Jakiś czas temu zainteresowałam się manicurem hybrydowym i to do tego stopnia, że sama zaopatrzyłam się w kilka lakierów i zaczęłam moją przygodę z tym rodzajem ozdabiania paznokci. Na fali mojego zachwytu hybrydami podjęłam się wypróbowania lakierów firmy Mistero Milano i dzisiaj kilka słów (a więcej zdjęć) o nich.
Do wypróbowania dostałam 3 lakiery - niezbędny do wykonania hybryd Baza/Top 2w1 oraz dwa kolorowe - Bogini Namiętności i zmieniający kolor pod wpływem temperatury Ogień.
Na pierwszy rzut poszła Bogini Namiętności - odcień ciepłego, nasyconego różu. Lakier trzymał się bez problemu przez 2 tygodnie na... dziewięciu paznokciach :D - nie wiem dlaczego zlazł mi płatem z jednego po tygodniu (prawdopodobnie coś pokitrałam przy nakładaniu i utwardzaniu, skoro reszta się trzymała ;)).
Na razie nie wypróbowałam jeszcze koloru Ogień, bo mam trochę za krótkie pazurki, żeby było widać zmianę koloru, ale na pewno pojawi się jeszcze na blogu jak mi szponki urosną :).
Gama kolorów na stronie Mistero Milano jest spora. Mamy do wyboru różne kolekcje - Permanente UV, kameleonki Galattico, termiczne - zmieniające kolor Termico oraz brokatowe - Glam. Ceny wahają się w zależności od przeznaczenia lakierów - lakiery bazowo-topowe kosztują 59,90zł, natomiast kolorowe 49,90zł - dotyczy to buteleczek o pojemności 11ml i jest to cena moim zdaniem zupełnie przyzwoita (przykładowo lakiery Gelique kupowałam po ok. 30zł ale za 6ml). Warto rozejrzeć się po stronie, bo oprócz hybryd, Mistero Milano oferują także m.in. ozdoby do paznokci - na moich pazurkach widzicie użytą czarną nitkę do zdobień (mam także białą).
Niestety aparat ewidentnie nie chciał tego dnia współpracować z moimi łapkami i paznokciami... Czy ja się kiedyś dorobię porządnego sprzętu? Ehh osiwieję kiedyś przez to ;). Tak czy siak mam nadzieję, że Wam się spodoba to co sobie wymyśliłam :). Nie doszłam jeszcze do perfekcji w aplikowaniu hybryd na pazurki i trochę sobie pozalewałam skórki, ale to w końcu dopiero trening czyni mistrza ;).
Podsumowując - przygoda z manicurem hybrydowym bardzo mi się podoba i zamierzam ją kontynuować - uwielbiam fakt, że mam paznokcie "z głowy" na 2 tygodnie i praktycznie nie muszę się martwić, że coś odpryśnie itp. Lakiery Mistero Milano jak najbardziej spełniają moje oczekiwania i mogę je Wam polecić do wypróbowania jeżeli macie ochotę pobawić się w hybrydy - mają spory wybór kolorów i duże pojemności lakierów, a poza tym ogólnie szeroki asortyment paznokciowy :).
Ja swoją przygodę zaczęłam z marką Silcare :) Nie jest źle, ale mogło być lepiej. Niestety u mnie hybrydy z tej firmy nie trzymają się długo :( Musze spróbować lakierów innych firmy, ale to dopiero jak zapuszczę trochę paznokcie, bo teraz to nie mam co malować :P
OdpowiedzUsuńNie znam tych lakierów, ale nie będę próbować w takim razie ;). Też muszę zapuścić bo mam połamańce straszne :(.
Usuńja też jestem fanką hybryd, robię hybrydę ProNailsa i jestem zachwycona! Niezwykle łatwy sposób i mega efekt :)
OdpowiedzUsuńJak mi wpadną w łapki to wypróbuję!
UsuńJa swoją ze Striplac a teraz przerzucam się na Semilac :)
OdpowiedzUsuńOdwiedź i mnie czasem :))
Muszę w końcu słynny Semilac wypróbować też :).
UsuńDziękuję za zaproszenie - odwiedzone i będę podglądać :)
Wszyscy mówią o Semilacu, a zapominamy że jest jeszcze dużo dobrych firm mających hybrydy :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Warto się porozglądać, chociaż ja akurat Semilaca nie próbowałam i chyba powinnam nadrobić :).
UsuńBardzo podoba mi się odcień Bogini namiętności. Swoją drogą jego nazwa też jest ciekawa i łatwo zapada w pamięć:)
OdpowiedzUsuńMają więcej takich nazw! :)
UsuńHybrydy miałam dwa razy w życiu, ale nie wiem jakich firm, bo po prostu mi je robiono :-) Ogólnie bardzo mi się podobają, ale ja nie mogę długo wytrzymać z jednym kolorem :-)
OdpowiedzUsuńKolor jaki wybrałaś jest bardzo ładny :-)
Lakiery hybrydowe uwielbiam :) Te widzę pierwszy raz ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Firmę Mistero Milano znam z kursu stylizacji paznokci, na którym byłam, aktualnie jeśli chodzi o hybrydy używam Cosmetics Zone i jestem zadowolona, ale zamówiłam na próbę żele z MM :)
OdpowiedzUsuńpolecam semilac, mi się bardzo dobrze sprawdza :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się czaję, żeby wypróbować :)
UsuńButelka okropna, bardzo gruba nakretka, a to niewygodne malowanie.
OdpowiedzUsuńPrzy "normalnych" lakierach taka gruba nakrętka faktycznie może przeszkadzać, na szczęście hybrydy można poprawiać wielokrotnie, bo nie zasychają same, więc przed utwardzeniem można poświęcić chwilę na dokładne pomalowanie. Mi akurat nie przeszkadzały grube nakrętki, nawet nie zwróciłam na to uwagi :).
Usuń