Smakowici bohaterowie w dniu dzisiejszym to:
Macie ochotę na kuchenne rewolucje w wydaniu aromatycznym? :D
Yankee Candle - Macintosh SpiceCzy ktoś piecze szarlotkę ?? Cudny zapach szarlotki na ciepło z lodami, cynamonem i bitą śmietaną roznosi się po pokoju i powoduje u mnie niepohamowany ślinotok - mniam! :D Idealny zapach na jesień i zimę - ciepły i domowy. Naśladowcą tego aromatu jest linia kosmetyków Farmona Sweet Secret - Szarlotka z bitą śmietaną i cynamonem z tą różnicą, że w Macintosh Spice szarlotka jest znacznie bardziej "prawdziwa" - więc jeżeli znacie zapach tych produktów i przypadł Wam do gustu to Macintosh Spice też z pewnością Wam się spodoba :). Wskakuje na listę ulubieńców, zwłaszcza jesienno-zimowych!
Yankee Candle - Honey&Spice
Nie wyczuwam w nim zbyt wiele miodu, ale to dobrze, bo za miodowym zapachem nie przepadam. Mieszanka przypraw użytych w tej kompozycji sprawia, że dla mnie jest to bardziej aromat perfumowy niż jedzeniowy - za co ma u mnie dużego plusa, bo takie właśnie zapachy lubię. Podobno przypomina kompozycję Brise Cosy Moments - jeszcze tego nie sprawdzałam osobiście, ale spotkałam się na blogach z tym porównaniem. Prawdę mówiąc nie potrafię wyodrębnić w nim obiecanych nut trzciny cukrowej, choć czuję cynamon... Zapach kakao również gdzieś mi umyka, ale z pewnością ten zapach jeszcze u mnie zagości, więc będzie okazja by dokładniej się w niego wwąchać :D.
Yankee Candle - Paradise Spice
Suszone banany, pomarańcze, trochę wanilii i... anyż. No czemu ten anyż?! Gdyby nie on to zapach ten - nawet pomimo pomarańczy, byłby dla mnie całkiem przyjemny. Niestety za zapachem anyżu nie przepadam, a przebija się on dość mocno przez najintensywniejszy w tej kompozycji aromat bananów. Zapach słodko-przyprawowy, o średniej intensywności - do moich ulubieńców nie należy, ale moja Mama pewnie zostanie jego fanką ;).
PRZYPOMINAJKA
Przypominam, że do 25. listopada do godziny 18.00 trwa Olejkowe rozdanie z Bielendą!
Zapraszam Was do udziału :)
a ja mam tylko jasmin ale za to go kocham
OdpowiedzUsuńtez ostatnio kupilam zapachow spice, warm spice i kitchen spice
OdpowiedzUsuńZ tych zapachów mam/miałam Paradise Spice ale w samplerze, aktualnie kończę jego resztę w kominku ;)
OdpowiedzUsuńTen pachnący szarlotką musi być obłędny:)
OdpowiedzUsuńWOW!Ale zapachy!Chętnie bym je przygarneła.Świetne zdjęcia,ciągle się nimi zachwycam;-)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie coś takiego zakupić :). Sama testuje kosmetyki itp na moim blogu i chciałabym opisać te cuda :)
OdpowiedzUsuńJa piekę szarlotkę, ale bez cynamonu, bo go nie lubię ;p
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten ostatni wosk.
I ja "wpadłam" w modę na yankiee. Zamiawiam paczuszkę wosków ;) Zapraszam do mnie na recenzję pędzli Hakuro ;)
OdpowiedzUsuń