Uwaga - mam wyznanie... Jestem namiętnym, niepohamowanym, patologicznym obgryzaczem skórek :(, paznokciowym obgryzaczem po odwyku - skutecznym, oraz zębowym zeskrobywaczem lakieru do paznokci (kiedy odpryśnie). Najbardziej we znaki daje się niestety obgryzanie skórek, które przy tym mam zazwyczaj dość przesuszone... Znalazł się w końcu dla mnie ratunek - nieuporczywy w stosowaniu, przyjemny i przede wszystkim - skuteczny :D.
PLUSY:
- piękny zapach - nie potrafię określić jaki, ale bardzo ładny :D
- dogłębnie nawilża skórę dłoni i stóp
- zmiękcza skórę
- pomaga pozbyć się suchych skórek i zadziorków
- długotrwały efekt
- wygładza skórę
- tłusta i "bogata" konsystencja
- cena - około 12zł
- bardzo wydajny
- dobrze się rozsmarowuje (konsystencja jest dość zbita, ale zmiękcza się pod wpływem ciepła skóry)
- pozostawia przyjemną, nawilżającą warstewkę na skórze
- bardzo fajny skład - bez gliceryny :)
MINUSY:
- maska jest bardzo gęsta (zawiera parafinę stałą), w związku z czym ciężko się wyciska z tubki, ale wystarczy ogrzać tubkę w dłoniach i wychodzi :)
OCENA OGÓLNA:
5+/6
Jeden z moich hitów do pielęgnacji dłoni i stóp. Pragnę tutaj podkreślić, że jest to po pierwsze - produkt na noc, a po drugie - maska, a nie krem - zatem ideą kosmetyku jest bycie pozostawionym na skórze na dłuższą chwilę, więc jak czytam opinie na KWC to mnie aż roznosi, jak dziewczyny narzekają, że pozostawia tłustą warstwę - owszem kiedy posmarujemy nim skórę, zostawia niezły poślizg, dlatego też producent zaleca jej stosowanie z bawełnianymi rękawiczkami/skarpetkami, które pozwolą produktowi działać jeszcze lepiej.
Skład produktu przypadł mi do gustu, bo nie ma w nim gliceryny, która, przy niedostatecznej wilgoci otoczenia, zamiast skórę nawilżać, "wysysa" z niej wodę (jest higroskopijna). Tutaj mamy przede wszyskim dużo, dużo parafiny - zaznaczyłam ją w składzie jako składnik pozytywny, ponieważ właśnie takie jest jej działanie w tym przypadku (zupełnie inaczej niż na przykład w przypadku kremów do twarzy, gdzie może zapychać).
Co do działania - myślę, że wystarczająco opisałam je w plusach - dla mnie jest po prostu fenomenalne - bardzo lubię uczucie miękkiej, wygładzonej skóry po użyciu tego produktu. Zawsze używam tej maski z bawełnianymi rękawiczkami/skarpetkami - efekt rano naprawdę boski :D.
Jedyny minus to fakt, że konsystencja produktu jest bardzo zbita, więc może być problem z wydobyciem kosmetyku z tubki, jednak wystarczy nieco rozgrzać opakowanie - nawet w rękach i daje radę ;).
Myślę, że za cenę około 12zł warto wypróbować ten produkt - jeśli przypadnie Wam do gustu tak jak mnie, to pewnością zostanie z Wami na dłużej :D.
SKŁAD:
Petrolatum, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Paraffin, Lanolin, Cera Alba (Beeswax), Butyrosperum Parkii (Shea Butter), Butyl Linoleate, Butyl Linolenate, Parfum (Fragrance), C18-36 Acid Trigliceride, Dimethicone, Stearic Acid, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, PEG-8, Alpha-Isomethyl Ionone, Lillal, Citronellol, Limonene, Linalool, CI 26100 (D&C Red No.17)
Składniki wytłuszczone to substancje warunkujące działanie kosmetyku, niewytłuszczone - dodatki zapachowe, konserwanty, wypełniacze, modyfikatory konsystencji itp.
