Uwaga, uwaga! Jaram się :D.
Właśnie dzisiaj i do mnie dotarła baaardzo pachnąca przesyłka od Goodies.pl. Ogromna ilość wosków Yankee Candle, jakimi zostałam obdarowana, wypełnia zapachami cały dom :D. Nie mogę się doczekać aż wypróbuję wszystkie te kolorowe cudaki :).
Woski Yankee Candle są mi już znane, więc wiem, że mogę się spodziewać oszałamiających, intensywnych zapachów, które rozprzestrzenią się po całym mieszkaniu :). Jestem bardzo ciekawa czy znajdę zapach, który zdeklasuje moich dotychczasowych faworytów :).
Postanowiłam, że od dzisiaj na moim blogu każdy piątek będzie Pachnącym Piątkiem - w piątki będę Wam opowiadać o kolejnych przetestowanych zapachach, które zamierzam łączyć w pewne konkretne kompozycje - każdy piątek będzie miał swoją zapachową dewizę - przekonacie się co mam na myśli już za tydzień!
A zatem - odpalam kominek i idę się relaksować, a Was pozostawiam ze zdjęciami moich ślicznych maleństw - prawda, że cudne? <3
tylko pozazdrościć takiej kolekcji.Czekam z niecierpliwością na piątek.Miłego zapachowego umilacza
OdpowiedzUsuńDziękuję! Zapraszam w piątek - będzie pachnąco :D
UsuńCudne, cudne :) Ja się nigdy nie mogę zdecydować na kilka zapachów i rezygnuje z zakupu :p
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na piątkowa serie :)
Ja dotychczas robiłam zamówienie tylko 2 razy i za każdym razem zajmowało mi jakieś 2 dni żeby sobie ułożyć ostateczną listę :D. Jestem beznadziejna w podejmowaniu decyzji ;).
UsuńNa pewno zajrzę w przyszły piątek :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :D, wygląda na to, że pomysł z Pachnącym Piątkiem jako cotygodniową "serią" może być strzałem w dziesiątkę :D, a wpadł mi do głowy ot tak po prostu - nawet się specjalnie nie zastanawiałam ;).
Usuńja wczoraj poczyniłam małe zakupy, 5 wosków i jedną małą świeczuszkę zobaczymy jaki zapach najbardziej przypadnie mi do gustu
OdpowiedzUsuńMiłego testowania :D.
Usuńmam ich tez trochę i niucham :D
OdpowiedzUsuńJa teraz nie mam wyjścia - zapach tych wosków - jeszcze w opakowaniach, wypełnia całe piętro :D.
UsuńAj, zazdroszczę niesamowicie :) Czekam na zapachowe opisy, może i mnie pomogą coś wybrać :)
OdpowiedzUsuńKażdemu inne zapachy pasują, ale postaram się opisać co czuję, co mi dany zapach przypomina, a dopiero potem oceniać go pod względem tego czy mnie przypadł do gustu czy nie :).
Usuńwow, żałuję, że dopiero teraz tu zajrzałam. jaki fajny design ;)
OdpowiedzUsuńa wosków zazdroszczę - na pewno świetnie pachną!
Dziękuję i zapraszam ponownie! Pachną obłędnie <3.
Usuńale dobroci :)
OdpowiedzUsuńw końcu od Goodies :D
UsuńPoślij trochę zapachu :)
OdpowiedzUsuńLeeeeeciiii po drucie :D.
UsuńSuper! Masz co testować!
OdpowiedzUsuńYankee Candle nagle rządzi na blogach. :-) (Na moim też).
Oj mam <3. I perspektywa kilku(nastu) nadchodzących tygodni zapowiada się... aromatycznie :D.
UsuńIle wosków! :D Mam nadzieję że później opiszesz wrażenia
OdpowiedzUsuńZamierzam opisać każdy zapach - będzie trochę czytania :).
Usuńnic tylko pozazdroscic !!! :) <3
OdpowiedzUsuńNic tylko wracać tu do mnie co piątek i znaleźć swoich potencjalnych ulubieńców :D. Zapraszam! :)
UsuńO jaaaa! Takiej to dobrze :D Codziennie możesz się rozpieszczać innym zapachem :D
OdpowiedzUsuńPlanuję testować po 3 tygodniowo, żeby dobrze się wniuchać ;).
Usuńo esuuuu :D mają taką muffinkową formę :D jeja nie wiem czy bym przez przypadek ich nie ponadgryzała xD tak apetycznie wyglądają :DD
OdpowiedzUsuńJa bym powiedziała, że mają formę tarty, ale tak czy siak - wyglądają ciasteczkowo <3. Nie radzę gryźć ;).
UsuńSuper! Cieszyłabym się jak dziecko z takiej paczki:D
OdpowiedzUsuńPS. Tytuł posta przeczytałam jako "pachnący piasek", byłam pewna że to post o lakierze piaskowym i do tego pachnącym:D. Zboczenie lakierowe:D.
Szkoda, że mnie nie widziałaś! Moja Mamusia patrzyła na mnie jak na wariatkę - cieszyłam się niemalże jak z szóstki w totka :D. A jak zobaczyła zawartość paczki to tym bardziej popukała się w czółko i stwierdziła, że kompletnie mi odbiło, że się z takich "pierdół" cieszę. Do czasu aż zapaliłam kominek ;) - zmieniła zdanie bardzo szybko ;).
