O zbawiennym działaniu skrzypu na włosy wiadomo nie od dziś, więc nie dziwi fakt, że na rynku kosmetycznym można znaleźć sporo produktów zawierających właśnie ten składnik. Do mojej codziennej doustnej suplementacji skrzypu postanowiłam dołączyć działanie od zewnątrz i dać szansę produktom marki Farmona właśnie z serii Herbal Care - Skrzyp Polny. Jak spisały się na moich włosach?
Na początek po prostu muszę odnieść się do nowej szaty graficznej produktów Farmony, która jest przepiękna! Dla porównania, skrzypowy szampon, o którym pisałam kiedyś na blogu prezentuje się tak (klik!), więc zmiana jest duża i zdecydowanie na plus! Piękne akwarelowe grafiki ziół przyciągają oko i dotyczy to całej serii Herbal Care (także np. łopianowego szamponu i suchego szamponu pokrzywowego, o których pisałam tutaj - klik!).
Przejdźmy jednak do samych kosmetyków, bo przecież mają one cieszyć nie tylko oko, ale przede wszystkim włosy!
Odżywka Farmona - Herbal Care - Skrzyp Polny ma według producenta zawierać aż 94% naturalnych składników i jest przeznaczona do włosów bardzo zniszczonych. Moje aktualnie do takich właśnie należą, bo pomimo rozjaśniania z systemem Cureplex jednak dałam im trochę w kość i niestety odpłaciły się przesuszonym wyglądem.
Konsystencja produktu jest kremowo-żelowa, średnio gęsta, dobrze rozprowadza się na włosach i wchłania w nie. Już po spłukaniu włosy są odczuwalnie bardziej miękkie i wygładzone. Muszę przyznać, że w kwestii "opieki" nad włosami zniszczonymi odżywka spisała się świetnie. Po umyciu włosy są miękkie i gładkie, błyszczą zdrowo i ładnie się układają, a jednocześnie nie są obciążone. Dla mnie to same plusy, więc mogę śmiało powiedzieć, że ten produkt się u mnie sprawdził. Jedyne czego się obawiałam po produkcie ziołowym to zapach, bo mój nos jest bardzo wybredny, jednak odżywka pachnie dla mnie... świeżo zerwaną koniczyną :D. Jest to bardzo zielona i przyjemna kompozycja :).
Również cenowo odżywka prezentuje się przyjemnie, bo zapłacimy za nią około 10zł. W najbliższym czasie pewnie do niej nie wrócę, bo uwielbiam wypróbowywać nowe produkty, ale będę ją na pewno dobrze wspominać i może jeszcze kiedyś u mnie zagości.
Drugi produkt ze skrzypowej serii to kuracja w ampułkach Farmona - Herbal Care - Skrzyp Polny. Na początek muszę powiedzieć, że bardzo podoba mi się forma w jakiej występuje ten produkt, a mianowicie 5 małych (5ml) ampułek z wymiennym aplikatorem. Dzięki temu nie otwieramy od razu całego dużego produktu, a po kolei zużywamy mniejsze buteleczki.
Pięć ampułek kuracji wystarczyło mi na trochę ponad miesiąc stosowania, w ciągu którego właściwie nie zauważyłam większej różnicy w kondycji moich włosów. Efekty pojawiły się dopiero po około 2 miesiącach w postaci pojawiających się baby hair i mniejszej ilości wypadających włosów napotykanych na szczotce. Ponieważ kurację tą przeprowadzałam w wakacje wkrótce na pewno skuszę się na kolejny tego typu produkt z Farmony. Prawdopodobnie zaopatrzę się w kurację Radical, albo serię Jantar, z której wypróbowałam już kiedyś odżywkę w szklanej butelce (klik!) i bardzo fajnie u mnie podziałała - myślę, że kuracja w ampułkach będzie nawet wygodniejsza w stosowaniu, choć słyszałam, że teraz odżywka Jantar posiada aplikator zamiast - jak w starej wersji - korka-niekapka :).
Koszt takiej okołomiesięcznej kuracji to mniej więcej 12zł, więc cena również sprzyja wypróbowaniu :).
