Zeszłoroczne makijażowe nowości od Lirene były dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem i wiele z nich weszło u mnie do zbioru kosmetyków używanych na co dzień. Jednym z produktów, który zadomowił się w moim "codziennym" kuferku okazał się być podkład Lirene - Perfect Tone.
Jak pisałam już nie raz, jakiś czas temu znalazłam swojego podkładowego ulubieńca i pozostaje nim niezmiennie Revlon - Colorstay - 180 Sand Beige (wkrótce odświeżę post na jego temat), jednak nie powstrzymuje mnie to oczywiście od testowania kolejnych produktów z tej kategorii z lepszym bądź gorszym skutkiem. Dzięki temu w zeszłym roku do podkładowego podium dołączyły jeszcze dwa produkty, a jednym z nich okazał się być właśnie Lirene - Perfect Tone, w odcieniu 110 Light.
Podkład ten trafił do mnie w paczce przygotowanej w celu wykonania makijażu konkursowego o tematyce strobingu i konturowania, Już podczas przygotowywania tamtego makijażu bardzo spodobało mi się dobre krycie oraz trwałość podkładu Perfect Tone, postanowiłam więc dać mu szansę na rozwinięcie skrzydeł i zaczęłam stosować go na co dzień.
Fluid Lirene - Perfect Tone zamknięty jest w szklanej buteleczce z czarną nakrętką i na pierwszy rzut oka bardzo przypomina klasyczne opakowanie Revlon - Colorstay - taka estetyka bardzo przypada mi do gustu - jest minimalistycznie i profesjonalnie. Buteleczka zaopatrzona jest w pompkę, więc wydobycie produktu z opakowania nie sprawia żadnych problemów, a przy tym jest higieniczne i wygodne. Produkt ma bardzo subtelny, przyjemny zapach i średnio gęstą konsystencję.
Z trzech odcieni, które otrzymałam, najlepiej pasuje do mnie aktualnie numer 110, choć nie wykluczam, że latem wypróbuję też 120. Odcień 130 jest niestety nieco zbyt pomarańczowy by kiedykolwiek dopasować się do koloru mojej cery, co jest założeniem tego produktu. W przypadku numeru 110 to założenie faktycznie się sprawdza, bo odcień ładnie stapia się z cerą i pomimo naprawdę dobrego krycia, wygląda naturalnie. Wykończenie jest matowe, ale również naturalne, czasami nie muszę nawet używać pudru.
Dużym pozytywnym zaskoczeniem jest trwałość podkładu Perfect Tone - bardzo ładnie trzyma się na buzi, choć po około 8-9 godzinach nieco znika, zwłaszcza z nosa czy brody, ale bez nieestetycznego warzenia, które czasem występuje przy niektórych podkładach. Błyszczenie, które u mnie pojawia się po 2-3 godzinach jest utrzymane na racjonalnym poziomie - nie muszę od razu biec do łazienki by dokonać poprawek, czy użyć bibułek matujących.
Podsumowując - jestem bardzo zadowolona, że dałam szansę podkładowi od Lirene, bo ostatnio miałam dłuższą przygodę z ich kolorówką jakoś w liceum, kiedy namiętnie maltretowałam fluid City Matt ;). Muszę powiedzieć, że był to bardzo dobry powrót - jeszcze kilka recenzji ich kosmetyków kolorowych mam w zanadrzu, więc jeśli będziecie miały okazję, przyjrzyjcie się ofercie tej firmy, bo można wyhaczyć niezłe perełki!
Ja dostałam ten podkład do testowania w odcieniu 120 właśnie. Na aktualną porę roku jest zdecydowanie za ciemny, ale rozjaśniam go tym fixerem z Kobo, dzięki czemu mogłam go przetestować. Dla mnie naprawdę super podkład!
OdpowiedzUsuńDla mnie niestety będzie za ciemny (używam Revelon CS 110). Widzę, że jest jeszcze numer 100 Ivory, ale niestety nigdzie nie widze swatchy. Szkoda bo właśnie intensywnie zukam nowego podkładu.
OdpowiedzUsuńNie miałam ale ciekawi mnie po Twoim opisie :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, ciekawi mnie choć za Lirene nie przepadam. ładnie prezentuje się na buzi.
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie mogę dobrać odpowiedniego koloru dla siebie. Jestem bardzo blada, ale też mocno żółciutka. Od jakiegoś czasu już zastanawiam się nad przerzuceniem się na minerały, bo gama kolorystyczna jest znacznie szersza.
OdpowiedzUsuńOd kilku tygodni to jest bezsprzecznie mój ulubiony podkład ♥♥♥
OdpowiedzUsuńJa jeszcze mam trochę powakacyjnej opalenizny, więc najlepiej sprawdza się u mnie odcień 120 :)
też go ostatnio bardzo częst oużywam :D mógłby być ciuuut nieco bardziej trwały ,ale i tak jest bardzo dobry patrząc na cenę itd to nie czepiam się nic a nic :D
OdpowiedzUsuńMiałam kupować kilka dni temu były na promocji w rossmann po 12zł natomiast nie było testera i defakto nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńPorażka! Świecę się po kilku godzinach, a w dodatku podklad się waży na twarzy, co wygląda okropnie.
OdpowiedzUsuń