PLUSY:
- bardzo drobno zmielony puder, zarówno jeden jak i drugi - jak pyłek :)
- nie wchodzi w zmarszczki
- bardzo duże opakowanie - starczy na bardzo długo
- piekielnie wydajny
- nadaje satynowe wykończenie
- ukrywa pory
- matuje praktycznie na cały dzień
- długa data ważności
- odcień Fair - świetny do jasnych karnacji, jest prawie całkowicie transparentny, bardzo lekko modyfikuje odcień podkładu, nadając świeższy koloryt
- odcień Banana - świetny dla karnacji nieco ciemniejszych, oliwkowych, opalonych, a także jako puder na cienie pod oczami - jego żółte tony neutralizują zasinienia
- cena wydaje się wysoka - około 90zł za 85g pudru Banana, około 50zł za 85g pudru Fair, jednak gdy spojrzymy na ilość pudru, którą otrzymujemy za taką cenę, to tak naprawdę są to pudry bardzo tanie ;)
MINUSY:
- brak zapachu, a właściwie zapach niezbyt przyjemny - talkowy/mączny
- niezbyt wygodne opakowanie - polecam zaopatrzenie się w słoiczek do pudrów z sitkiem
OCENA OGÓLNA:
5+/6
Miałam bardzo wysokie wymagania w stosunku do tych pudrów i właściwie zostały one spełnione :). Na pewno właściwości makijażowe mają fantastyczne, jednak ten mączny zapach trochę mi przeszkadza, a do tego opakowanie, które sprawia problemy, bo sporo pudru się wysypuje do nakrętki... Tak czy siak, ze względu przede wszystkim na ukrywanie porów i długotrwałe matowanie, produkty Ben Nye są w tej chwili moim numerem jeden. Nie zdecydowałam się na większe opakowania (mam 49g i 42g) z obawy, że nie dam rady zużyć ich przed upływem daty ważności, która jest i tak dość długa (30 miesięcy dla pudru Banana, 48 miesięcy dla Fair). Nie żałuję zakupu i pewnie w przyszłości, kiedy wymęczę posiadane opakowania (a to trochę potrwa...), skuszę się na nie ponownie.
A tak zupełnie przy okazji - dzisiaj o godzinie 18.00 spotykamy się na Rynku w Gliwicach na babskie pogaduchy z Hispaniolą, Margaretką, 82Inez, theduedonne, karolinamikk oraz Panną Joanną i można do nas dołączyć :).
Jak będę miała przypływ gotówki to wypróbuję puder Banana :) Mogę wiedzieć gdzie je nabyłaś?
OdpowiedzUsuńja akurat kupowałam na allegro, ponieważ nie był w tym czasie dostępne w sklepie, w którym chciałam kupić, ale generalnie już powinni je mieć tutaj:
Usuńhttp://www.charakteryzacja.com/
mam ten banana ipowei ci ze moj pachnie ladnie. zdzwilam sie , ze ci zapach nie pdchodzi. Pisalm o tym pudrze juz jakis czas temu i jest tak wydajny, ze wogule nie widac ze go uzywam;)
OdpowiedzUsuńo kurczę... zazdroszczę, bo dla mnie zapach raczej mało atrakcyjny...
UsuńMyślałam kiedyś nad kolorem Banana, ale chyba jednak Fair sprawdziłby się u mnie lepiej. A jak z matowieniem? Piszesz, że matuje na cały dzień, ale jaką masz cerę? Ciekawa jestem czy poradziłby sobie z moją mieszaną/tłustą...
OdpowiedzUsuńoj u mnie to zawsze straszny problem był, bo błyszczę się momentalnie - też mam cerę mieszaną ;) powinien Ci podpasować :)
Usuńa może nie chciałabyś oddać w dobre ręce jakiejś odsypki ? ;-) rzecz jasna za coś w zamian... bardzo chciałabym wypróbować i już dopisuję do chciej listy ;-)
OdpowiedzUsuńpojawiło się już kilka pytań o to, również na maila, ale raczej nie planuję robić odsypek... są dostępne sample na allegro - może spróbuj w ten sposób, nawet taki sampelek z kimś na pół wziąć - na próbę, da Ci pojęcie o właściwościach tych produktów :)
Usuńmam oba i testuje intensywnie :) Podzielam póki co Twoje zdanie. Genialne. I jeśli Fair kosztuje za 85g 50 zł to wypada taniej niż np mój poprzednik Vichy Dermablend. Super!
