Niniejszym mianuję wrześniowe pudełko najlepszym z wszystkich dotychczasowych jakie trafiły do moich rąk!
Co to za cuda się we wrześniowym pudełku znalazły, że taka euforia mnie roznosi? Oto i one:
Toni&Guy - Shine Gloss Serum - 10ml
Miniaturka serum wygładzającego do włosów od mojej najulubieńszej firmy "włosowej"♥. Kosmetyki Toni&Guy do najtańszych nie należą, ale ja po prostu je uwielbiam, o czym mogłyście się przekonać w poście o moim napadzie na Hebe i Rossmanna :D. Sądzę, że to serum również podtrzyma moją opinię na temat kosmetyków T&G. Jak znam życie to po wykończeniu tej miniaturki zakupię pełnowymiarowy produkt ;).
Scottish Fine Soaps - Au Lait - Mleko do ciała - 50ml
O istnieniu firmy Scottish Fine Soaps dowiedziałam się niedawno i od razu zapragnęłam poznać ich produkty - niezmiernie się ucieszyłam, że dzięki ShinyBox będę miała taką szansę - uważam, że taka jest właśnie idea pudełek - umożliwić nam poznanie produktu, który do najtańszych i najłatwiej dostępnych nie należy, abyśmy się przekonały czy warto zainwestować w jego pełnowymiarowe opakowanie :). Już wyniuchałam, że ładnie pachnie, ciekawa jestem jak się sprawuje na ciele :).
Glazel - kredka do oczu z aplikatorem - produkt pełnowymiarowy
Moje pierwsze zetknięcie z firmą Glazel, którą również od jakiegoś czasu chciałam poznać bliżej - kolejny trafiony produkt w tym pudełku.
Phenome - Szampon do włosów przywracający równowagę skóry głowy
Kolejna znana mi firma, z którą nie miałam wcześniej do czynienia choć chciałam :).
Paese - Róż z olejem arganowym - produkt pełnowymiarowy
To już drugi trafiony kosmetyk Paese w ShinyBox! (poprzednim była szminka w płynie Manifesto, o której pisałam tutaj). Róż ma prześliczny kolor i bardzo przyjemnie pachnie - zasili na pewno moją kolekcję najczęściej używanych róży :).
Jestem niesamowicie pozytywnie zaskoczona zawartością wrześniowego pudełka - sam fakt, że nie mogłam się na nie doczekać wiedząc co zastanę w środku już chyba mówi wystarczająco ;).
A Wam jak się podoba wrześniowy ShinyBox? Podzielacie mój entuzjazm? :)
to serum od Toni&Guy polecał mi ostatnio mój fryzjer a on pracuje na kompletnie innych kosmetykach - powiedział, ze nie ma lepszego
OdpowiedzUsuńJa ich kosmetyki kocham miłością szczerą i czystą, więc wcale mnie to nie dziwi :D.
UsuńMi się też podoba, choć na razie powstrzymuję entuzjazm, bo jeszcze nie wiem czego się spodziewać :D Róż mi się trafił w megaa kolorze ;)
OdpowiedzUsuńJa się podjarałam tym pudłem :D. Mam nadzieję, że spełni moje oczekiwania. Co do T&G nie mam wątpliwości, kredka Glazela poszła testowo w ruch i jest nieźle, a róż mam przepiękny. Jutro się nim wysmaruję może to zobaczymy jak na mnie leży :).
UsuńTa kredka jest świetna, mam ją już od jakiegoś czasu :) Róż też mi znany, więc w sumie tylko miniatury to dla mnie nowości :D
UsuńTo się bardzo cieszę, bo ostatnio dostałam jakąś kredkę - już nawet nie pamiętam firmy, ale była tak kiepska, że nie miałam ochoty nawet recenzji jej robić :/. Aż chyba ją wygrzebię (o ile nie wyrzuciłam) i zrobię tą reckę ku przestrodze ;).
UsuńMuszę mieć jakieś róż Pease! Wygląda super w opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona, że tak fajnie dobrali kolor :D.
UsuńCałkiem mi się to pudełko podoba :)
OdpowiedzUsuńphenome z chęcią bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńNa razie mogę tylko powiedzieć, że pachnie jak pasta do zębów :D.
Usuńkosmetyki ciekawe ale szkoda że tyle próbek, Phenome albo SFS mogłoby być większe ;)
OdpowiedzUsuńMnie to akurat nie przeszkadza, bo wolę wypróbować miniaturkę i zdecydować czy mi się podoba czy nie, a następnie ewentualnie kupić produkt pełnowymiarowy. Mam już zdecydowanie za dużo kosmetyków, które mi zalegają, bo nie podpasowały, a są napoczęte, więc głupio komuś dać :/.
