W poście z relacją ze Spotkania Blogerek we Wrocławiu pisałam Wam, że jednym z prezentów od sponsorów były sprzęty do stylizacji włosów firmy Remington. Ja otrzymałam prostownicę - choć bardziej adekwatnie byłoby ją nazwać urządzeniem wielofunkcyjnym :D, bo potrafi wiele ;).
Jeżeli chodzi o taką bardziej techniczną stronę to prostownica ta ma specjalną powłokę Advanced Ceramic, dzięki której powierzchnia płytek grzewczych jest 2 razy gładsza i 3 razy trwalsza (nie wiem od czego, ale to nic :D). Prostownica jest wyposażona w pokrętło do regulacji temperatury w zakresie od 150 do 210*C (ale ja nawet nie ustawiam jej na tak wysoką temperaturę bo się boję - uważam, że tak gorącą prostownicę to tylko do keratynowego prostowania włosów można stosować). Płytki nagrzewają się ekspresowo - ledwo włożę wtyczkę do kontaktu, a one już są gorące - magic :D, ponadto są dłuższe niż w standardowych prostownicach - mają 100mm długości. Moja prostownica ma wbudowany bardzo mądry mechanizm - szczególnie dla takich łosi jak ja - wyłączy się automatycznie po 60 minutach :D (tak... przyznaję się... zdarzyło mi się kiedyś wyjść z domu i nie wyłączyć prostownicy - na szczęście dom nadal stoi i ma się świetnie... uff!). Jako że ta prostownica może nam służyć również jako lokówka, to jest zaopatrzona w obrotowy przewód, który znacznie ułatwia manewrowanie nią przy układaniu włosów. W opakowaniu znalazło się także specjalne etui, które jest odporne na wysoką temperaturę - fajna rzecz, chociażby przy pakowaniu się na wakacje - nie rzucamy prostownicy luzem do walizki - mamy ją zamkniętą w etui :).
O technice już było - teraz o używaniu! Ja już pokochałam ten sprzęt. Naprawdę. Miłością czystą i bezwarunkową. Kocham, love, lublju <3. Próbowałam prostowania - włosy wyszły super idealnie gładkie - w ogóle jak nowe :D. Nawet moje rozciapierzone końcówki się ogarnęły i nabrały jakiejś takiej sprężystości jakby! Serio! Jak babcię kocham - byłam przez chwilę zadowolona ze swoich włosów! :D Właściwie to nawet przez dłuższą chwilę, bo chodziłam z prostymi włosami cały dzień, poszłam spać, a jak się obudziłam to one nadal były proste :). Kolejnym razem próbowałam pokręcić włosy - teraz już sobie obadałam technikę na jutubie i wychodzi mi lepiej niż za pierwszym razem - mój tata patrzył na mnie jak na niespełna rozumu jak mu powiedziałam, że będę kręcić włosy na prostownicę (fuck logic! :D). Nie wiem czy konieczne jest wysuwanie tej zakładki, która teoretycznie zwiększa grubość loków - na razie jeszcze nie do końca potrafię to ogarnąć, ale dajcie mi czas - może się naumiem :). Tak czy siak - jestem szalenie zadowolona, że dostałam akurat ten sprzęt - chyba się uzależnię od niego, więc w razie czego kupiłam sobie spray ochronny na temperaturę :D.
Drugą sprawą związaną z faktem, że na Spotkaniu Blogerek we Wrocławiu dostałyśmy sprzęt od Remingtona, jest pewien ciekawy konkurs, w którym zobowiązałyśmy się wziąć udział. Konkurs nazywa się "Stylizacje Gwiazd" i polega na stworzeniu - z użyciem otrzymanego od Remingtona sprzętu, fryzury inspirowanej zdjęciem, które było dołączone do paczki. Ja otrzymałam zdjęcie Carey Mulligan z filmu Wielki Gatsby i... trochę się przeraziłam... No bo jak tu z moich długich i ciemnych włosów zrobić krótką fryzurkę w stylu lat 20? No ale miała być inspiracja, to niech będzie inspiracja - farbować się na blond nie będę, chociaż i tak prędzej to bym zrobiła niż włosy ścięła ;). Opiszę Wam krok po kroku co zmontowałam, a efekty zobaczycie poniżej - bardzo proszę o wyrozumiałość w ocenie - starałam się jak mogłam, ale mam chyba jednak dwie lewe ręce do takich rzeczy, chociaż zawsze myślałam, że daję sobie radę z włosami...
2. Etap II czyli już wyprostowane, błyszczące - jest ewidentnie lepiej :).
3. Etap III czyli fejkowanie grzywki.
4. Etap IV - podpięcie włosów tak, aby wyglądały na krótkie. Ta faza zajęła mi najwięcej czasu - albo się nie chciały trzymać, albo odstawały, albo się luzowało coś - w pewnym momencie myślałam, że mi ręce odpadną od trzymania ich non stop w górze i walki z wsuwkami... Ale w końcu się udało!
Na koniec jeszcze "kilka" (czyt. ze dwa kilo) dodatków biżuteryjnych i.... tadaaaaaaaaam!