Odkąd po raz pierwszy wypróbowałam - wieki temu, odżywkę do włosów Jantar, zaczęła się moja przygoda z produktami do włosów z firmy Farmona. Z czasem na moją głowę trafiały kolejne kosmetyki - budząc raz mniejsze a raz większe zadowolenie z ich działania. W przypadku produktów skrzypowych moje wrażenia są bardzo pozytywne i z pewnością Farmona jeszcze nie raz na moich włosach zagości :).
Macie jakieś doświadczenia z produktami do włosów Farmony? Które serie polecacie najbardziej? Może pomożecie mi zdecydować, którą linię wybrać, bo waham się między Jantarem a Radicalem :). Zależy mi przede wszystkim na zmniejszeniu wypadania włosów, które niestety znowu do mnie wróciło prawdopodobnie jako wspomnienie stresu z sesji dyplomowej...
Strasznie zaintrygowałaś mnie swoim zdobieniem na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńHaha :D, to zdobienie akurat udało mi się nakręcić na youtube - co prawda moje opanowanie ustawień aparatu przy robieniu filmików jeszcze leży i kwiczy, ale próbuję i ciągle się uczę :D. Filmik znajdziesz tutaj:
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=bmXvnMLSkPw
Widziałam kiedyś te ampułki w Biedronce i nie wiem czemu ich nie wzięłam :)
OdpowiedzUsuńTo trzeba naprawić ten błąd, bo warto dać im szansę :)
UsuńLubię ich produkty ale tego duetu nie miałam :)
OdpowiedzUsuńŻałuję tylko, że nie wypróbowałam w zestawie z szamponem tylko szampon kiedyś osobno :D.
UsuńTa samo jak koleżanka wyżej, też widziałam je w biedronce, ale jakoś się nie skusiłam.
OdpowiedzUsuńZapraszam w wolniej chwili na nowego posta - AUTOPORTRET 2016
Hmmm duet dla moich włosów :) za taką cenę warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńDokładnie - Farmona wygrywa też spoko cenami, bo można się skusić - nawet jak nie zadziała jakoś super, to nie ma wielkiej szkody ;).
UsuńFarmona ma bardzo spoko produkty. Jak natrafie na ten zestaw to na pewno wypróbuję ale mam dosyć wymagające włosy i nie wiem czy się u mnie sprawdzi ...
OdpowiedzUsuńUwielbiam różne ampułki i wcierki, ale te mi nie pasują ze względu na etanol w składzie =(
OdpowiedzUsuńNo faktycznie - szkoda że tam jest, ale akurat mnie krzywdy nie robi, mój skalp jeszcze się trzyma, ale jeśli Ty go unikasz to rzeczywiście produkt nie będzie dla Ciebie odpowiedni :).
UsuńLubię naturalne, ziołowe preparaty do włosów :) Będę musiała wypróbować tą skrzypową terapie, zwłaszcza, że cena jest naprawdę bardzo, bardzo niska.
OdpowiedzUsuńObecnie na wzmocnienie włosów z Farmonu używam szampon z czarnej rzepy, odżywkę z jałowca Babci Agafii :D + tabletki biotebal ;)
Miałam pokrzywowy szampon ale suchy i był świetny! Pisałam o nim tutaj: http://www.siulka.pl/2016/07/przetuszczanie-wosow-jak-z-nim-walczyc.html
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie prezentują się te kosmetyki, chyba jeszcze nie miałam nigdy nic z Herbal Care! :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie te ampułki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt, jeszcze go nigdzie nie widziałam :) Piękne masz paznokcie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, niestety właśnie kilka połamałam i już takie ładnie nie są :(.
UsuńNigdy nie używałam takich ampułek, ciekawe jak by się u mnie sprawdziła taka kuracja :)
OdpowiedzUsuńNa skórę głowy, na włosy świetnie działa uzdatniona woda z filtra prysznicowo-kąpielowego z systemem kdf. Zaletą takiej wody jest to, że nie zawiera ona chloru i fluoru przesuszających skórę :)
OdpowiedzUsuńhttp://fitaqua.pl/produkt/filtr-prysznicowy/ tu będzie można przeczytać więcej informacji o filtrze.
Usuń