Jesień powoli daje mi się we znaki - przechorowałam już paskudną anginę, która przyszpiliła mnie do łóżka na ponad tydzień i nadal w sumie bywają dni, kiedy czuję się "niewyraźnie" ;). W takie deszczowe popołudnia jak dziś z pomocą przychodzą mi woski Yankee Candle, a kompozycja trzech zapachów, które towarzyszyły mi w tym tygodniu przywodzi na myśl pewną piosenkę, zatem... Zapraszam Was dzisiaj na Pachnący Piątek z Goodies.pl - W moim magicznym domu!
W rytmie tej cudnej bossanovy, która niesamowicie przypomina mi dźwięk spadających z nieba kropel deszczu, przedstawiam Wam 3 woski, które wybrałam w tym tygodniu:
- Home Sweet Home - Kochany dom
- Camomile Tea - Herbatka rumiankowa
- Vanilla Chai - Herbatka waniliowa
Yankee Candle - Home Sweet Home
Ciepły i korzenny zapach, który ja nazwałabym "Ciepło domowego ogniska" - tak właśnie kojarzy mi się rodzinny dom, wspólne pichcenie z mamą w kuchni, zagniatanie ciasta na babeczki, leżenie pod kocykiem na kanapie w salonie i picie gorącej herbaty, bo dopiero co skończyliśmy z tatą odśnieżać podjazd. Ewidentnie jesienno-zimowy zapach - latem mógłby być nie do zniesienia, natomiast teraz... to wymarzony aromat! Jeden z faworytów na zimę :).
Yankee Candle - Camomile Tea
Za zapachem ziół, mówiąc bardzo delikatnie - nie przepadam ;), a herbatka rumiankowa zdecydowanie "daje" ziołami, więc podeszłam do tego zapachu mocno sceptycznie. Wyobraźcie sobie moje zaskoczenie, gdy wosk zaczął się topić, a ja poczułam zapach, który... spodobał mi się! Owszem - czuję rumianek, ale nie taki ze sklepu zielarskiego - suszony, zmielony i w torebkach, tylko świeży - tak jakby herbatę zaparzono ze świeżego ziela rumianku, a w dodatku posłodzono ją miodem! Aromatu miodu też nie lubię (haha :D), lecz ta kompozycja jest tak świetnie wyważona, że zapach jest ciepły, subtelny i bardzo przyjemny :). Do faworytów może jeszcze go nie zaliczę, ale z pewnością będę do niego wracać :).
Yankee Candle - Vanilla Chai
Uwielbiam zapach wanilii. Wosk Camomile Tea również przypadł mi do gustu. Idąc tokiem myślenia, który sam się nasuwa, zapach herbaty waniliowej także powinien był mi się spodobać i z takim nastawieniem odpalałam go wczoraj. No i niestety klapa. Jakiś taki nie mój. Za dużo dziwnych przypraw, zbyt dusząco i intensywnie, a wanilii niestety nie czuję w ogóle. Jest za tu stanowczo za dużo imbiru i chyba anyżek, a jego zapach jest dla mnie kompletną masakrą. Vanilla Chai to kompozycja z jesiennej kolekcji Q3 na rok bieżący i mam nadzieję, że pozostałe 3 woski, które się w niej znalazły będą bardziej "moje", bo za waniliową herbatkę już podziękuję ;).
To już po raz piąty spotykamy się w Pachnącym Piątku z Goodies.pl, więc pora na mały research :). Chciałabym zapytać Was czy podoba Wam się formuła Pachnącego Piątku na moim blogu? Czy mój pomysł na dobór wosków "tematycznie" zgodnie z inspiracją muzyczną jest według Was atrakcyjny i interesujący? A może macie ochotę na małe podsumowanie wypróbowanych aromatów - które przypadły mi do gustu, a które nie? Jakiś ranking dotychczasowych zapachów? Wasze opinie będą bardzo pomocne przy tworzeniu kolejnych Pachnących Piątków :).
Buziaki!
Uwielbiam woski YC - wszystkie bez wyjątku - pachną obłędnie :)
OdpowiedzUsuńOj ja bym się nie posunęła do stwierdzenia, że lubię wszystkie bez wyjątku :D.
Usuńwanilia :)
OdpowiedzUsuńW tym przypadku mnie zawiodła :(
UsuńSiulko, jak Ty to pięknie opisujesz!
OdpowiedzUsuńZwłaszcza Home Sweet Home - od razu udzielił mi się taki ciepły, bezpieczny, rodzinny nastrój - nie może być chyba lepszej reklamy. Muszę poszukać jakiegoś taniego, tymczasowego kominka na woski, bo nie wytrzymam - tak mnie kusisz tymi opisami :)
...widzę, że wanilia wanilii nierówna :D
Dziękuję :*. Do mistrzostwa w opisywaniu zapachów jakie osiągnęła Sabbath jeszcze mi baaaardzo daleko, ale dzięki :D.
UsuńJa kupiłam duży kominek za 7zł - na giełdzie kwiatowej - jeśli masz coś takiego w pobliżu to uderzaj na poszukiwania :)
Oj nierówna :/.