Usuńta kredka jest bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się będzie fajnie spisywać - tego się po niej spodziewam :).
UsuńMi się to pudełko nie podoba.. Ale mam pytanie czy róże wszystkie były w jednakowych kolorach i tego samego typu?? bo np dziewczyny na YT mówiły ze ich sztuki nie pachną albo że są w zimnych kolorach..Mogła byśpodać numerek swojego?? Mój jest bardzo perfumowany i mi osobiście to bardzo przeszkadza..
OdpowiedzUsuńWracając do pudełka mi tylko szampon się spodobał choć nie wiem czy po takiej ilość można stwierdzić czy jest dla kogoś odpowiedni..??
Mleczko..hmn nie wiem skąd ta cena bo podobne kłady mają drogeryjne balsamy do kupienia za 7zł..no i tu historia jak z różem duszący zapach..
Czytając recenzje tego shiny stwierdzam, że moja teoria się sprawdza wystarczy parę mini opakować "markowych" i wszyscy się jarają ;) ale jakby te same kosmetyki dali w full opakowaniach np ziaji albo ceny za full opakowania podali mniejsze to by były jęki i stęki ;)
To szkoda, że nie trafili tym razem w Twój gust - no ale wiadomo - każdy ma inne potrzeby i cieszą go inne kosmetyki :).
UsuńMój róż ma numerek 40, nie jest jakoś bardzo mocno naperfumowany - raczej subtelnie pachnie :).
Też nie sądzę, żeby dało radę stwierdzić po takiej ilości szamponu czy coś ciekawego z włosami zrobi, ale ja już wiem, że zapachowo mi raczej nie podejdzie, bo nie lubię mięty :), natomiast akurat zapach mleczka mi się podoba na szczęście, bo rzeczywiście dość mocny jest.
Jaram się - i nie tylko ja, bo mnie na markowy pełny wymiar nie stać, a na Ziaję owszem :). Tu się wszystko o kasę rozbija. A tak to sobie markowe coś wypróbuję i albo będę się jarać dalej i uzbieram na pełny wymiar, albo dojdę do wniosku, że jednak nie warto ;). Mój studencki budżet lubi miniaturki markowych kosmetyków :D.
mój róż ma nr 35(a wygląda podobnie do twojego)..czyli jednak rzucili różne kolory..
Usuńno tak może na studiach też mnie by to jarało..ale dla mnie okres studencki to prehistoria.. i teraz kiedy już mnie stać na "markowe" kosmetyki zupełnie mnie one nie kręcą..
bo prawie za każdym razem jak na coś się skuszę albo dostanę np w prezencie okazuje się, że płaci się za logo i marketing a nie za zawartość..niestety..
Niestety taka prawda - wielokrotnie można się zawieść na produkcie wysokopółkowym, podczas gdy tańszy okaże się hitem...
UsuńFajna zawartość tego pudełeczka;):)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w całej rozciągłości :).
UsuńSerum Toni&Guy i szampon Phenome sama chętnie bym wypróbowała ;) Ogółem całe pudełeczko bardzo przyjemne :)
OdpowiedzUsuńSerum Toni&Guy to chyba mój faworyt z tego pudełeczka :).
UsuńO kosmetykach Glazel słyszałam wiele dobrego:) Chętnie poznam Twoją opinię nt. czarnej kredki:) Jeśli okaże się trwała i w miarę miękka, to z pewnością po nią sięgnę. W tej kategorii wciąż nie znalazłam ulubieńca. Do każdej kredki mam jakieś ale;)
OdpowiedzUsuńTeż nadal szukam ulubieńca wśród czarnych kredek (bo innych nie używam praktycznie w ogóle...).
UsuńJa odczuwam przesyt produktami do włosów, ale ogólnie pudełko uważam za całkiem udane.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam kosmetyki do włosów - są chyba na drugim miejscu - po kolorówce ;).
UsuńTez mam pudelko :-) dostalam w prezencie. Nie wiem czy sama bym kupila ale zawartość fajna :-)
OdpowiedzUsuńMnie się podoba, choć są różne opinie :).
UsuńPodoba mi się to pudełeczko:) Nawet kolor różu przyciągnął mój wzrok (chociaż nie przepadam za różami:) )
OdpowiedzUsuńTen róż jest naprawdę śliczny!
UsuńFaktycznie bardzo fajne pudełeczko ;)
OdpowiedzUsuńGenialny box! :) Dla takich to można zamawiać ^^ Nie kupuję boxów żeby uniknąć rozczarowania kosmetykami - ale ten jest przyjemny :)
OdpowiedzUsuńGdybym nie była ambasadorką ShinyBox, to akurat ten box - po zobaczeniu zawartości, bym kupiła :).
Usuń