Tak jak co roku, tuż przed rozpoczęciem sezonu wakacyjnego zawitała do mnie wielka wakacyjna paczka od marek zrzeszonych pod banderą Laboratorium Ireny Eris - w tym roku trafiły do mnie kosmetyki Lirene i Under20 - dzisiaj krótkie zapoznanie z zawartością paczki, czyli po prostu - co dostałam :D. Zapraszam!
Paczucha jak zwykle ogromna i bardzo zróżnicowana. Wiele kosmetyków naprawdę trafiło w dziesiątkę, kilka powędruje jak zwykle do znajomych, gdyż nie odpowiadają potrzebom mojej skóry.
Na początek "dodatki" - tym razem Lirene zadbało o rozwój polskiego czytelnictwa - ja uwielbiam czytać i czytam kiedy tylko mam wolną chwilę na moim ukochanym "kundelku" (Amazon Kindle Paperwhite 2 - jeżeli chcecie o nim coś więcej poczytać, chętnie stworzę posta na ten temat), więc bardzo ucieszyłam się z wybranych pozycji - Sarah Jio - Dom na jeziorze oraz Colleen Hoover - Maybe Someday - z chęcią przeczytam - właściwie to chyba zabiorę się jeszcze dzisiaj :D. Oprócz książek trafił do mnie także świetny letni kapelutek, który na pewno się przyda, tym bardziej, że uwielbiam kapelusze!
Zestaw fluidów z linii Lirene - My Color Code inspirowanych analizą kolorystyczną - dla siebie wybrałam lato, moja mama jest jesienią, więc mam do przekazania jeszcze wiosnę i zimę gdzieś w świat (jeśli znajdzie się tu jakaś wiosenna lub zimowa Częstochowianka to chętnie się podzielę z odbiorem osobistym, bo nie chce mi się bawić w wysyłkę ;)).
Małe co nieco na lato - emulsja z filtrem SPF30, balsam po "przedawkowaniu" słońca i coś co bardzo chcę wypróbować - karmelowy balsam-fluid Sun BB SPF10, który oprócz filtra zawiera także pigmenty natychmiastowo brązujące skórę.
4 kremy do twarzy - 2 z serii ProVita D - Dermal Activator na noc i Skin Vitalizer na dzień oraz 2 z serii AGE re-GENeration na dzień i noc dla skóry 30+ (jeszcze się nie łapię, ale chyba dam mu szansę jak skończę aktualnie używane kosmetyki).
Zapas maseczek i peelingów.
Rajstopy w sprayu - jestem ich bardzo ciekawa, tym bardziej, że w lipcu wybieram się na wesele.
Płyny do higieny intymnej z serii Lactima.
Fajowy, grzybkowaty masażerek :D.
Olejki i balsam z serii Vital Code.
Bardzo wyczekiwana przeze mnie pielęgnacja antycellulitowa w postaci trzech, a właściwie czterech produktów - Eksfoliacja, Mezoterapia i terapia 14-dniowa składająca się z fazy rozgrzewającej i chłodzącej.
BB-kremy matujące z Under20 - jako że ja już jestem "Over20" to pewnie też znajdą nowe właścicielki ;).
Z paczki jestem bardzo zadowolona, biorę się za testowanie i spodziewajcie się wysypu postów przez całe wakacje :D.
wow, ile tego :) zazdroszczę i czekam na testy olejków :)
OdpowiedzUsuńRadzę nie oddawać w świat BB Under20. Sprawdza się bardzo dobrze nawet na cerze Over30 ;) To jedyny krem BB, który jest dostępny w jasnym, żółtawym kolorze (typu CS Buff/Bourjois HM 51), wbrew pozorom nie wysusza, nadaje się do cery mieszanej, nie daje sztucznie pudrowego wykończenia a naturalnie wyglądający mat.
OdpowiedzUsuńNaprawdę? O to chyba dam mu jednak szansę :D. Dziękuję za informację!
UsuńZgadzam się w 100% BB od Under20 są świetne, sama je bardzo lubię :) PS. Też jestem z Częstochowy ;)
UsuńTo już na pewno wypróbuję!
UsuńAniu jakbyś miała ochotę się spotkać na kawę w Częstochowie to bardzo chętnie :D.
Świetna paczka i super produkty! Czekamy na recenzje ;-))
OdpowiedzUsuńIle dobroci *.*
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńŚwietna paczucha, wszystkiego bym chciała skosztować. Tych specyfików z serii "cellulitowej", kremów do twarzy i rajtek w sprayu oraz karmelowego cuda do opalania najbardziej pragnę. Pomijam uroczy kapelutek i masażer - bo te to już w ogóle chciałabym mieć :))
OdpowiedzUsuńFajna paczka :)
OdpowiedzUsuńO a ja czekam na recenzję rajstop w sprayu, bo też mam wesele niedługo, a nóg nie mam szans opalić ;/
OdpowiedzUsuńTe podkłady testuję od kilku dni - wyglądają obiecująco :D
OdpowiedzUsuńKuracja antycellulitowa wygląda zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńTeż miałam cały zestaw podkładów My Color Code, ale u mnie żaden kolor nie pasował (zima byłaby ok, ale za różowo na twarzy się prezentowała), niestety właściwości też nie służyły mojej skórze.
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tych rajstop w sprayu :)
OdpowiedzUsuń