Kochany dom miałam i uwielbiałam <3 I też kocham wanilie! Pięknie waniliowo pachnie wosk Vanilla Cupcake :)
OdpowiedzUsuńKochany dom odzwierciedla swoją nazwę w zapachu zdecydowanie :D.
UsuńUwielbiam wanilię, ale Vanilla Cupcake kompletnie mnie zawiódł :(.
herbata rumiankowa u mnie spowodowała całkowity odrzut xD. lubię herbatę, lubie rumianek ale zapach wyszedł dla mnie nie do zniesienia. za to nie moge się doczekać home sweet home bo mam i będzie kolejny w kolejce do zapalenia :D
OdpowiedzUsuńNo a ja wręcz przeciwnie - nie lubię rumianku, a okazało się, że mi się spodobał zapach, hehe :D.
UsuńHome Sweet Home bardzo przyjemny na chłodne wieczory <3.
Dla mnie Home Sweet Home jest ciut za mocny, za "gorący" i bezczelnie pachnie herbatą z miodem. Spróbuję go odpalić jeszcze zimą, może nie będzie mi to aż tak przeszkadzało, bo sam w sobie jest całkiem ładny. Camomile Tea nie miałam, a na Vanilla Chai się czaję (:D) chociaż większość opinii o tym zapachu nie jest zbyt pozytywna.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wypróbuj go zimą, np. przed świętami Bożego Narodzenia - będzie idealny wtedy :). I może spróbuj mniejszą ilośc :).
UsuńNo właśnie dałam go niewiele, tak jakoś 1/6 tarty, aż się zdziwiłam, że tak dał czadu :)
UsuńJak odpalisz tą samą porcję drugi raz to już taki mocny nie będzie :). A jak z niej się wypali już cały zapach to dodaj do tego co zostanie kolejną porcję - zapach powinien być mniej intensywny :).
Usuńa mi Vanilla Chai się spodobał ;) jednak wanilii też za wiele tam nie czuję ;) Ciekawa jestem tego 'rumianku' ;)))
OdpowiedzUsuńKompletnie nie czuję jej, a może jakby było chociaż troszkę bardziej waniliowo to by mi się spodobał...
UsuńPomalu przymierzam sie doi kupna YC, a Twoje pachnace piatki bardzo mi odpowiadaja :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :D, jakbyś chciała się poradzić, które zapachy wybrać to służę pomocą :*.
Usuńuwielbiam je:)
OdpowiedzUsuńOne tu są i pachną dla mnie :D.
UsuńZ tych zapachów nie miałam żadnego, ale kuszą mnie wszystkie.
OdpowiedzUsuńSzczególnie polecam Home Sweet Home :)
UsuńWczoraj paliłam Cammomile Tea i mnie się nie podoba, nużący i mdły jak dla mnie - całe szczęście że dostałam próbkę :D Na Home Sweet Home poluję b pewnie mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńCamomile Tea w zbyt dużej ilości może być mdławy, ale ja palę zazwyczaj 1/4 wosku i akurat ten się ładnie "układał w powietrzu" w takiej ilości :). Ale wiadomo - co nos to inny odbiór zapachu :D.
UsuńRumianek musi być śliczny!
OdpowiedzUsuńJest bardzo sympatyczny :), może nie ulubieniec, ale daje radę ;).
UsuńHome sweet home wydaje się być fajny :)
OdpowiedzUsuńJa wczoraj kupiłam wszystkie 3 woski z jesiennej kolekcji właśnie oprócz waniliowego bo uznałam, że nie będzie mi się podobał ;p
Mam nadzieję, że pozostałe 3 nadrobią za tego gagatka ;).
Usuńdo mnie dziś dotarły pierwsze YC - jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńJest szał co? :D
UsuńPierwszy i ostatni brzmi bardzo po mojemu. Chętnie nabyłabym świecę w którymś z tych zapachów.
OdpowiedzUsuńPierwszy - jak najbardziej, ostatni - osobiście odradzam, chyba, że to co napisałam Cię nie zniechęciło ;).
Usuńuwielbiam yc. Niestety nie jestem taką szczęściarą jak Ty ;)..ale nie ma tego złego, mam w moim mieście sklep yc, więc wpadam ta regularnie coś kupić, lub tylko powąchać :D
OdpowiedzUsuńNo to jesteś mega szczęściarą skoro masz dostęp do YC stacjonarnie! :D
UsuńVanilla Chai jest strasznie duszącym i mocnym zapachem. Nie polubiłam się z nim ! W ogóle te woski coraz mniej mi się podobają ... ;/
OdpowiedzUsuńTeż go nie polubiłam ;)
UsuńPo prostu trzeba trafić na swoje zapachy <3.
Nie spodziewałam się, że Camomile Tea okaże się "pachnącym zapaszkiem":)
OdpowiedzUsuńJestem za podsumowaniem:) Dawaj ranking swoich ulubieńców;)
Będzie w takim razie niedługo :D
UsuńRumiankowa herbatka<3
OdpowiedzUsuń:D
Usuń