Dupe'y słynnych palet Urban Decay z serii Naked wyprodukowane przez firmę Makeup Revolution zaczęły jakiś czas temu robić furorę na blogach - w końcu i ja zapragnęłam je wypróbować, choć po średnio udanej przygodzie z dupe'ami od MUA byłam dość sceptycznie nastawiona do tego tematu. Mimo wszystko postanowiłam dać szansę Makeup Revolution i przekonać się czy one sprostają moim wymaganiom, czy może powtórzą los palet MUA. Jak wypadła pierwsza z nich czyli Iconic 1? Przekonajcie się w dalszej części posta :).
Nie mogłam się doczekać, aż stworzę tego posta, a niestety pogoda nie dopisywała i miałam problemy ze zrobieniem zdjęć - #światłododdupy ;). W końcu jednak nastał ten radosny dzień - zdjęcia palety są dosłownie jeszcze ciepłe - robiłam je przed chwilą, od razu przepuściłam przez program graficzny i - tadaaaam! Niestety paleta na zdjęciach jest już "naruszona", bo załamana sytuacją świetlną postanowiłam, że najpierw zmaluję makijaż, którego fotografowanie było znacznie łatwiejsze dzięki lampie pierścieniowej (♥). No ale dość już narzekania na #ciężkieżycieblogerki, pora na parę słów o samej palecie :).
Jako że oryginalne palety Naked nie posiadam, nie jestem w stanie porównać do niej Iconic 1. Odpowiednią paletę MUA (czyli Undressed) miałam, ale odziedziczyła ją moja Mama, więc też porównania nie będzie, choć możecie zerknąć tutaj na post, który jej dotyczył. Wiem jednak, że w internecie pojawiło się naprawdę sporo takowych zestawień - znalazłam nawet dla Was porównanie wszystkich trzech wersji, a mianowicie oryginalnej Naked od Urban Decay, Undressed od MUA oraz Iconic 1 od Makeup Revolution - zobaczycie je na blogu Nina's Bargain Beauty - klik! :). Ja postaram się opisać paletkę Iconic 1 z perspektywy palet Sleeka.
Paleta Makeup Revolution w wersji Iconic 1 jest nieco większa niż palety Sleek, zawiera również 12 cieni, o wadze całkowitej 14g, czyli trochę więcej niż znajdziemy w paletach Sleeka. Tutaj cienie mamy w formie prostokątnej - całkiem mi się takie rozwiązanie podoba.
Pigmentacja cieni w palecie Makeup Revolution jest... fantastyczna! Jestem bardzo, bardzo, bardzo pozytywnie zaskoczona! Cienie przyjemnie się aplikują, nie znikają przy blendowaniu, a do tego nie osypują się i nie pylą, co było największym "grzechem" palet MUA.
Opakowanie Iconic 1, jest niestety bardziej podobne do opakowań palet MUA niż Sleeka - ponownie plastik jest błyszczący i nieco tandetny, aplikator również nie wygląda zbyt profesjonalnie, nie ma też lusterka. Sleek zdecydowanie wygrywa z tą swoją matową czernią ♥.
Cienie w Iconic 1 są bardziej miękkie i lekko satynowe, w odróżnieniu od Sleekowych, które wydają mi się bardziej suche. Łatwo nabierają się na pędzelki i aplikują oraz - jak już wspominałam - nie znikają przy blendowaniu. Dobrze się trzymają na powiece, choć oczywiście polecam używanie ich na bazę - wtedy są w stanie przetrwać nawet całonocną imprezę - sprawdziłam ;).
Palety Makeup Revolution (podobnie jak MUA) biją Sleeka na głowę cenowo - w drogerii Cocolita.pl, dzięki której weszłam w posiadanie tej palety (oraz pozostałych dwóch "Ikonek"), kosztuje ona... 20,00zł - po prostu grosze za taką jakość! Bardzo gorąco polecam - moim zdaniem te 20zł warto wydać chociażby, żeby wypróbować :).
To zdjęcie najlepiej oddaje kolory w palecie przy moich ustawieniach monitora :) |
Przejdę teraz do kolorów poszczególnych cieni w palecie - będę się powtarzać, bo w poście o palecie MUA - Undressed, pisałam dokładnie to samo - w końcu to dupe tej samej palety Naked ;).
Lecimy od lewej do prawej:
- pierwszy cień to bardzo delikatny, jasny, satynowy, pudrowy róż, dobrze napigmentowany
- cień nr 2 to przybrudzony róż w wersji metalicznej
- pod numerem trzecim kryje się matowy brązowy cień w neutralnym odcieniu dobry do blendowania w załamaniu powieki
- czwórka to piękny metaliczny średni brąz
- piąty cień to matowy brąz w ciepłym odcieniu, nieco ciemniejszy niż numer 3
- szóstka to świetnie napigmentowany metaliczny cień w odcieniu złota
- kolejny - siódmy cień, to metaliczne złoto złamane miedzią - ciemniejsza wersja poprzedniego cienia
- cień numer osiem to satynowy pozłacany brąz w chłodnym odcieniu
- dziewiątka to satynowy brudny róż złamany brązem
- numer 10 - satynowy brąz złamany złotem
- jedenastka to metaliczny bardzo ciemny grafit - prawie czerń
- ostatni cień to satynowy grafit
Wszystkie cienie są bardzo dobrze napigmentowane, choć niektóre trochę słabiej wyszły na swatchu, bo odcień stopił się z kolorem skóry.
A teraz pora na makijaż - postawiłam na styl "sunkissed" w złotych brązach na górnej powiece, czarnym kohlem na linii wodnej i ciemnym brązem poniżej dolnych rzęs. Niestety aparat zjadł mnogość odcieni złota i brązu z górnej powieki, ale mam nadzieję, że mimo wszystko makijaż Wam się spodoba :).
