Tym razem przestawiam Wam produkt, którego używam już od kilku lat czyli Bandi - Young Care - Krem złuszczający na noc. Krem ten znalazł się w poście o Odkryciach Roku 2012, choć odkryłam go tak naprawdę dużo, dużo wcześniej dzięki mojej cioci, która prowadzi gabinet kosmetyczny i korzysta z produktów Bandi.
Skoro używam go od kilku lat i w dodatku ochrzciłam go mianem "odkrycia", to nietrudno się domyślić, że produkt ten bardzo przypadł mi do gustu - wstyd i hańba, że dopiero teraz dzielę się z Wami moją opinią na jego temat - mam nadzieję, że mi wybaczycie to niedopatrzenie ;).
Krem Bandi, jak sama nazwa wskazuje, jest produktem złuszczającym, który stosujemy na noc. Znajduje się w opakowaniu z higienicznym aplikatorem w postaci pompki, za co u mnie ma dużego plusa. Pompka dozuje odpowiednią na pojedynczą aplikację ilość ślicznie pachnącego produktu. Krem jest lekki i bardzo przyjemnie się rozprowadza oraz szybko wchłania.
Jeżeli chodzi o złuszczanie, to ja produktów tego typu z zasady używam tylko zimą. Moja skóra nie jest bardzo wrażliwa na kwaszenie, więc ja nie zauważyłam, aby po tym kremie rzeczywiście schodziły mi suche skórki - obstawiam, że to zasługa faktu, że w składzie kremu znajdują się kwasy AHA w stężeniu 5%, w którym część z nim posiada działanie nie tylko keratolityczne, ale też nawilżające. Osobiście jestem bardzo zadowolona z wygładzenia i zwężania porów, jakie ten krem zapewnia - już po kilku dniach stosowania cera jest wyraźnie rozjaśniona i oczyszczona.
Produkty firmy Bandi są dostępne w drogeriach Hebe, co bardzo mnie ucieszyło, bo dotychczas zaopatrywałam się w ten krem na ich stronie internetowej http://www.bandi.pl/. Warto zapisać się do newslettera, bo często mają ciekawe promocje - ja na przykład trafiłam na akcję "2 w cenie 1" - czyli zapłaciłam regularną cenę za jeden krem - 38zł, a drugi dostałam za darmo :). Koszt wysyłki na stronie to 12zł.
Podsumowując - jest to jeden z produktów, który jeszcze długo będzie gościł w mojej podstawowej zimowej pielęgnacji cery i mogę go z czystym sumieniem polecić Wam do wypróbowania jako delikatną kwasową kurację na zimę :).
PLUSY:
- higieniczny aplikator w pompce
- przez opakowanie widać mniej więcej ile jeszcze produktu zostało
- bardzo ładny zapach kremu
- lekka konsystencja, która szybko się wchłania
- delikatne złuszczanie - u mnie obyło się bez suchych skórek
- wygładza cerę
- nawilża
- delikatnie wygładza zmarszczki
- wspomaga walkę z zaskórnikami i rozszerzonymi porami
MINUSY:
- może delikatnie szczypać i nie można stosować go na podrażnioną skórę, ale to normalne w przypadku kwasów, więc ja nie traktuję tego jako minus, ale daję znać, że tak jest ;)
OCENA OGÓLNA:
5+/6
Znacie produkty Bandi? Używałyście już jakichś? Możecie polecić coś z ich asortymentu? Jestem ciekawa jak sobie radzą inne serie, bo o całej Young Care słyszałam wiele dobrego, ale na razie wypróbowałam tylko ten krem :). Dajcie znać jeśli macie coś ciekawego na oku z tej firmy :).
PRZYPOMINAJKA
Przypominam, że do 25. listopada do godziny 18.00 trwa Olejkowe rozdanie z Bielendą!
Zapraszam Was do udziału :)
Patrz, że nie miałam pojęcia o istnieniu tego kremu :P
OdpowiedzUsuńja ostatnio zużyłam jego mini próbkę no ale po próbce to się wypowiedzieć o działaniu nie mogę,dobrze jest więc co nieco poczytać :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie :) Nie miałam produktów z tej firmy, a moja twarz potrzebuje teraz mocniejszego działania, więc może pora wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńUzywam innego kremu z Bandi rowneiz zluszczajacego i u mnie widac suche skorki a tez zawiera kwasy AHA. Czekam jak go skoncze i wtedy ocenie rezultat :)
OdpowiedzUsuńten produkt jest na mojej chciejliście od bardzo dawna ;)
OdpowiedzUsuńMuszę skusić się na jakiś produkt firmy Bandi, pamiętam go ze szkoły kosmetycznej.
OdpowiedzUsuńStrasznie lubię ten kremik :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt, zapisałam i sięgnę po niego przy najbliższej okazji,
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten krem :) Zużyłam już 2 opakowania, ale na razie nie planuję powrotu, bo teraz używam kremu z retinolem, a w zapasie mam jeszcze krem też z Bandi, taki z 3 kwasami, jestem ciekawa, jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńMnie mocno kusi krem z tej firmy z kwasem migdalkowym ;-) Ale poki nie wymarnuje moich kremowych zapasow to sie wstrzymam :-(
OdpowiedzUsuńkurcze, troche drogo jak na moja studencka kieszen ;(
OdpowiedzUsuńmam używam i bardzo lubię ! :) uwielbiam jego zapach :)
OdpowiedzUsuńużywam Bandi AHA+PHA i jestem bardzo zadowolona z efektów
OdpowiedzUsuńChętnie go przetestuję :)
OdpowiedzUsuńA ja z przykrością muszę napisać, że po nim leczyłam się u dermatologa, spowodował niesamowity wysyp zaskórników na brodzie. Wiem, że nie jestem jedynym przypadkiem, sprawdźcie na wizażu, sporo kobitek ucierpiało. Na szczęście mam to już za sobą.
OdpowiedzUsuńSzukam w Hebe i nie ma, są jakieś inne kremy z tej firmy. Chyba trzeba zamawiać u nich na str. albo na Allegro.
OdpowiedzUsuńHej, mam 15 lat, myślisz, że ten produkt sprawdzi się u mnie jako krem na noc?
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak, bo właśnie w okolicach tego wieku po raz pierwszy miałam z nim do czynienia i byłam bardzo zadowolona :). O ile nie masz bardzo wrażliwej skóry z tendencją do czerwienienia się, to myślę, że będzie to dobry krem dla Ciebie. Z tego co wiem produkty Bandi są dostępne w drogeriach Hebe stacjonarnie.
Usuń