Ponieważ w komentarzach pod poprzednimi Pachnącymi Piątkami z Goodies.pl często pojawiały się prośby o owocowe zapachy, to dzisiaj zapraszam Was na przygodę z owocowym powiewem lata :D.
Zadbajmy o odpowiednie tło muzyczne, które tym razem zapewnią nam Ville Valo i Natalia Avelon (która swoją drogą jest Polką - dzisiaj to odkryłam :D) - klikamy play i przechodzimy do zapachów!
- Black Cherry - Czereśnia
- Sweet Strawberry - Słodka truskawka
- Summer Scoop - Pucharek z lodami
Zapraszam Was zatem na aromatyczne Letnie Wino od Goodies.pl.
Yankee Candle - Black Cherry
Pachnie zupełnie jak wiśniowa melasa tytoniowa do sziszy! Ewentualnie jak dżem wiśniowy :). Ale bardziej szisza ;). Tak się składa, ze ze wszystkich sziszowych smaków akurat wiśnia jest moim ulubionym, więc również ten wosk przypadł mi do gustu, aczkolwiek zapach ten jest dość monotonny, płaski, niezróżnicowany - a ja preferuję zapachy zaskakujące. Black Cherry to aromat przyjemny, ale nie powalił mnie, choć z chęcią jeszcze do niego wrócę - najpewniej latem ;).
Yankee Candle - Summer Scoop
Kojarzycie lizaki Chupa Chups o smaku Strawberry&Cream? Albo żel pod prysznic z Original Source Raspberry&Vanilla? W takim właśnie klimacie utrzymany jest zapach tego wosku. Mocno słodko, wręcz trochę mdło, świeżych owoców w tej kompozycji nie uświadczycie. Taki zapach wyobrażam sobie jako idealny do różowego pokoiku małej dziewczynki. Ja chyba za stara na takie różowe słodziaki jestem :D. Kompozycja jest lekka i niemęcząca, nie narzuca się zbytnio - gdyby zapach był bardziej intensywny, to jego słodkość by mnie chyba zabiła ;). Zdecydowanie tylko dla wielbicielek i wielbicieli słodkości :D.
Yankee Candle - Sweet Strawberry
Jak dla mnie - za dużo "Sweet", za mało "Strawberry". Słodka, ulepkowata truskawka z cukrem. Dla wielbicielek owocowych słodkości może być świetna, ale ja za takowymi nie przepadam ;). Zapach jest bardzo jednowymiarowy i przewidywalny - ja wolę jednak ciekawsze kompozycje.
Ja miaalm tylko jeden wosk z YC o nazwie dragon fruit. I mocno mnie rozczarował. Na początky był bardzo wyczuwalny i duszący a później wcale go nie czułam. Ale po Twoich opisach skuszę się chyba na jakiś nieowocowy zapach:)
OdpowiedzUsuńJa polecam topić woski po kawałki - tak 1/4 lub 1/3 wosku, no i wiadomo, że na początku będzie najintensywniejszy, później olejki odparowują i już go nie czuć :). Poza tym przyzwyczajamy się do zapachów, dlatego warto palić wosk z przerwami - np. zapalić na godzinę i zgasić :).
UsuńJa tam uwielbiam Black Cherry i jak dla mnie zapach iście jesienny ;-)
OdpowiedzUsuńMoże i trochę jesiennie pachnie jeżeli pomyślę sobie o spiżarni z przetworami owocowymi - taka konfiturka czereśniowa :D
UsuńBlack cherry oraz summer scoop to moje ulubione :))
OdpowiedzUsuńTo chyba lubisz takie słodziaki co? :)
UsuńAle wszystkie kusicie tymi zapachami :-)
OdpowiedzUsuńUps! :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa z tych zapachów miałam okazje wypróbować na razie Summer Scoop i jak dla mnie to super zapach ;-) Bardzo go lubię
OdpowiedzUsuńSummer Scoop ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz słodziaki to tak :)
UsuńLubię wszystkie z tych zapachów ale najbardziej wiśnię :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja się zastanawiam czy to w końcu wiśnia czy czereśnia, ale po konsultacji z wujkiem Google i ciocią WIkipedią okazuje się, że Black Cherry to czeremcha amerykańska :D.
UsuńTym razem kompletnie nie po mojemu, jednak wolę bardziej jesienne niż letnie klimaty ;) Za to muzyka na plus!
OdpowiedzUsuńJa chyba też bardziej jesienna pod względem zapachów jestem ;).
UsuńTeż mi się podoba, a że stwierdziłam, że pasuje tematycznie - to jest :D.
bardzo lubię Black Cherry jednak słodkich unikam i na truskawkę raczej się nie skusze :)
OdpowiedzUsuńTruskawa jest bardzo słodka, ja też raczej nie będę do niej wracać ;)
UsuńBlack cherry - uwielbiam !
OdpowiedzUsuńSummer Scoop dla mnie również zbyt słodki, a Black Cherry przetestuję dzisiaj :D
OdpowiedzUsuńooo ta piosenka jest świetna!
OdpowiedzUsuńmam ten wosk Summer Scoop, ale jeszcze nie paliłam, ciekawe czy mi przypadnie do gustu, bo w żelu OS lubię ten zapach :)
A ja uwielbiam ten czereśniowy i truskawkowy wosk, w sumie to mało który mi nie odpowiada :)
OdpowiedzUsuńBlack Cherry to jeden z najfajniejszych zapachów, które mam w kolekcji ;) Sweet Strawberry przyprawia mnie o ból głowy. Tak jak piszesz - słodki ulepek. Po prostu nie jestem w stanie palić tego bez pomieszania z innym woskiem...
OdpowiedzUsuńKurde, nie wiedziałam, że ona jest Polską Oo..
OdpowiedzUsuńMam mini świeczkę Summer Scoop i lubię, gdy chcę się odprężyć :) No i kojarzy mi się z wakacjami.
Kusicie tymi zapachami! Aż się chce usiąść i nie robić nic innego jak wąchać :P
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam tą truskawkę:) Jak ją palę, to aż przypomina mi się zapach lata:)
OdpowiedzUsuńwyglądają bardziej jak ciasteczka do zjedzenia :D nigdy ich jeszcze nie miałam :(
OdpowiedzUsuńspotkanie blogerek RYBNIK - OSTATNIE miejsce :)
slodcy ulubie ncy - szkoda tylko, że wiśnia po 2 godzinach zmienia się całkowicie, choć domownikom właśnie taka podoba sie bardziej :))
OdpowiedzUsuń