piątek, 20 września 2013

Pachnący Piątek z Goodies.pl - Yankee Candle - A teraz zaśnij już kochanie... Pa... aa... aa...


Na wstępie do tego posta ostrzegam, że jak się ktoś boi Majki Jeżowskiej (Digga :*), to pojawi się w poście, więc proszę się zaopatrzyć w herbatkę walerianową :D.

Witam Was ciepło w kolejny Pachnący Piątek z Goodies.pl! Właściwie bardziej na miejscu byłoby opublikować posta o takim tytule wieczorem, aby ululać Was do snu, ale nie mogłam się powstrzymać, bo mam dla Was dzisiaj 3 zapachy, które zdecydowanie skradły moje serducho :). Tytuł posta nie bez przyczyny jest fragmentem pewnej kołysanki/piosenki, którą pamiętam z dzieciństwa i kocham do dziś, a mianowicie Pa... aa... aa... Majki Jeżowskiej. Uważam, że to cudny utwór dla dzieci i wszystkim odwiedzającym mnie Mamom polecam :).






Bohaterami dzisiejszego posta zostały woski, których nazwy skojarzyły mi się z zagrzebaniem się w świeżej pościeli po gorącej kąpieli, z kubkiem gorącego mleka na dobry sen:
- Soft Blanket - Miękki koc
- Baby Powder - Puder dla niemowląt
- Fluffy Towels - Puszysty ręcznik


Yankee Candle - Soft Blanket
Pierwsze nuty, które poczułam kiedy ten wosk zaczął się topić, niebezpiecznie ocierały się o zapach miodu, którego bardzo nie lubię. Czekałam jednak i miód się nie rozwinął - wręcz przeciwnie, jego subtelny aromat okazał się nawet przyjemny w połączeniu z pojawiającą się w pobliżu nutą wanilii i bardzo delikatnym napomknięciem o cytrusach, które na szczęście nie dominują a scalają i balansują tą kompozycję. Zapach jest delikatny, nienachalny - choć skutecznie wypełnia pomieszczenie, jest ciepły i relaksujący - producent trafił z nazwą w dziesiątkę - Miękki kocyk otuli nas aromatem w jesienne wieczory :). Bardzo polubiłam ten zapach i z pewnością będę do niego wracać.


Yankee Candle - Baby Powder
Na zimno w tym wosku wyczuwałam głównie konwalię, natomiast kompozycja w pełnej krasie ujawniła się dopiero po odpaleniu kominka i faktycznie - puder dla dzieci jak babcię kocham! Spodziewałam się, że będzie to zapach raczej delikatny, ale wcale tak nie jest. Kompozycja może i jest subtelna, ale zapach po odpaleniu jest bardzo intensywny i nie polecam spalania wosku na raz w całości w małym pomieszczeniu, bo to grozi bólem głowy ;). Ogólnie Baby Powder spodobał mi się szalenie, ale muszę pamiętać, żeby następnym razem topić mniej niż 1/4 wosku na raz, bo w moim niewielkim pokoiku zapach nie ma możliwości się rozprzestrzenić i staje się zbyt silny.


Yankee Candle - Fluffy Towels
Delikatniejszy brat wosku Clean Cotton. Ma w sobie nieco mniej zapachu proszku do prania, a więcej świeżości, jest też mniej intensywny niż CC, a przez to bardziej przypada mi do gustu, choć lubię obydwa :). Zapach kojarzy się ewidentnie z czystością, gdyby zamknąć oczy to można sobie wyobrazić świeżo posprzątany dom, wypucowane podłogi, lśniące okna i suszące się na dworze białe ręczniki i prześcieradła - taki sielski obrazek :D. Jest to zapach świeży, bardzo przyjemny, nie narzucający się - będę go chyba szczególnie eksploatować wiosną :D.

Pisząc ten post na zegarze widzę 22.25, a mój pokój wypełnia zapach Fluffy Towels - podgrzewacz już się dopala w kominku, ale wiem, że zapach świeżo wypranych ręczników będzie ze mną gdy się obudzę, aby opublikować dla Was tego posta :). Sama sobie życząc dobrej nocy dziś (vel wczoraj :D), a Wam - miłego dnia (jutro vel dziś :D), zapraszam Was już za tydzień na kolejną odsłonę Pachnącego Piątku z Goodies.pl!


35 komentarzy:

  1. Wciąż są na mojej liście 'do kupienia' :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jedna z moich ulubionych trójek zapachowych dotychczas, więc polecam :D.

      Usuń
  2. zastanawialam sie nad nimi jednak wybralam inne , godzine temu otrzymalam moje pierwsze woski ,jeden od razu zapalilam pachnie cudownie zaluje tylko ze wzielam tak malo i tak pozno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety z nimi jest właśnie taki problem, że jak się spróbuje, to... chce się więcej i więcej :D.

      Usuń
  3. Wszystkie zapisuję na listę:) Lubię takie delikatne zapachy, bo z tym mi się kojarzą, a Soft Blanket mam na liście już dłuuugo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś rewelacyjna w opisywaniu zapachów;) mam Fluffy Towels i kocham go- identycznie bym go opisała, Majka Jeżowska- w tle to jest to;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :*
      Uwielbiałam Majkę Jeżowską jak byłam mała!!! :D

      Usuń
  5. Soft Blanket to zdecydowanie jeden z moich ulubiencow :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawa jestem tych zapachów ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszyscy przypominają że trzeba się zaopatrzyć w nowe zapachy ;D Niebawem i ja kupie nowe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczekaj na zimową Q4 - zapachy zapowiadają się cudnie <3.

      Usuń
  8. Fluffy towels mega mnie ciekawią. Będę musiała się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo przyjemne są, takie czyścioszki, świeżaczki :D.

      Usuń
  9. Soft Blanket i Fluffy Towels to jedne z moich ulubionych zapachów :) Kojarzą mi się z ciepłym, czystym pokojem, w którym można się zrelaksować i poczuć bezpiecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. YC są na topie a ja uwielbiam czytać o nich :) akurat palę w kominu Baby Powder i faktycznie jest dość mocny więc aplikuję po odrobince :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę w takim razie i zapraszam co tydzień :D.
      Oj potrafi dać czadu ;).

      Usuń
  11. Ten ręcznik mnie zaciekawił :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Zastanawiam się akurat czy nie kupić jakiegoś ciepłego zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak chcesz typowego cieplaka, to dzisiaj odpaliłam Home Sweet Home i aż mi spółdzielnia ogrzewanie włączyła hahah :D.

      Usuń
  13. Coraz mocniej lubie czytac wszelkie posty na temat tych woskow :)

    OdpowiedzUsuń
  14. oj muszę zajrzeć do sklepu Yankee Candle, bo widziałam, ze właśnie otworzyli niedaleko mnie w centrum handlowym :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Kolejna poracja boskich zapachów :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Najbardziej ciekawi mnie soft blanket:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo przyjemny jest - w ogóle te trzy zapachy to jedna z fajniejszych "trójek" w Pachnących Piątkach, jakie dotychczas się pojawiły :).

      Usuń
  17. Taaaaa piosenka! Przypomniałaś mi piękne czasy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaa! Ktoś jeszcze pamięta!!! A myślałam, że już ze mnie taki mamut :D.

      Usuń
  18. baby podwer jest za slodki i za mdly i za mocny jak dla mnie ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego trzeba go w niewielkich ilościach dozować :).

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Zapraszam ponownie! :)