Woski, które testowałam w tym tygodniu to:
- River Valley - Tęczowa Dolina
- Lake Sunset - Zachód słońca nad jeziorem
- Midsummer's Night - Sen nocy letniej
I muszę powiedzieć już na wstępie, że był to bardzo udany aromatyczny zestaw :). Szczegóły poniżej ;).
Yankee Candle - Midsummer's Night
Bardzo głęboki, męski zapach, który świetnie rozprzestrzenia się nawet na dużych powierzchniach. Kompozycja typowo męskich nut przypraw korzennych, piżma, paczuli, szałwi oraz mahoniowej wody kolońskiej tworzy piękny i nasycony aromat, który niezmiernie przypadł mi do gustu. Z tym woskiem trzeba uważać - nie polecam spalać go na raz w całości, bo jest niesamowicie nasycony. Wg producenta należy do zapachów świeżych, ale moim zdaniem ta świeżość jest przyprawiona ciepłem silnego, męskiego ramienia ;). Zajmuje pozycję wśród moich ulubieńców.
Yankee Candle - Lake Sunset
Zapach również zaliczony przez producenta do świeżych, jednak tutaj świeżość z kolei przełamana jest delikatną słodyczą. Nie wiem czy tak pachnie zachód słońca nad jeziorem, ale gdyby tak było to wcale bym się nie obraziła ;). Jest to kompozycja, w której wyczuwam przyjemną nutę piżma - nieprzesadzoną, taką w sam raz, do tego jakby odrobina wanilii, trochę świeżych kwiatów i coś, co określiłabym jako nutę wodną - chyba w niej kryje się sekret głębi tego aromatycznego jeziora. Lake Sunset jest jednocześnie ciepły i świeży - zauważyłam, że Yankee Candle specjalizuje się w takich nieoczekiwanych połączeniach. Jest z pewnością delikatniejszy niż bardzo męski i głęboki Midsummer's Night, ale również bardzo trwały. Kolejny wosk do którego z pewnością powrócę.
Yankee Candle - River Valley
To chyba mój ulubieniec z tej trójki... Znowu po męsku i intensywnie, ale jednocześnie bardzo świeżo. Kojarzy mi się z perfumami takimi jak Aqua di Gio Giorgio Armani czy Chanel Allure Homme Sport - czyli moimi najbardziej ulubionymi zapachami męskimi <3. Trzeba na niego uważać, bo podobnie jak Midsummer's Night roznosi się błyskawicznie po całym mieszkaniu z dużą intensywnością - najlepiej palić go w kawałkach i nie dłużej niż 1 czy 2 godziny. Piękna kompozycja, która nie daje o sobie zapomnieć - z pewnością jeszcze niejednokrotnie wrócę do niego.
Ten tydzień obfitował w zapachy, które niesamowicie przypadły mi do gustu, z czego się niezmiernie cieszę. Dodatkowo świetnie współgrały z jesienną aurą, więc jeżeli planujecie w najbliższym czasie zakupy wosków Yankee Candle, to polecam wziąć pod uwagę River Valley, Lake Sunset i Midsummer's Night - to jedne z moich jesiennych hitów - może Wam też przypadną do gustu :).
Jakie zapachy ukażą się w kolejnych Pachnących Piątkach z Goodies.pl? Zdecydujcie sami!
Kolejny Pachnący Piątek z Goodies.pl już za tydzień, więc mam dla Was propozycję! Możecie same zdecydować w jakiej kolejności ukażą się recenzje wosków! Oczywiście nie zdradzę Wam jakie woski będą wchodziły w ich skład, ale podam wskazówki co do charakteru poszczególnych zestawów :D. A zatem do dzieła!
Jestem za kuchennym rewolucjami ;) (zagłosowałam oczywiście)
OdpowiedzUsuńSama jestem ciekawa co z tego wyjdzie - będę się opierać na rezultacie ankiety jaki będzie w poniedziałek :D.
UsuńJestem za ogrodowym :)
OdpowiedzUsuńW ogrodowym śliczne zapachy są :D
Usuńnie miałam jeszcze żadnych wosków z tej firmy ;/
OdpowiedzUsuńNajwyższa pora! :D
UsuńMam lake sunset, ale jeszcze czeka na swoją kolej ;p
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMidsummers's to zdecydowanie mój ulubiony zapach YC z dotychczas przetestowanych <3 Lake sunset czeka w kolejce, a opis River Valley brzmi bardzo zachęcająco, więc koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńOczywiście chodziło mi o midsummer's night :)
UsuńJeśli MN Ci się podoba, to obstawiam, że River Valley też Ci przypadnie do gustu :D
UsuńWłaśnie miałam napisać dokładnie to samo co Ty Morti :) midsummer na razie u mnie jest numerem 1 :) natomiast dziś wypróbowałam november rain i póki co jestem zawiedziona :( coś mi w nim nie bardzo pasuje :(
UsuńNo nie gadaj Sperku, że November Rain Ci nie pasuje? O kurczę... dla mnie jest piękny <3.
UsuńZachód słońca i sen nocy zamówiłam wraz z kilkoma innymi po raz pierwszy i jeszcze żadnego nie odpaliłam. Sama nie wiem, od którego zacząć. Ale już wiem, że będzie z tego miłość.
OdpowiedzUsuńPolecam najpierw delikatniejszy Lake Sunset, a na wieczór głęboki Midsummer's Night :)
Usuńpięknie pachną te świeczki, ostatnio wąchałam wszystkie i nie mogłam się zdecydować :)
OdpowiedzUsuńOj tak - najtrudniej jest zdecydować, które wybrać ;)
Usuńcudowności muszę je w końcu kupić <3
OdpowiedzUsuńSą rewelacyjne, jestem od nich uzależniona :)
OdpowiedzUsuńKocham 'miękki koc' - mogłabym mieć takie perfumy :)
Pozdrawiam!
Ja bym mogła mieć perfumy w kilku zapachach inspirowanych kompozycjami Yankee Candle <3 :D
Usuń