ULUBIONY MAKIJAŻ - ROZŚWIETLONY SOFT GLAM

Kilka dni mnie nie było, ale mam nadzieję, że Wam to wynagrodzę z nawiązką, bo dzisiaj chciałam Wam pokazać taki mój "go-to-look" jak to mówią amerykańskie YouTuberki :D. Jest to w zasadzie mój ulubiony makijaż na każdą okazję i jego główne cechy nie zmieniły się od dobrych kilku(nastu?) lat! Chcecie zobaczyć czego najbardziej lubię używać do jego wykonania? Zapraszam do czytania i oglądania!

Tak jak wspomniałam na początku, makijaż w stylu soft-glam, taki podrasowany dzienniak, pasujący na każdą okazję jest moim ulubionym stylem makijażu od wielu lat. Odgrzebałam nawet swój post z makijażem w tym stylu z 2011 roku - jeśli jesteście ciekawe porównania - znajdziecie go tutaj → http://www.siulka.pl/2011/04/konkurs-makijazowy-makijaz-codzienny-u.html. Kto kliknie ten się zapewne nieźle uśmieje z mojej naburmuszonej miny, ale najwyraźniej 22-letniej mnie taka powaga wydawała się odpowiednia :D. No ale dość tych podśmiechujków, jedziemy z tematem.

Kwestie podkładowo-bazowe zmieniają się u mnie w kalejdoskopie i cały czas testuję nowe podkłady (aktualnie mieszanka L'Oreal Infallible - 24H Fresh Wear z Skin79 pomarańczowym), znacznie bardziej wierna jestem pudrom i moim aktualnym pudrowym ulubieńcem jest Huda Beauty - Easy Bake w odcieniu Pound Cake. Ostrzegam - jeśli nie lubicie intensywnie perfumowanych produktów, to się z nim raczej nie polubicie - ja z kolei go kocham! Pięknie matuje, nie dając jednocześnie efektu suchej szpachli na mojej mieszanej cerze.

Najpiękniejsze rozświetlenie na twarzy zapewnia mi już od kilku lat Becca - Shimmering Skin Perfector w odcieniu Champagne Pop, stworzony we współpracy z Jaclyn Hill. Jestem mu wierna od kilku dobrych lat i choć były jakieś skoki w bok to ciągle do niego wracam. Aktualnie może z nim konkurować jedynie tegoroczna nowość z Benefit, czyli rozświetlacz Cookie. Jestem również zainteresowana nową kolekcją Jaclyn Hill Cosmetics, która ma się pojawić już w przyszłym tygodniu, a składa się z samych rozświetlaczy właśnie. W zasadzie to mam chyba ochotę napisać osobny post na temat nadchodzącej premiery i jej poprzedniego produktu, czyli pomadek, które nakręciły w świecie beauty prawdziwy LipstickGate. Interesuje Was ta tematyka?

Prawdziwym sztosem, o którego istnieniu uświadomiła mnie Nikkie Tutorials, jest baza pod cienie do powiek P.Louise. Naprawdę nie spodziewałam się, że produkt może aż tak "wyciągać" kolor z cieni do powiek. To jest fenomenalna baza i raczej nieprędko zamienię ją na jakąś inną, tym bardziej, że do użytku własnego te 15ml starczy mi na całe wieki. Posiadam ją w odcieniu 01 Rumour i zakupiłam na https://pro-makeup.pl/pl/ - swoją drogą świetny sklep z kosmetykami niedostępnymi stacjonarnie, o których słyszymy u zagranicznych YouTuberek - polecam! (i nawet mi za to nie płacą ;D)

No i przechodzimy do "gwoździa programu" czyli paletek, z których użyciem powstał prezentowany makijaż. Po pierwsze - paleta Huda Beauty - Smokey Obsessions - ponieważ była już w Krakowie niedostępna, pojechałam za nią aż do Warszawy! No okej - nie specjalnie za nią, bo pojechałam na wieczór panieński do mojej ukochanej przyjaciółki Oleńki, ale razem z Olą zjechałyśmy pół Warszawy za tą paletą (i rozświetlaczem do ciała Huda Beauty - N.Y.M.P.H., który Ola podpatrzyła u mnie i zapragnęła się wysmarować nim na swój ślub). Więc łatwo ją dostać nie było i nie wiem czy ta wersja jest w ogóle jeszcze dostępna.

Drugą paletą, która na szczęście nie jest żadną limitowanką, jest Anastasia Beverly Hills - Soft Glam. Jest to prawdopodobnie najbardziej uniwersalna paleta jaką posiadam. Cienie są turbo napigmentowane i przez to dość mocno się sypią, ale praca z nimi to bajka. Być może nie będzie to bardzo łatwy produkt dla osób początkujących, bo trzeba pewnych umiejętności, żeby z takim pigmentem sobie poradzić, ale w mojej kolekcji jest to jedna z ulubionych palet i pierwsza jaką kupiłam z ABH. Chyba nie muszę dopowiadać, że po jej zakupie całkowicie przepadłam i mam już kolejne dwie tej marki, które właśnie rozgościły się na moim Instagramie? :D

UŻYTE KOSMETYKI:
TWARZ:
Farsali - Skintune Blur
L'Oreal - Infallible Fresh Wear Foundation - 125 Natural Rose
Skin79 - Super+ Beblesh Balm
L'Oreal - Infallible - More Than Concealer - 327 Cashmere
Huda Beauty - Easy Bake Powder - Pound Cake
Guerlain - Meteorites Perles - 3 Medium
Marc Jacobs Beauty - O!Mega Bronze Coconut - Tan Tastic
Bourjois - Pastel Joues - 34 Rose D'Or
Becca Cosmetics - Shimmering Skin Perfector - Champagne Pop
OCZY:
P.Louise - Eyeshadow Base - 01 Rumour
Huda Beauty - Smokey Obsessions Palette 
Anastasia Beverly Hills - Soft Glam Palette
Anastasia Beverly Hills - Dip Brow Pomade - Taupe + Blonde
Benefit Cosmetics - They're Real Mascara
Too Faced - Damn Girl Mascara
USTA:
Jaclyn Hill Cosmetics - So Rich Lipstick - As If

Tak - wiem, że zniknęłam znowu na tydzień, ale bez obaw - tym razem miałam bardzo konkretny powód i nie było to bynajmniej moje lenistwo. Ten powód ma cztery łapki, mnóstwo futra, na imię Wilson i jest 3-miesięcznym Maine Coonem <3. Jeśli chcecie zobaczyć moje maleństwo to ma nawet konto na Instagramie → https://www.instagram.com/wilson.the.mainecoon/.

Niezmiennie też zapraszam Was na mojego Instagrama - gdzie właśnie publikuję serię postów o moich najnowszych nabytkach z Anastasia Beverly Hills, więc jeśli chcecie wiedzieć na co się zdecydowałam to wbijajcie śmiało → https://www.instagram.com/siulka.pl/