Analiza składu związana jest konkretnie z danym kosmetykiem, w innym rodzaju kosmetyku (np. o innym przeznaczeniu lub docelowym działaniu) niektóre substancje mogą być oznaczone odmiennie.
przydałaby mi się taka kuracja :)
OdpowiedzUsuńMiałam krem czy maskę do stóp z tej serii. Coś okropnego! Jedyny plus to kolor (jestem wzrokowcem). Ale nie ma sie co dziwić w składzie sama parafina. Równie dobrze można się woskiem wysmarować...
OdpowiedzUsuńSmarowałam stopy na noc pod skarpety, ale niestety efekty były jedynie doraźne. Szkoda. Ale bardzo lubię krem do rąk z tej serii :D
OdpowiedzUsuńhaha, boska fota z tym wystającym z tubki kremem :)))
OdpowiedzUsuńHihi :D Chciałam pokazać, że konsystencja jest naprawdę "zwarta", żeby nie powiedzieć - stała :D.
UsuńHmmm...Trzeba się bliżej przyjrzeć tej masce :) Chociaż do Bielendy mam póki co leki dystans, może ta maska poprawi naszą "relację" :)
OdpowiedzUsuńoj ja też mam problem z obgryzaniem skórek :)
OdpowiedzUsuńSkórek nie obgryzam, ale ostatnio są w fatalnym stanie. Muszę poszukać tej maski, bo zarówno stopy, jak i dłonie byłyby z niej bardzo zadowolone.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo pomocny blog!:)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za parafiną
OdpowiedzUsuńA ja jestem ciekawa zapachu, ponieważ kosmetyki Bielendy rzadko mi w tej kwestii odpowiadają.
OdpowiedzUsuńGdzie można kupić tą maskę? :)
OdpowiedzUsuńNa stopy przydałaby mi się jak nic :)
Ostatnio wiele osób boi się parafiny,ale czasem niepotrzebnie,o ile twarz może zapychać,to w przypadku dłoni i stóp ma bardzo korzystny wpływ,mam ją i też miałam wstawić recenzję;-)
OdpowiedzUsuńJa nie mam bardzo suchej skóry wystarczy mi dobry krem do rąk/stóp :) Ale nie mówię że kiedyś nie wypróbuje ;) Może ręce/stopy będą w jeszcze lepszym stanie.
OdpowiedzUsuńoj ja tez obgryzam skorki :/..wstyd sie przyznac,kiedys nagminnie paznokcie...ale skorki w dalszym ciagu i nie potrafie tego pochamowac a krem bardzo bym chciala ,przydalby sie i mnie a jeszcze bardziej mezowi,ktory pracujac na mrozie ma popekane wrecz opuszki palcow do krwi :(
OdpowiedzUsuńszkoda,ze nie mam dostepu do tego kremu
Muszę koniecznie wypróbować!
OdpowiedzUsuńMuszę jej poszukać, moje dłonie byłyby mi niezmiernie wdzięczne za taką kurację!
OdpowiedzUsuńUżywałam kremu na noc z tej serii i uwielbiałam go po prostu :) Koniecznie wypróbuję więc maskę.
OdpowiedzUsuńJak wykończę maskę Manisation chyba kupię tą, czytałam sporo pozytywnych opinii na jej temat :)
OdpowiedzUsuńOOOOO... spodobala mi sie ta maska poniewaz jest i do rak i do stop... taki uniwersalny kosmetyk... i przedewszystkim skuteczny....
OdpowiedzUsuńTego szukam!
OdpowiedzUsuńFajna sprawa, ale ja mam parafiniarke i funduję sobie ciepłe,parafinowe okłady ;)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się z nią nigdy, a szkoda. Jak zobaczę, na pewno kupię:)
OdpowiedzUsuńA jaka jest cena?
OdpowiedzUsuńo kurcze ale fajne musze wypróbować :)
OdpowiedzUsuń