UsuńHahahaha, no rzeczywiście zboczenie - oczy widzą to co chcą widzieć :D.
Super, w takim razie czekam na recenzje :D Możesz zacząć od jakichś odświeżających albo owocowych :)
OdpowiedzUsuńJuż zaczęłam testować trzy pierwsze zapachy - nie zdradzę które ;), ale w takim razie w następnym tygodniu będzie owocowo :).
UsuńSuper :) zazdroszczę i czekam na recenzję szczególnie tych owocowych :)
OdpowiedzUsuńW takim razie za 2 tygodnie będą owocki, bo zaczęłam już testować inny "zestaw" :).
UsuńJesteś okrutna! Takie cudeńka!
OdpowiedzUsuńOj tam okrutna! Cieszę się, że będę mogła je testować, ale tym bardziej się cieszę, że mogę się podzielić moimi wrażeniami z Wami :D.
UsuńKiedy Ty je wszystkie wypalisz ? :-o
OdpowiedzUsuńPlanuję wypróbować wszystkie do połowy grudnia :D. Z taką ilością musiałam sobie zrobić plan działania, żeby żadnego nie pominąć ;).
UsuńSłyszałam dużo dobrego o tych woskach i wiecach...sama się przymierzam do zakupu:)
OdpowiedzUsuńWarto zacząć od wosków - ja chyba ogólnie przy nich zostanę, chyba że któryś zapach mnie powali na kolana tak bardzo, że zdecyduję się wypróbować go w formie świecy :).
UsuńO, prawda prawda! Są urocze!
OdpowiedzUsuńIlekroć mam czas, a w sklepie jest stoisko z artykułami zapachowymi, zatrzymuję się przy nich i - jak idiotka, wącham wszystkie po kolei. Te, które mi się podobają - nawet kilka razy :D
Szkoda tylko, że w taki pachnący piątek nie ma możliwości faktycznego powąchania przez komputer omawianego maleństwa ;)
O rany - masz dostęp do nich stacjonarnie? Zazdraszczam! No ale teraz mam taki zapas, że w sumie wystarczy na dłuuugo :). Chociaż już zauważyłam, że wśród wosków, które dostałam nie ma Red Velvet, który bardzo chciałam wypróbować... Czuję się rozdarta, bo zamawianie kolejnego wosku w obliczu posiadania już takiej ilości zakrawa na bzika, ale ja jestem takim freakiem, że jak sobie coś umyślę to muszę w końcu to mieć...
UsuńBędę się starała jak najbardziej obrazowo je opisywać, chociaż wszyscy w blogosferze chyba wiedzą, że mistrzynią w ubieraniu zapachów w słowa jest Sabbath :).
O mamo! Zapachowy raj! :)
OdpowiedzUsuńMusiałam wynieść to pudło z sypialni, bo mogłabym się nie obudzić hehe :D.
UsuńCudowności piękną pięknie :)
OdpowiedzUsuńJa już kocham je wszystkie!
UsuńNormalnie czuję te zapachy z samego patrzenia na zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńWysyłam do Ciebie aromatyczne fluidy przez monitor Sperku :*.
Usuńaaaaaale zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńZapraszam w piątki - może znajdziesz coś dla siebie :D.
Usuńcudeńka!
OdpowiedzUsuńoj tak! :)
UsuńWłaśnie buszuję po stronach z woskami i będę składać zamówienie. A przez kogo to wszystko, no przez kogo? :P
OdpowiedzUsuńUuups? :D
UsuńAle jak dobrze wybierzesz zapachy to na bank nie pożałujesz ;).
Niuchnęłam go przez opakowanie i wstępnie mogę powiedzieć, że jestem zaintrygowana...
OdpowiedzUsuńZ moją zdolnością decyzyjną będzie ciężko wybrać w jakiej kolejności będę je testować - w najbliższy piątek pojawi się pierwsza trójka, którą już zaczęłam palić, następny tydzień będzie - zgodnie z życzeniem dziewczyn powyżej - owocowy, może za trzy tygodnie zaszaleję z wanilią? Hmmm...
Lepsze niż woda z Lichenia! Że tak nawiążę do "Lejdis" ;).
OdpowiedzUsuńCudna ta paczuszka...jesteś pewnie wniebowzięta ;)
OdpowiedzUsuńMój banan na twarzy jak zobaczyłam skąd jest paczka i mina kuriera - bezcenna :D.
UsuńPiękne cudeńka, ja dziś zamówiłam sobie moje pierwsze 12 wosków i na pewno będę się nimi jarać już niedługo! ;)
OdpowiedzUsuńMiłego niuchania :)
UsuńCzekam na recenzje z niecierpliwością, sama jestem maniaczką YC i uwielbiam czytać, co inne dziewczyny na ich temat sądzą :)
OdpowiedzUsuńPiątkowy post już powoli zaczyna powstawać - zdjęcia zrobione i obrobione, testy rozpoczęte - zapraszam serdecznie na Pachnący Piątek :D.
UsuńPaczuszka marzenie :D
OdpowiedzUsuńPrawdę powiadasz :D
UsuńAle cudeńka...:)
OdpowiedzUsuńMoje śliczności :D.
Usuń