Firmoo - nowe oprawki, czyli okularnica na wakacjach!

Wróciiiiłaaaaaam!!! Cieszycie się? Ja niestety nie... Bardzo, ale to bardzo intensywnie rozmyślałam nad wszystkimi - nawet niezbyt legalnymi sposobami na pozostanie w Bułgarii na dłużej, ale koniec końców zapakowałam swój wcale-niezbyt-opalony zadek do samolotu... Smuteczek. Pozostały piękne wspomnienia, masa nowych znajomych i... zdjęcia! W tym sesja z moimi nowymi oprawkami od Firmoo. Zapraszam do oglądania!

Tym razem wybrałam typowe "nerdy" lub jak kto woli - oprawki inspirowane klasycznymi "rajbanami" - modelem wayfarer, z tym że bez tych metalowych łezek na zewnętrznych kącikach okularów. Bardzo lubię tego typu oprawki i uważam że do mnie pasują, co potwierdza fakt, że mam już od Firmoo kilka bardzo podobnych par:

- prawie identyczne "rajbanowe" nerdy - niestety w nieznanych okolicznościach jedna z metalowych "łezek" mi odpadła i już w nich nie chodzę, choć bardzo je lubiłam i właściwie dlatego tym razem wybrałam praktycznie takie same oprawki, ale już bez łezek ;) - klik!

- niemalże taki sam model, w kolorze czerwonym - chyba moje ulubione oprawki - klik!

- nieco mniejsze, przezroczyste, ale też "nerdy" - klik!

Wybrane przeze mnie oprawki to Unisex full frame memory plastick eyeglasses - FL18213 a ich cena wynosi $33. Ja otrzymałam je w ramach współpracy, ale tym razem dostawa napotkała drobny problem w urzędzie celnym. 

Okulary dotarły do Polski z Chin (paczki z Firmoo przychodzą z Chin choć firma zarejestrowana jest w Stanach) dość szybko - w ciągu około tygodnia, jednak urząd celny tym razem postanowił upomnieć się o swoje. Bloguję od 5 lat i otrzymuję paczki z różnych zakątków świata, a po raz pierwszy zdarzyło mi się, żeby paczka pauzowała na cle, więc obawiałam się, że zostanę obciążona kosztami celnymi. Na szczęście udało mi się załatwić tą sprawę drogą mailową (bez konieczności osobistej podróży do Zabrza) - wysłałam jedynie fakturę od Firmoo, gdzie zaznaczone było, że są to okulary korekcyjne i przesyłkę otrzymałam bezpłatnie - paczka dotarła do mnie - bez żadnych dodatkowych kosztów, dwa dni później.

Same okulary spełniły moje oczekiwania w 100% - tak jak było dotychczas przy współpracy z Firmoo. Oczywiście przy wyborze oprawek kierowałam się wymiarami okularów, które już posiadam i jest to dobra metoda, żeby uniknąć wybrania np. za wąskich nosków, za długich zauszników czy za szerokich szkieł. Wszystkie wymiary są podane przy danym modelu i zgadzają się z rzeczywistymi. Ja tym razem szukałam sporych "nerdów" i takie też dostałam. Jestem bardzo zadowolona z jakości zarówno szkieł jak i oprawek. Nie ustępują one oprawkom, które zamawiałam u optyka w Polsce.

Zapraszam Was do zajrzenia na stronę www.firmoo.com gdzie znajdziecie naprawdę spory wybór oprawek (jeżeli zgłoszą się do mnie w sprawie kolejnej współpracy będę szukać białych, bo zajarałam się takimi na wakacjach i są moim nowym chciejstwem :D).

Wszystkie nowości aktualizowane na bieżąco znajdziecie na http://www.firmoo.com/new-arrivals.html.

Natomiast jeśli jeszcze nie korzystałyście z usług Firmoo, to zapraszam na stronę http://www.firmoo.com/z/new-50-off.html, gdzie możecie wygenerować sobie kod rabatowy -15% na pierwsze oprawki :).

Przy zamówieniu powyżej $55 dostępna jest międzynarodowa darmowa dostawa (kod: FREEEXSHIP), więc warto zastanowić się nad zamówieniem zbiorowym :).

A teraz mała sesja zdjęciowa z moimi nowymi oprawkami w roli głównej, a mną i Bułgarią - w rolach drugoplanowych :D.

Mam nadzieję, że Wam się podobało - ja wracam do leżenia w łóżeczku, bo niestety oprócz wspomnianych zdjęć, nowych znajomych i niezapomnianych doświadczeń przywiozłam sobie także z Bułgarii zapalenie gardła i oskrzeli (klimatyzacjo - "ić stont"). Trzymajcie kciuki, żebym szybko stanęła na nogi ;).