Dawno nie było makijażu na całym ryjku więc proszę - oto jestem :). Lampa pierścieniowa mi tak podbiła kolor tęczówki że #czytomojeoczy ? :D
kolory paletki są przepiękne,a ten makijaż jest cudny,i bardzo starannie wykonany.Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńGdybym nie miała oryginałów to pewnie bym się skusiła na te zamienniki Naked :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolorki, ale mam mnóstwo praktycznie identycznych paletek ;)
OdpowiedzUsuńPoza tym chyba muszę sobie kupić lampę pierścieniową :D Polecasz jakąś konkretną, czy brać pierwszą lepszą z all? d;
Chochliku - ja mam taką i mi służy bardzo dobrze:
Usuńhttp://www.siulka.pl/2013/09/lampa-pierscieniowa-czy-warto-ja-miec-i.html
Może nie była pierwsza lepsza, bo coś tam najpierw poczytałam, ale też z allegro ;).
Dzięki za odp, poczytam ;)
UsuńPodoba mi się pigmentacja! Wiele dobrego słyszałam o paletach tej firmy. Koleżanka bardzo ją sobie chwali.
OdpowiedzUsuńMam te trzy Iconiki na oku, kolory fajne, recenzje dobre, nawet moja mama jest zachęcona, bo lubi bardziej stonowane kolory w makijażu(podczas gdy ja chętnie stosuję niebieskości i fiolety:)
OdpowiedzUsuńMakijaż śliczny!
Oglądając takie zdjęcia, aż się chce mieć tę samą paletkę :)
OdpowiedzUsuńJa mam paletkę z Makeup Revolution Iconic 3, która ma być podróbką Naked 3 i muszę przyznać, że cienie całkiem nieźle się sprawdzają :) i makijaże śliczne!
OdpowiedzUsuńPaletka, jak paletka, ale Ty śliczna jesteś poprostu :)
OdpowiedzUsuńO Ty pieknoto mojaaaa :* Makijaz bomba, a paletka coraz mocniej kusi :P
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz w tym makijażu :) Czaję się na te paletki, ale jakoś nie po drodze mi z zakupami :D
OdpowiedzUsuńPRZEPIĘKNY makijaż :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest <3 Makijaż zresztą też ;)
OdpowiedzUsuńNa korzyść palety przemawia fakt, iż zawiera zarówno maty, jak i błyszczące cienie. Te pierwsze można wykorzystać przy załamaniu powieki:)
OdpowiedzUsuńPS Świetny makijaż:)
Pięknie wyglądasz na zdjęciach! Mam Naked 3 i Iconic 3 i niestety nie powiedziałabym, że MR to udany dupe palety UD. Ok, jak na swoją półkę cenową jest nieźle, bo 20 zł to nie jest zła cena jak za paletkę, która całkiem nieźle się spisuje. Chociaż Sleek jest moim zdaniem znacznie lepszy. W porównaniu do oryginału paletka jednak nie jest aż taka dobra. Oryginał bije Iconic 3 na głowę ;)
OdpowiedzUsuńMam Iconic 2 i jestem zadowolona, ślinię się jeszcze do "trójki", bo jedynka nie podchodzi mi aż tak kolorystycznie :)
OdpowiedzUsuńSuper paletka też ją mam ale jeszcze jeszcze nie recenzowałam:) świetnie zdjęcia. pozdrawiam i zapraszam:)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: świetny, piekny makijaż i niesamowicie wyglądają w nim Twoje oczy! :-)
OdpowiedzUsuńPo drugie: opieram się tym paletkom, ale coraz słabiej. Gdy pokazałaś swatche, to już naprawdę trudno się oprzeć. Świetna pigmentacja! Opakowanie może być tandetne, wszak "liczy się wnętrze"! ;-D
Dziękuję! :*
UsuńHaha - oj tak, wnętrze to podstawa, a tutaj jest świetne!
Woooo! Dziewczyno! Ależ Ty masz piękny kolor oczu!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
WingsOfEnvy
Dziękuję :*. I również pozdrawiam :D.
UsuńIconic'i są genialne :) Jeśli chodzi o róże makeup revolution to też biją na głowę. Za tą cenę jakoś i pigmentacja jest świetna !
OdpowiedzUsuńJa mam Iconic 3 i jestem nią zachwycona :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię trójeczkę ;).
UsuńMakijaż cudowny ale Kochana proszę Ci zdradz czy to soczewki czy Twój naturalny kolor oczu :)
OdpowiedzUsuńTwoje oczy miażdzą, w takim przypadku makijaż zbędny :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten wpis, jest doskonały, bo zawiera wszystkie, dosłownie wszystkie szczegółowe informacje, jakich potrzebuje ktoś, kto chciałby zaopatrzyć się w drogerii internetowej w taką paletkę.
OdpowiedzUsuńPoza tym, nie ma większej przyjemności, niż oglądanie pięknych zdjęć, profesjonalnie wykonanego makijażu na przepięknych oczach :)
Pozdrawiam!
Bardzo dziękuję - jest mi niezmiernie miło! Buziaki!
UsuńWitaj mam pytanie który zestaw byś poleciła dla zielonych oczu? bo nie mogę się zdecydować pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStawiałabym właśnie na Iconic 1, bo zawiera najwięcej brązów, które ładnie prezentują się przy zielonych oczach. Raczej odpada Iconic 3, ewentualnie zastanawiałabym się nad Iconic 2, ale raczej nr 1 będzie lepszy :).
UsuńOj dziękuje za podpowiedz dzisiaj miałam w ręku te palety tylko nie mogłam się zdecydować
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń