Czekoladowe paletki z Makeup Revolution pojawiły się na rynku już jakiś czas temu i szybko stały się bardzo popularne. Przez długi czas im się opierałam, bo przecież nie lubię czekolady ;), ale w końcu przyszła pora bym i ja dała się skusić. Z rozległej oferty Cocolita.pl najbardziej do mojego gustu przemówiła Chocolate Vice i to właśnie ją wybrałam do przetestowania. Muszę przyznać, że aż mi wstyd że dopiero teraz Wam ją przedstawiam, bo już od kilku miesięcy jest moim codziennym "niezbędnikiem".
Rodzina czekoladek z Makeup Revolution dostępnych na Cocolita.pl liczy sobie 6 różnych palet, jednak to właśnie Chocolate Vice zawołała do mnie "Mamo!" ;). Odkąd otrzymałam ją do testów w lipcu - jesteśmy praktycznie nierozłączne i rzadko zdradzam ją z innymi paletami, dlatego fakt, że piszę o niej dopiero teraz zadziwia mnie samą.
Już sam design opakowania bardzo przypadł mi do gustu - czarny plastik uformowany na kształt rozpływającej się tabliczki czekolady prezentuje się bardzo ładnie. Jest to oczywiście jasne nawiązanie do palet Too Faced, które Makeup Revolution stara się naśladować także w zestawieniach kolorystycznych cieni. Chocolate Vice odpowiada mniej więcej cieniom z palety Too Faced - Sweet Peach, jednak brakuje w niej kilku kolorów z droższego odpowiednika.
W porównaniu z Too Faced, paleta Makeup Revolution to wersja "niskobudżetowa" - Chocolate Vice w drogerii Cocolita.pl występuje w cenie 39,90zł, co uważam za adekwatne do dobrej jakości cieni.
Paleta urzekła mnie na pierwszy rzut oka ciepłymi odcieniami - pomarańczy, rudości, łososia, uzupełnionymi o niezbędniki w postaci cielistych cieni transferowych, ciemnego brązu, jasnej kości słoniowej na łuk brwiowy oraz grafitowej czerni. Uważam, że jest to jedna z najbardziej uniwersalnych palet jakie posiadam, bo pozwala wykonać pełny makijaż oka - zarówno dzienny jak i wieczorowy, więc gdy gdziekolwiek wyjeżdżam to właśnie ona ląduje w kosmetyczce.
16 kolorów obecnych w palecie to:
- Vice - bardzo jasne, rozbielone żółte złoto - cień opalizujący, trochę przypomina rozświetlacz, kremowy, dobrze napigmentowany
- Sway - jasny cielisty mat, kremowy, pigmentacja dobra, używam go jako cienia transferowego
- Satisfy - jasny, bladoróżowy cień o perłowym wykończeniu
- Require - miedziane złoto, metaliczno-perłowe wykończenie, pigmentacja bardzo dobra
- Convert - bardzo przyjemny, ciepły odcień średniego brązu, matowy, pigmentacja mogłaby być nieco lepsza
- Treat - ciemny, matowy brąz, dobra pigmentacja
- Habit - metaliczne złoto, bardzo dobrze napigmentowane
- Persuade - nieco ciemniejsze niż Require metaliczne miedziane złoto, bardzo dobra pigmentacja
- Need - matowy średni brąz, nieco chłodniejszy niż Convert
- Crave - metaliczny ciemny, ciepły brąz z drobinkami, nieco wpadający w śliwkę - bardzo dobra pigmentacja
- Lust - grafitowa czerń z drobinkami, dobrze napigmentowany
- Reason - delikatny, jasny, satynowy róż
- Must - lekko opalizujący koral, dobrze napigmentowany
- Maleficence - rdzawy brąz, matowy, z delikatnymi drobinkami
- Fancy - metaliczna, ceglasta czerwień, bardzo dobra pigmentacja
- Appeal - biel w odcieniu kości słoniowej, cień matowy, dość transparentny
Podsumowując - cienie są w większości dobrze napigmentowane i przyjemnie się z nimi pracuje i jedyne na co mogę narzekać to brak odcieni śliwkowego fioletu czy burgundu, które świetnie uzupełniłyby tą paletkę. W makijażu, który przedstawiam Wam poniżej "pożyczyłam" zatem nieco fioletów z palet Sleeka (konkretnie z Darks oraz Enchanted Forest) i oto co mi z tej czekoladowej zabawy wyszło.
Macie jakieś czekoladki od Makeup Revolution w swojej kolekcji? Jeśli któraś jest szczególnie warta polecenia to czekam na komentarz z informacją, bo zaczynam się wokół nich kręcić z większym zainteresowaniem po zaprzyjaźnieniu się z Chocolate Vice ;).
super makijaż, też się czaję na tą paletkę ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Doroto!
Usuńkilka kolorków z tej przepięknej czekoladowej paletki przypadło mi szczególnie do gustu
OdpowiedzUsuńŚliczna jest :D, mnie odpowiadają wszystkie :D.
UsuńMega makijaż oczu! wow! Mam Salted caramel, bez zachwytu. Ta odsłona też mi się podoba.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Faktycznie w Salted Caramel te brązy jakieś takie burawe są... Wolę takie cieplaki jak tutaj :).
UsuńPiękny makijaż! :) Akurat tej paletki z MUR jeszcze nie mam :P
OdpowiedzUsuńDziękuję :).
UsuńBardzo mi się ta paleta podoba i pewnie w końcu ulegne jej czarowi. Z paletek mam Panic Girl i jest to jedna z moich ulubionych.
OdpowiedzUsuńWłaśnie sobie podejrzałam tą Twoją paletkę i faktycznie przyjemne ma kolory :D.
UsuńŚliczne kolory, chociaż dla siebie wybrałabym te bardziej pastelowe :) Śliczny makijaż :)
OdpowiedzUsuńPastelowych też często używam, ale aparat zjada trochę kolory i makijaż wypada mało wyraziście, dlatego postawiłam na kolor tym razem ;).
UsuńW paletce mnie nie zachwyciła, ale swatche pokazały, że każdy cień jest wyjątkowy, a makijaż fantastyczny :) Lubię takie niespodzianki :)
OdpowiedzUsuńJest to naprawdę paleta warta uwagi!
UsuńDziękuję!
Mam na razie Naked Chocolate, ale pewnie skuszę się i na tą, bo chodzę obok niej już od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńA Naked Chocolate nie jest trochę monotonna w kolorystyce? Taka mi się wydaje na pierwszy rzut oka, ale ja ostatnio w takie właśnie ciepłe łososie i cegiełki się bawię to może dlatego ;).
UsuńPosiadam tę paletkę. Uwielbiam w niej błyszczące cienie, chłodny brąz. Super napigmentowana, utrzymuje się przy dobrej bazie cały dzień bez żadnego naruszenia.
OdpowiedzUsuńMam jeszcze z tej firmy Beyond Flawes.
Jeśli masz Beyond Flawless to przyjrzyj się jeszcze Flawless Matte - uwielbiam tą paletę! Pisałam o niej tutaj: http://www.siulka.pl/2015/04/makeup-revolution-flawless-matte-ultra.html
UsuńW palecie wyglądają prześlicznie. Swatche już mniej mi się podobają. Oczywiście za tę cenę warto się nią zainteresować, ale myślę, że spokojnie mogłabym znaleźć zamienniki cieni w moich zbiorach ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście - to nie jest tak, że MUR na nowo wynalazło koło i spokojnie da się znaleźć zamienniki, ale za zestawienie tych kolorów w paletę mają u mnie plusa ;).
UsuńPiękny makijaż <3 Kolory ma świetne ale ja zostanę przy mineralnych :)
OdpowiedzUsuńJa to się jakoś z minerałami nie do końca dogaduję... ;)
UsuńMuszę przyznać że paletka jest bardzo interesująca! :) Kolory mają przecudne :)
OdpowiedzUsuńWow, wow, wow- jakie oko! :) Mam białą czekoladę i bardzo ją lubię, od jakiegoś czasu kuszą mnie kolejne paletki, ale nie mogę się zdecydować..
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :*.
UsuńTą na pewno mogę polecić, z pozostałymi może się jeszcze zapoznam ;).
Uwielbiam palety MUR, ale ta mnie nie kusi, bo ma zbyt dużo ciepłych odcieni, za którymi nie przepadam
OdpowiedzUsuńA no widzisz ja właśnie cieplaki uwielbiam :D.
UsuńOstatnio zastanawiałam się nad wersją Naked Chocolate, ale to już by było szaleństwo, mam za dużo cieni, zwłaszcza jak na osobę, która rzadko maluje oczy :)
OdpowiedzUsuńPaletka wygląda prześlicznie! Szczególnie te łososie mnie urzekły. Ja dopiero ostatnio skusiłam się na jedną z paletek Makeup Revolution, mianowicie "Eat, Sleep, Makeup Repeat" I jestem w niej zakochana. Co prawda kolory nie są typowo dzienne, ale wśród tak wielu nudnych palet ta idealnie znalazła swoje miejsce w mojej taletce. Jakoś i pigmentacja są świetne, więc z pewnością sięgnę po jeszcze jakąś paletę tej firmy.
OdpowiedzUsuńMakijaż przepiękny! :)
Ja się czaję teraz na Fortune Favours The Brave, bo jest przepiękna i muszę ją mieć :D.
UsuńDziękuję!
Niezła paletka w dobrej cenie ;) Kolory są świetne, bardzo mi odpowiadają, brakuje mi takich w mojej palecie. A do tego cudny makijaż, który potwierdza wartość palety :) Dziękuje pięknie za wpis i pozdrawiam :* PS Perfekcyjny design! :)
OdpowiedzUsuńTeż mam tę paletkę i jestem oczarowana- piękne kolory, dobra jakość i niska cena :)
OdpowiedzUsuńWidzę też, że to samo nas urzekło- te ciepłe kolory, nie same brązy, ale też nadające się na co dzień ;)
Śliczny makijaż. Od dawna chcę przetestować te czekoladowe cienie z Makeup Revolution i teraz chyba przyszła na nie pora 😃
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż. Od dawna chcę przetestować te czekoladowe cienie z Makeup Revolution i teraz chyba przyszła na nie pora 😃
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie kusiła no i nie wiem... może na gwiazdkę sobie sprawię :)
OdpowiedzUsuńPiękne ma kolorki :) A pomysł na zdjęcia genialny <3 :D
OdpowiedzUsuńHaha dziękuję :D, tak sobie pomyślałam, że zaszaleję :D.
Usuń