OdpowiedzUsuńDermablendu nie próbowałam, kiedyś miałam na niego wielką ochotę, ale chyba mi przeszło ;)
UsuńZ początku myślałam, że to pudry do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńpojemność podobna hehe :D
UsuńKurcze, byłam zdecydowana na Banana ale jednak widzę, że powinnam wziąć Fair bo jestem raczej bladziochem. Kupię chyba dwa i będę mieszać :D
OdpowiedzUsuńFair jest dość chłodny i delikatnie różowy - jak widać na zdjęciach, chociaż nie "świnkuje" buzi, wydaje mi się, że będzie dobry do jasnej karnacji, którą ja nazywam "kwiatem wiśni" - blada cera i różowe tony rumieńców :)
UsuńZachęcasz recenzją, ale nie wiem czy ta cena nie jest trochę za wysoka ;/
OdpowiedzUsuńChociaż ten Banana wygląda na prawdę baaaaardzo kusząco :D
Można się umówić z kimś i kupić na pół - lepsza opcja finansowa, a przy dużych pojemnościach bardzo się opłaca :)
UsuńNo i znowu kusisz:) Mój portfel niedługo będzie uciekał gdzie pieprz rośnie, jak tylko mnie zobaczy:)
OdpowiedzUsuńMam , lubię , polecam :)
OdpowiedzUsuńa gdzie je zakupiłas?
OdpowiedzUsuńodpowiedź masz pod pierwszym komentarzem :D KatOsu też polecała to źródło :)
UsuńJeszcze nigdy nie miałam styczności z tą firmą i jej produktami.
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym je wypróbowała ale opakowania są za duże i zużycie ich zajęło by mi chyba całe życia:D
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, że nawet te moje, chyba najmniejsze, opakowania wydają mi się bardzo duże :D a przy ich wydajności to już w ogóle... ;)
Usuńmam straszną ochotę na te pudry po filmikach KatOsu, chyba zdecyduję się na Fair. Na allegro czasem można dołapać odsypki, które są w granicach 20 zł za 10 g chyba, ja mam zamiar tak wypróbować przez zakupem pełnowymiarowego :)
OdpowiedzUsuńja też od KatOsu właściwie najbardziej podłapałam temat, a potem Margaretka jeszcze mnie utwierdziła w przekonaniu, że nie mogę bez nich żyć ani dnia dłużej :D
Usuńchetnie bym je wyprobowala i moze w koncu sie skusze i zamowie sobie:P
OdpowiedzUsuńja na niego choruję już od dłuższego czasu. Banana jest za ciemny, ale z chęcią przygarnę Cameo i Fair. Tylko ciągle jest coś ważniejszego :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie;) Mój blog
Ja na moją suchą cerę nie używam pudrów ;)
OdpowiedzUsuńten Banana wpadł mi w oko
OdpowiedzUsuńale odkąd używam minerałów to pudry i podkłady poszły w odstawkę
minerałki mi zastępują ten duet ;)
u mnie minerały nie sprawdziły się w ogóle niestety...
UsuńSwego czasu byłam zainteresowana tymi pudrami, ale cena jakoś mnie nie zachęca.:)
OdpowiedzUsuńsłyszałam już sporo pozytywnych opinii na temat tych pudrów :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do tych pudrów :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mogłam podjechać dzisiaj do Gliwic i Was poznać :(
Szkoda! Było naprawdę bardzo fajnie :D
UsuńCzaję się na banana.
OdpowiedzUsuńMam na oku ich sample.
OdpowiedzUsuńBanana mnie zaciekawił ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno kupię Banana ;)
OdpowiedzUsuńTe pudry od dawna chodzą mi po głowie, ale niestety muszą poczekać aż pozużywam swoje zapasy. Szkoda, że nie pachną zbyt ciekawie :(
OdpowiedzUsuńMuszę je w końcu kupić:) Ale pierw wolałabym próbkę np. na Allegro;)
OdpowiedzUsuńFair jest na prawdę jasny, super ;)Może się skusze ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie kusi ten puder już od bardzo długiego czasu. Myślę, że w końcu się skuszę na niego :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim po raz pierwszy u Anuszki i coraz częściej widzę posty pozytywne na temat tych pudrów/oj kusi mnie aby go kupić
OdpowiedzUsuńKuszące są te pudry.
OdpowiedzUsuńMam ten puder w wersji Fair :) Lubię bardzo :)
OdpowiedzUsuńZamierzam kupić odsypki na all, bardzo mnie ciekawią a takiego wielkiego opakowania w życiu bym nie zużyła:)
OdpowiedzUsuńMam banana i go uwielbiam :) ja nasypuje troche pudru na wewnętrzną stronę dłoni i nakładam puszkiem, więc mi opakowanie nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńhej! jeżeli byłabyś zainteresowana wymianą odsypek (trochę mojego pudru transparentnego z Kryolanu TL 11 na Twojego bananowego) to daj koniecznie znać, bo też mam takie ogromne opakowanie, które skończy mi się może za 10 lat, a chciałabym przetestować też inne rzeczy :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Millie.