Zapraszam!
Wanilia w tym tygodniu pokazała mi swoje trzy oblicza... Raz była bardzo męska i zdecydowana, za drugim razem delikatna, zwiewna i elegancka, a za trzecim - ciepła, udomowiona i smakowita (tzn. taka miała być, a jak było - to się okaże poniżej). Już te krótkie opisy mogą dać Wam przybliżone pojęcie o tym czego możecie się spodziewać po bohaterach dzisiejszego Pachnącego Piątku z Goodies.pl, czyli:
- Sandalwood Vanilla - Drzewo sandałowe i wanilia
- Vanilla Satin - Satynowa wanilia
- Vanilla Cupcake - Waniliowa Babeczka
W waniliowym klimacie podsyłam Wam również utwór, który był inspiracją dla motywu przewodniego dzisiejszego Pachnącego Piątku, bowiem zarówno tytułem jak i muzyką odpowiada błogostanowi w jaki wprowadziły mnie waniliowe aromaty w tym tygodniu - proszę Państwa - Paul McCartney Vanilla Sky.
Proponuję włączyć nutkę i czytać dalej :).
W trzech słowach - męski, ciepły, luksusowy. Kilka słów więcej? Otulający, zmysłowy, słodki, relaksujący. Bardzo mój zapach - z resztą nie ma się co dziwić - w końcu to wanilia, którą uwielbiam + duuużo drzewa sandałowego. Moim zdaniem będzie idealny na zimowe wieczory we dwoje - stworzy "pościelowy" klimat obok nastrojowej muzyki, szampana i truskawek ;). Z drugiej strony z kolei - świetny wybór dla singielek takich jak ja - można poczuć "obecność" faceta, a jednocześnie nie wkurzać się na niespuszczoną klapę w toalecie czy niezakręconą pastę do zębów ;). Tak Digga - miałaś rację - ten zapach boski jest!
Yankee Candle - Vanilla Satin
Ciepła, delikatna, perfumowa odmiana wanilii. Bardzo przyjemny zapach - nie jest to typowa płaska i słodka waniliowa nuta, od której w zbyt dużych ilościach dostajemy mdłości. Vanilla Satin jest elegancka, nie próbuje zdominować pomieszczenia, czuć w niej dodatek kwiatów i odrobiny drzewa sandałowego - jest jakby subtelniejszą wersją Sandalwood Vanilla. Może nie zapada w pamięć jako coś niesamowitego, ale bardzo przyjemnie otula zapachem - z chęcią do niej wrócę.
Yankee Candle - Vanilla Cupcake
Zapach wobec którego miałam największe oczekiwania i... zawiodłam się trochę... Na zimno czuję waniliową babeczkę przyprawioną cytrynowym olejkiem do ciasta - mniam! Szkoda, że kiedy wosk się topi aromat ten staje się nieco syntetyczny (znowu od czasu do czasu czuję "stearynowy" smrodek), a przede wszystkim bardzo słabo wyczuwalny. Vanilla Satin - choć jest zapachem naprawdę subtelnym, czuć było w całym domu, natomiast Vanilla Cupcake wyczuwałam dopiero stojąc pod drzwiami mojego pokoju... Właściwie zapach ten najkorzystniej kształtuje się po zgaszeniu wosku - wtedy rzeczywiście czuć waniliowe ciasto - jednak szkoda, że trochę poniewczasie i bardzo słabiutko...
Spotkał mnie niestety zawód ze strony zapachu, na który bardzo liczyłam, bo jedzeniowe aromaty to mój konik, ale będę szukać dalej jakiejś smakowitości od Yankee Candle, która trafi w mój gust ;).
Macie ochotę na któryś z kawałków Waniliowego Nieba w piątek 13-tego? :) Miłego dnia!
Mam problem z przekonaniem się do tych wosków, jak dla mnie zapachy są mdłe lub chemiczne, ale to pewnie kwestia gustu :(
OdpowiedzUsuńmoże trafiałaś akurat na takie mniej udane zapachy?
UsuńJa też bardzo kiepsko trafiłam z zapachami zamawiając przez net.
UsuńNo niestety... póki co YC są w bardzo niewielu miejscach dostępne stacjonarnie :(.
Usuńzainspirowałaś mnie. dziś odpalam satynową :D
OdpowiedzUsuńJest bardzo przyjemna - sama zobaczysz :)
UsuńA ja wierze, że pachną cudownie;)
OdpowiedzUsuńBo tak jest <3
UsuńMam ten wosk o zapachu VANILLA CUPCAKE - już nie mogę się doczekać mojej pierwszej przygody z nim ;)
OdpowiedzUsuńNiestety jest najsłabszy z tej trójki :(
UsuńEtam, każda wanilia jest super... chyba...?
Usuń:D
W opakowaniu na zimno pachnie bosko - ciacho waniliowe jak nic! Po stopieniu zapach jest słaby, ulepkowaty i mdły, nawet nie wiem do czego to porównać... Po prostu kiepski i już :(.
