiem- never ever :D
Usuńbtw. czym rozgrzewasz plastry? :)
łapeczkami pocieram :)
Usuń