Opaska na głowę to moja wesoła twórczość z kolii i kolczyków mamy, broszki po babci i ozdoby choinkowej :D. Niech żyje kreatywność :D. Swoją drogą wyglądam na tym zdjęciu kompletnie jak nie ja i uważam, że krótkie włosy mi nie służą...
Tak czy siak - konkurs ten zaczął się właśnie dzisiaj i jest konkursem "na lajki", więc ja teraz zachowam się jak lajko-żul i poproszę Was ładnie - jeśli Wam się podoba (bądź też po prostu z litości) i zechcecie zostać moimi lubisiami to można pyknąć lajkiem tu:
Do wygrania jest możliwość zostania Ambasadorką Remingtona, czyli szaaał :D.
Dzięki za uwagę :*.
Bardzo lubię prostownice Remingtona, uważa, że są jedne z najlepszych:)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze te salonowe marki są lepsze, ale Remington z tego co wiem w salonach fryzjerskich też jest w użyciu :).
UsuńCiekawa odmiana. Świetnie Ci wyszło :D
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem wyglądasz nawet nieźle w krótkich włosach. Wiadomo, długie rulez, ale u Ciebie krótkie też pasują :)
Długie rulez i koniec :D. Noł łej jak dla mnie te krótkie, no ale mus to mus ;)
UsuńUwielbiam sprzety Remiongtona. Mam ich suszarke i prostownice od kilku dobrych lat i swietnie sie spisuja.
OdpowiedzUsuńJa od teraz też uwielbiam! Jestem mega zadowolona :D
Usuńo rany nie poznałam Ciebie na ostatnim zdjęciu - pomyślałam, że ładna ta aktorka hehehe.
OdpowiedzUsuńBaaardzo śmieszne Sioux :P. Ale dzięki :D.
UsuńŚwietna stylizacja! Lubię postać Carey z WG, w filmie wyglądała olśniewająco. Powodzenia, ja już zagłosowałam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo Idalio :*
Usuńja dopiero mierzę się z zamiarem obejrzenia WG do końca, bo zaczęłam, ale niestety przerwano mi i jakoś nie mam czasu dokończyć :(
WOW Świetna stylizacja :) zagłosowane :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana :*
UsuńMoże nie taki model, ale inna z tej firmy mam i uwielbiam ja ;)
OdpowiedzUsuńTen model jest naprawdę świetny!
UsuńIdealnie wyprostowane włosy to coś co uwielbiam <3 ;D
OdpowiedzUsuńA inspiracja wyszła całkiem fajnie :D
Ja od kilku lat w ogóle nie prostowałam włosów - jakoś nie odczuwałam potrzeby + miałam kiepską prostownicę, ale teraz bardzo mi się podoba efekt takich prostych włosów <3
UsuńŚlicznie wyglądasz w tej stylizacji...brakuje tylko sukienki z frędzlami ;) i lata 20 mamy w komplecie
OdpowiedzUsuńSukienka z frędzlami jest tylko nie widać w całości :D
UsuńGatsby! <3 Jak Ci się podobał film? Świetnie Ci to wyszło :D Głosik poleciał :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńFilm zaraz będę oglądać - włączę sobie do kąpieli :D
Obejrzyj koniecznie! jest super :D
UsuńZaładowuję koszyk łazienkowy kosmetykami do przetestowania i śmigam do wanny :D
UsuńMam prostownice z Remington i bardzo ja lubię :)
OdpowiedzUsuńTo jest nas dwie :D, a po komentarzach patrząc to nawet więcej ;)
Usuńmam i lubię także ja :D
Usuńten mój model już wiekowy bo dobre z 7 lat używam ;))
i jak nowa :P
Ooo to super wróży mojej na przyszłość :D
UsuńMamy trymer z tej marki, spoko jest:) dobry wybór!!
OdpowiedzUsuńJa myślę nad lokówką stożkową, ale musi jeszcze trochę poczekać, bo mam bardziej pilne wydatki na razie ;)
UsuńStylizacja wyszła Ci fantastycznie! :D
OdpowiedzUsuńwow, fajnie wyszło! :)
OdpowiedzUsuńhttp://fresz0.blogspot.com/
dziękuję :D
UsuńŁadnie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńDzięki :* starałam się :)
UsuńStylizacja cudowna, więc lajknęłam (lajkłam?xD):)
OdpowiedzUsuńAle i tak wersja z podpiętą grzywką naj!!:) Wyglądasz w niej prześlicznie:)
Dziękóweczka :D
UsuńSuper metamorfoza i poscik. Uzywam prostownicy Remingtona chyba od 3 lat i jest super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńJa dopiero od 3 tygodni, ale się z nią nie rozstaję i rozważam możliwość spania z nią w łóżku hihihi :D
Mimo tego, że miałaś utrudnione zadanie z uwagi na długość włosów, to uważam, że poradziłaś sobie świetnie;)
OdpowiedzUsuńNie było łatwo szczególnie właśnie z tą długością...
UsuńLeco, leco... Jedyne co łączy mnie ze skowronkiem to skowronia (skowrończa?) kupa w maseczce kładzionej na dziób (znowu ornitologicznie...) od czasu do czasu...
OdpowiedzUsuń