Tak, tak - znowu będzie o paletce Sleeka ;). Pisałam już wielokrotnie, że je uwielbiam, a że ponownie miałam możliwość przetestowania najświeższej nowości - palety Arabian Nights, za sprawą drogerii internetowej Cocolita.pl, to oczywiście prędzej czy później musiała się ona na blogu pojawić :).
Muszę przyznać, że akurat na Arabian Nights czekałam z niecierpliwością, która dorównałaby tej towarzyszącej oczekiwaniu na Vintage Romance. Arabian Nights to "moje" kolory - z jej użyciem można wyczarować świetne "podbarwione" smokey eye, które prezentuję Wam w moim wykonaniu na dole posta - mam nadzieję, że Wam się spodoba, choć standardowo aparat trochę zjadł te piękne fiolety i śliwki :(.
Jeżeli chodzi o jakość - nic się u Sleeka nie zmieniło - jak zwykle reprezentuje wysoki poziom napigmentowania cieni, co bardzo u nich cenię. Prawdę mówiąc nawet nie wiem czy jest sens po raz kolejny pisać, że paleta cieni ma 12, każdy po X gram, a opakowanie jest czarne ;) - to wie już chyba każdy, a jeśli nie wie to widzi na zdjęciach ;). Palety Sleeka są już w blogosferze od tak dawna, że nie wyobrażam sobie, by ktoś, kto blogosferę śledzi, nigdy o nich nie słyszał. Od jakiegoś czasu utrzymują stałą cenę - na Cocolita.pl kupicie Arabian Nights za 37,49zł - uważam, że w przypadku tej palety, która jest kolorystycznie "łatwa" i przydatna - warto się skusić - u mnie często idzie w ruch :).
To zdjęcie chyba najlepiej oddaje kolory palety :) |
O ile opis ogólny mogłam sobie darować, tak z pewnością na kilka słów zasługują poszczególne cienie do powiek, których nazwy nawiązują oczywiście do kultury Bliskiego Wschodu :).
- Sheherezade's Tale - czyli opowieść Szeherezady to szampański cień - czyli trochę złota trochę delikatnego różu, o wykończeniu metalicznym i świetnej pigmentacji, choć jego odcień stapia się z kolorem skóry na swatchach ;)
- Gold Souk - po prostu złoto - nic dodać nic ująć, cień metaliczny, perfekcyjna pigmentacja
- Aladdin's Lamp - lampa Alladyna wg Sleeka ma odcień starego złota i metaliczny połysk - nazwa pasuje jak ulał :), pigmentacja jak przystało na metaliki - super!
- Sultan's Garden - ogrody sułtana utrzymane są w barwach stonowanej, przykurzonej zieleni migoczącej na złoto i zielono - cień jest satynowo-drobinkowy z przewagą drobinek, pigmentacja chyba najsłabsza z całej palety
- Hocus Pocus - czarodziejska, głęboka, szmaragdowa zieleń o satynowym wykończeniu z delikatnymi drobinkami, dobrze napigmentowany
- Simbad's Seas - morska głębia uchwycona w w tym cieniu to głęboki szafir o satynowym wykończeniu, pięknie napigmentowany
- Genie - Dżin w tym pudełeczku występuje w postaci metalicznego brązowego cienia o przewadze tonów ciepłych - dostrzegam w nim nutę bordo, mocno napigmentowany
- Black Magic - czarna magia w arabską noc to prawdziwy kameleon - ciemna szarość zmienia się w nim w granat, a wszystko zależy od kąta padania światła, niestety trochę znika przy blendowaniu
- Stallion - matowy ciemny brąz wpadający w odcień mocno wytrawnego czerwonego wina, aż po fiolet, bardzo dobrze napigmentowany
- Sorcerer - czarnoksiężnik, który ma sporo wspólnego z czarną magią cienia Black Magic - można powiedzieć, że to satynowa wersja Black Magic, jedynie trochę bardziej granatowa niż szara, jednak lepiej napigmentowana
- Valley of Diamonds - wszystko się zgadza, jeżeli przyjmiemy że diamenty są złote jak drobinki z tego cienia, a dolina - fioletowa :D, cień brokatowy, bardzo dobrze napigmentowany
- 1001 Nights - tysiąc i jedna noc to głęboka, satynowa czerń o świetnej pigmentacji
W makijażu użyłam:
- baza pod cienie do powiek - Catrice - Prime and Fine - Eyeshadow Base
- paleta cieni do powiek - Sleek MakeUp - Arabian Nights (cienie Genie, Sheherezade's Tale, Valley of Diamonds, Gold Souk)
- paleta cieni do powiek - Sleek MakeUp - Darks (cienie Maple, Noir)
- kredka do oczu z aplikatorem - Glazel Visage - Eye Pencil - Black
- tusz do rzęs - Essence - I love extreme - Black
Mój aparat wzniósł się na wyżyny swoich możliwości i wyszły całkiem fajne fotki :D. Mam nadzieję, że Wam się spodoba :). Zdjęcia makijażu powiększają się po kliknięciu - w pełnym formacie na stronie wydawały mi się jakieś takie za duże...