Usuńtych zapachów nie znam, jaram się jesienną kolekcją ;)
OdpowiedzUsuńJa się już jaram tym co będzie w zimowej <3
UsuńChętnie wypróbowałabym Sandalwood vanilla, lubię takie "męskie" zapachy :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo takie lubię :)
UsuńWszystkie bym przygarnęła! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie waniliowe nuty :)
Również przepadam za wanilią :D
UsuńJa też kocham zapach wanilii!!
OdpowiedzUsuń...więc uskuteczniam kwiatostan bzu :D
Nie muszę chyba wspominać, ze wszystkie bym chętnie przytuliła. Czekam na wydanie świecowe, bo nie mam kominka przeznaczonego dla wosków.
PS. ...i też lubię "męskie" zapachy^^
To byśmy się dogadały zapachowo :D.
UsuńYankee Candle - Sandalwood Vanilla.. to pierwszy zapach Yankee który w 100% mi odpowiada i mogłabym nie wygaszać kominka..jedyny jak do tej pory który mógłby mnie przekonać do zakupu świecy..kocham :))
OdpowiedzUsuńz tej samej rodziny pochodzi moim zdaniem black coconout..ale nie jest aż taki ładny ale podobny ;)
Zarówno Sandalwood Vanilla jak i Black Coconut bardzo lubię, więc przybijam piątkę :D
UsuńJa właśnie zaczynam swoją przygodę z Yankee Candle. Pierwszy zagościł u mnie PINK SANDS kolejny zapach na jaki się skuszę bedzie właśnie wanilia :)
OdpowiedzUsuńPink Sands jest całkiem przyjemny - polubiłam ten zapach :).
UsuńPink Sands jest całkiem przyjemny - polubiłam ten zapach :).
Usuń"można poczuć "obecność" faceta, a jednocześnie nie wkurzać się na niespuszczoną klapę w toalecie czy niezakręconą pastę do zębów " MISTRZ ;d zachęciłaś mnie do tego zapachu
OdpowiedzUsuńGorzej jak zapach rozbudzi nie tylko wyobrażnie ha,ha. Ale fakt reklama przednia :)
UsuńHehehehehe :D. Chciałam ująć jego zapach w słowa jak najbardziej obrazowo :D.
UsuńSandalwood Vanilla musi być mój!
OdpowiedzUsuńJest naprawdę świetny! A się nie spodziewałam na początku - dopiero Digga zasiała ziarenko zaciekawienia, a zapach dopełnił całości :D.
UsuńJa za wanilią nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńGusta zapachowe to chyba coś co bardzo wielu ludzi różni :)
UsuńMam Sandalwood Vanilla i juz nie moge sie doczekac palenia, uwielbiam drzewo sandalowe a tu w dodatku jest ocieplone i doslodzone wanilia :) Obawiam sie tez troche Vanilla Cupcake, ze bedzie mdlo i syntetycznie, no ale dam jej szanse...
OdpowiedzUsuńWidziałam wiele pochlebnych opinii o Vanilla Cupcake, napaliłam się jak szczerbaty na suchary a tu niestety lipa :/.
UsuńUwielbiam Vanilla Satin. Jeden z moich pierwszych wosków... Ten sentyment :)
OdpowiedzUsuńJest prześliczna i subtelna - bardzo udany wosk moim zdaniem :)
UsuńTo prawda. Podoba mi się bardzo:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńUwielbiam wanilię! Chyba pierwsza wersja spodobałaby mi się najbardziej.
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej przypadła do gustu :)
UsuńMam Sandalwood Vanilla i uwielbiam:) Chociaż za zapachem samej wanilii nie przepadam, to w miaszankach YC chyba w każdej postaci lubię:)
OdpowiedzUsuńOni bardzo fajnie dobierają kompozycje moim zdaniem :). No oprócz Vanilla Cupcake niestety :/.
UsuńByłam bardzo ciekawa vanilla cupcake a tu taki nie wypał
OdpowiedzUsuńTeż jestem rozczarowana :(
UsuńNie przepadam za zapachem wanilii, jak dla mnie mdly i duszacy :(
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiężko się zdecydować :) lubię wanilię i cynamon, więc to jak najbardziej moje klimaty
OdpowiedzUsuńCynamonowe woski też są świetne :D
UsuńChyba najbardziej lubię Soft Blanket. Z kwiatowych jaśmin przypadł mi do gustu, choć jest dość mocny.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
www.WingsOfEnvy.blogspot.com
:)
Soft Blanket właśnie się u mnie pali :)
UsuńNajbardziej z tej trójki, to na pewno <3
OdpowiedzUsuńMi wosk Vanilla Cupcake bardzo przypadł do gustu, reszty nie miałam. :)
OdpowiedzUsuńMnie to bardzo zasmuciło, że nie przypadł mi do gustu po zapaleniu... Bo na zimno boskie ciacho <3.
UsuńBardzo ładne opisy, gratulacje z:)
OdpowiedzUsuń