Mój aparat wzniósł się na wyżyny swoich możliwości i wyszły całkiem fajne fotki :D. Mam nadzieję, że Wam się spodoba :). Zdjęcia makijażu powiększają się po kliknięciu - w pełnym formacie na stronie wydawały mi się jakieś takie za duże...
Świetny makijaż! Też się czaję na paletkę Arabian Nights, ale mam niestety ważniejsze wydatki;/
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Są rzeczy ważne i ważniejsze! :)
Usuńgenialny makijaż :D chyba taki sobie sprawię któregoś pięknego wieczoru ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Wariację tego makijażu w granacie zmalowałam sobie na wesele tydzień temu i wyszło super, więc da się go nosić - chociaż oczywiście raczej wieczorowo ;).
UsuńJaki fenomenalny makijaż!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńAle cudowny makijaż:)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o samą paletkę, na pewno kilka kolorków byłoby przeze mnie często używane:)
Dzięki kochana :*. Moim zdaniem to jedna z bardziej udanych palet Sleeka - jest świetna do smokey eye w różnych wariacjach kolorystycznych, które osobiście uwielbiam :).
Usuńmakijaz cudwony :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
Usuńprześliczne kolory,a makijaż jest rewelacyjny.Marzą mi się wszystkie paletki Sleeka.Buziak :-*
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja mam ich całkiem sporą kolekcję i nie mam dość!
UsuńPiękny makijaż. Paletka bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię Twoje swatche, nie są tak przekombinowane jak u większości osób, u których ich szukałam... :) sama paletka jest piękna, jestem nią całkowicie zauroczona. Dawno żadna z ich paletek nie wywarła na mnie aż takiego wrażenia!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę - zawsze gdy mam do zrecenzowania paletkę największą męką jest właśnie odpowiednie sfotografowanie swatchy - brakuje mi miejsca na ręce :D, chociaż łapki mam długie stosownie do wzrostu ;), więc dziękuję Ci kochana za docenienie moich starań :*.
UsuńTeż jestem zauroczona tą paletką i już rozmyślam co by tu z nią jeszcze zrobić ciekawego :).
Bardzo ładna paleta. Nie kusi mnie kompletnie, ale obiektywnie patrząc pewnie wiele dziewczyn będzie chciało ją mieć :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam - taki dobór kolorów daje sporo możliwości :).
UsuńNa początku mnie nie kusiła, ale im dłużej na nią patrzę, tym bardziej mi się podoba :P
OdpowiedzUsuńHaha, czasami tak bywa, że się przekonujemy do czegoś dopiero z czasem :D.
UsuńZa mało w niej cieni dla mnie :(
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż!
Dziękuję! :)
UsuńPrzepięknie malujesz oczy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo miło mi to czytać :)
UsuńOko wyszło naprawdę pięknie ;) A cienie w tej paletce jednak są piękne - myślałam, że będą jakieś nudne czy dość jednolite, a jednak!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Cieszę się, że Ci się podoba :*.
UsuńOj tak - te cienie potrafią zmalować coś fajnego :)
Hocus Pocus jest przecudowny! Choruję na tą paletkę, co rusz widzę nowe recenzje i nowe makijaże z tymi cieniami i coraz trudniej jest mi się powstrzymać przed kupnem ;)
OdpowiedzUsuńNo kuszenie z każdej strony, jak zwykle gdy wychodzi nowa limitka :D
Usuń